Przeprowadzka
POV Katherine
-Co?!To twój chłopak!?-krzykną,teraz nie miałam wątpliwości że tamci usłyszeli.
-Cal,nie musisz się tak drzeć-powiedziałam i dodałam-Cal to jest Jai-poiedziałam i wskazałam na kuzyna.
Przywitali się.
-Cal pozdrów chłopaków,a mmy będziemy już lecieć,pa-powiedziałam i ruszyliśmy w drogę powrotną.
Jai złapał mnie w pasie i szliśmy dalej.Gdy odeszliśmy stosunkowo dalej,zaczęłam rozmowę.
-Jai to było wspaniałe,szczególnie reakcja Calum'a-powiedziałam i zaczęłam się śmiać.
-Jego mina była tego warta.-powiedział i dodał-Jak ty gadałaś z tym Calum'em,to zobaczyłem reakcję jednegoi chłopaka na tą wiadomość,myślałem że zaraz się na mnie rzuci ze złości-powiedział,a mnie zaciekawiło który z nich to był.
-A jak on wyglądał?-zapytałam
-Blondyn,niebieskie oczy,bluzka z napisem Nirvana,i czarne rurki z dziórami na kolanach-powiedział,a już wiedziałam że chodzi o Luka,ale czemu taka reakcja?
Nieważne,ważne że się im odgryzłam.
-Dzięki że mi pomogłeś-powiedziałam
-Nie ma za co.A teraz chodź bo jutro do szkoły a jest już po 22 -powiedział Jai
-Jai ale ja muszę iść do Nat'a do domu bo tam mam książki,pójdziesz ze mną.-zapytałam
-Jasne,ale ja poczekam na dworze,sama wiesz że po ostatniej kłótni z Nt'em nie jest między nami za wesoło.-powiedział
Tak pamiętam to jak dziś.Jai i Luke przyjechali o nas na wakacje,i wszystko było w porządku dopóki,Jai przez przypadek uderzył Nat'a.W domu panowało istne piekło.Wtedy bardzo się pokłócili i do tej pory się do siebie nie odzywają.
Właśnie doszliśmy do domu Nat'a.Weszłam bez pukania.Znalazłam Nat'a w salonie ale nie był on sam.Razem z nim był Luke,Ash,Mike,no i Calum.Chciałam przejść niezauważona,właśnie chciałam.
-Kat,gdzie ty byłaś-zapytał Nat.
-Jak chcesz pogadać,to chodź do mnie,wszysko ci wyjaśnię.-powiedziałam.
-Okej,a wy-powiedział i wskazał na chłopaków-nic mi tu nie zepsuć.-powiedził i ruszyliśmy do mojego pokoju.
-Kat to proszę mów.-powiedział
Opowiedziałam Nat'owi wszystko.Że Ash nazwał mnie dziwką,o Jai'm i Luke'u.
-Tylko się im nie wygadaj że Jai to tak naprawdę nasz kuzyn,a nie mój chłopak.Utarłam im nosa,i niech żyją w niepewności-powiedziałam a brat mnie przytulił i powiedział że chce pogadać z Jai'm.
Zeszłam na dół i wyszłam na chwilę na zewnątrz.
-Jai?Nat chce z tobą pogadać-powiedziałam
-Ale o czym?Żeby znowu mnie uderzył?-zapytał
-Nie,on się zmienił Jai i ja mu wszystko wytlumaczyłam więc dalej udawaj mojego chlopaka bo wśrodku,są chłopacy okej?-zapytałam
-No dobra-powiedział
Weszlismy do domu i odrazu chłopaki spojrzeli ze zdziwieniem w naszą stronę.
-Hej Jai -powiedział Nat
-Hej?-powiedział chłopak
-Jai,czyli postanowiłeś być z moją siostrą.-zapytał
Jai chyba zrozumiał o co chodz Nat,owi i odrazu zmienił nastawienie.
