Nowa praca
-Pomóc by pokonać Slendermana...-zaczął z wielkim uśmiechem. Powiedziałabym że nawet psychopatycznym. Ale nie skomentowałam tego gdyż obraz zaczął mi się rozmazywać.
Teraz zamiast czuć ciepło jakie towarzyszyło mi przez całą rozmowę z Zalgo poczułam zimno, i to bardzo zimne zimno. Nim się obejrzałam otworzyłam szeroko oczy. Domyślając się że to zimna woda wstałam szybko z łóżka i zrzuciłam z siebie kołdrę. Widząc dwa niebieskie ślepia zastanawiałam się o co chodzi żeby tak brutalnie mnie budzić.
-Dzieńńń doberekk!!!- wrzasnęla mi do ucha
-Yyyy...no hey? Czym zasłużyłam sobie tą brutalną pobudkę?
-No bo za godzinę masz rozmowę o pracę.
Zaraz zaraz...jaką prace? O kuźwa zapomniałam o mojej rozmowie kwalifikacyjnej!!!!
Przypominając sobie o tym wzięłam ubrania które naszykowała mi Olivia i pobiegłam do toalety by się ogarnąć. Jak już byłam w stanie wyjść do ludzi nie strasząc pobiegłam do kuchni po klucze oraz przy okazji by wziąć jabłko. Gdy byłam już w samochodzie zastanawiałam się jak będzie w nowej pracy. Jaki jest pracodawca...pracownicy...oraz praca w taki miejscu jak tamto. Zastanawiacie się gdzie będę pracować? Będę modelką która pozuje do zdjęć i rysunków. Jak dla mnie supcio. Jeszcze fajne byłyby wybiegi. Ale jak narazie to mi wystarczy.
Rozmyślając tak nie zauważyłam jak odjechałam na miejsce. Budynek był piękny. Otoczony piękną zielenią która prosi się aby stanąć przy nie i po odpoczywać. Ale jak praca to praca. Idąc ścieżką z kamyków dotarłam do drzwi. Nie wahając się weszłam do środka. Jak już weszłam zauważyłam mężczyznę w arystokrackim stroju z długimi czerwonymi włosami który mi się przyglądał.
-Witaj młoda damo ja jestem Jason a ty to pewnie Cara?
-Witam, tak to ja.
-No to zapraszam za mną pujdziemy do Helena twojego malaża (nie wiedziałam jak to nazwać) oraz fotografa w jednym- mówiąc to zaśmiał się lekko ukazując swoje biała jak śnieg zęby- już jesteśmy! Helen przyniosłem ci nową modelkę!- mówiąc to spojrzał mi się głęboko w oczy.
-A tak dzięki Jasonie! A ciebie zapraszam tutaj!-mówiąc to pokazał mi krzesełko na którym miałam usiąść. Tak jak chciał tak zrobiłam- a więc widzę że masz kitka? Weź włosy do ręki i spójrz się na mnie.
Znowu zrobiłam to o co prosił. On tylko wziął jakąś kartkę i zaczął na niej rysować ołówkami. Gdy skończył pokazał mi swoje dzieło na które jak je zobaczyłam nie wiedziałam co z sobą zrobić. To było przepiękne. A wyglądało to tak:
Jednym słowem CUDO!!!
-A więc Caro masz wielki talent do pozowania. Jesteś również bardzo fotogeniczna!!! Takiej osoby jak ty nigdzie nie widziałem!! A żałuję! Witam w pracy!!!
Jak to powiedział zaczęłam się cieszyć jak małe dziecko przypominając sobie że Olivia oraz reszta zgraji mówiła mi te same słowa! Może ja faktycznie jestem stworzona do bycia modelką? Niewiem ale kiedyś na pewno się dowiem. Helen widząc moje szczęście podszedł do mnie i uścisnął rękę na znak przyjęcia w pracy.
~♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡~
UWAGA DZIAŁ NIE JEST SPRAWDZONY!!!!
WITAJ LUDU!!!!
Znowu dawno nie było części ale nie miejcie mi to na złe. Po prostu za dużo nauki w szkole :c Ale dziękuję że jesteście i do zobaczenia za jakiś czas!!!♡♡♡
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top