-No,przecież nie ma takiej drugiej na świecie-powiedział
Musiałam wyjść,bo myślałam że zaraz wybuchnę śmiechem.
POV Luke
Siedzieliśmy u Nat'a w domu.Szczerze mówiąc spędzamy tu więcej czasu niż w naszym domu.My się tu kiedyś wprowadzimy.Usłyszałem jak do domu ktoś wchodzi,okazało się że to Kat.Nat do niej podszedł,chciał dowedzieć się,co sie z nią działo,ale ona nie chciała przy nas gadać.Poszli na góre.Najpierw zszedł Nat,a za nim Kat.Kat poszła do wyjścia,ale chwila!Ona wróciła z tym chłopakiem!No nie!Wszyscy się patrzyli ze zdziwieniem,na nich oprócz Nat'a.Zaczęli rozmawiać.
-Hej Jai-powiedział Nathan,chwilka on go zna?!
-Hej?-powiedział nie pewnym głosem chłopak
-Jai,czyli postanowiłeś być z moją siostrą-zapytał Nat,i mało nie wybuchną śmiechem
-No przecież nie ma takiej drugiej na świecie.-powiedział Jai,a Kat wyszła z pomieszczenia.
POV Nathaniel
Boże Jai!Szczerze mówiąc,tęskniłem za naszymi wygłupami.Chciałem naprawić nasze relacje.Bo z tego co mówiła Kat,będą chodzić z nami do szkoły.
-Kat,Jai chodźcie ze mną na zewnątrz-powiedziałem-A wy chłopaki róbcie co chcecie ja zaraz wróce.
Wyszliśmy na dwór.
-Jai,przepraszam za tamto,no nie chciałem-powiedziałem-poniosło mnie,wybacz.
-Wybaczam-powiedział i przybilismy sobie piątke,na znak że jest już wszystko wporzadku.
-Czyli co?Kat mi mówiła że chce się do ciebie i Luke'a wprowadzić-powiedziałem
-No,tak,dla nas to nie problem,zależy czy ty się zgodzisz-powiedział
-Kat,to leć się pakować-powiedziałem i zobaczyłem uśmiech na twarzy dziewczyny.Chwilę póżniej się na mnie rzuciła z uściskami.
-Kat bo mnie udusisz,chodźmy.-powiedziałem i ruszyliśmy do domu.
POV Luke
Kat wbiegła do domu taka szczęśliwa.Nie wiedziałem co się stało,bo chłopaki ciągle mi dupe zawracali.Zobaczyłem jak Calum wstaje z fotela i woła Kat.
POV Calum
-Kath!Zaczekaj-powiedziałem i podszedłem do niej.
Byłem ciekawy co ją tak cieszy.Kat zatrzymała się i spojrzała w moją stronę.
-O co chodzi Cal?-zapytała brunetka
-Możemy pogadać?-zapytałem
-Jasne ale chodź ze mną,do mojego pokoju-powiedziała, a ja się zgodziłem
Wchodziliśmy po schodach.Doszliśmy do ciemnych drzwi,i weszliśmy do jej pokoju.Ona szybko podeszla do szafy i wyjęła walizkę.
-To co chciałeś.-zapytała
-Chciałem się zapytać czemu jesteś taka szczęśliwa-zapytałem
-No...wiesz ja się wyprowaszam do Jai'a.-powiedziała tak szczęśliwa,że myślałem że zacznie tęczą promieniować.Wiedziałem że Luke'owi to się nie spodoba.Wszybko wyjąłem telefon i napisałem sms'a do Luke'a.
Do Luke:
Kat się wyprowadza do Jai'a
Nie minęło kilka sekund jak dostałem odpowiedź
Od Luke
Że co kur*a?!
**************************************************
Oto nowy rozdział!Myślę że was nie zanudziłam!
Liczę na gwiazdki i zapraszam do oddawania głosów.
Pozdrawiam NieZnanaAutorkA
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top