34

Zastanawiając się nad tym czy uda mi się przeprosić dziewczynę, czy szklanka jest do połowy pusta czy do połowy pełna i czy wyjazd na Himalaje to faktycznie dobry pomysł. Siedziałem w kuchni patrząc zza blatu na Seunga przeglądającego kabały w telewizji i GD wyginającego się przed lustrem.
- Co to? - Seung wskazał na kopertę opartą o jedną ze zdjęć nad telewizorem.
- W kopercie są dwa bilet samolotowe. Mieliśmy lecieć na wyspy kanaryjskie w moje urodziny
Brunet wziął kopertę i podszedł do mnie
- One nadal są ważne? - zapytał otwierając ją
- Nie. A nawet jeśli by było to na co mi one teraz
Położył jedną rękę na moi ramieniu a w drugiej dłoni trzymał bilet tłumacząc
- No jak to po co? Człowieku! - usiadł koło mnie - przecież mogli byśmy wziąć je na taki wyjazd w ramach przeprosin!
- No Nikola może się zgodzi ale nie sądzę żeby... - wziąłem łuk wody
- Ty już się nie mazgaj! Widać jak jej się oczka świecą jak na ciebie patrzy! Walcz o nią! - Kumpel uderzył mnie w plecy a ja wyplułem wodę
- To ja musiałem że ty tą wodę już połknąłeś! Zęby sobie nią płaczesz czy co!
- Nie - odpowiadałem otrzepując się
- To co będziesz walczył? - zapytał jak jakiś trener
- Tak tylko może się przebiore - złapał mnie za rękę mocno trzymając
- Z takim podejściem to ona nigdy ci nie wybaczy!
- To co mam ją przepraszać na kolanach opluty!? - wyrwałem się z chwytu
- No nie ale... Ale my je przeprosimy w fajnym stylu!
- No niby jak?
- Jeszcze nie wiem
- To może ja się przebiore a ty wymyślisz coś w między czasie bo ja nic ambitnego poza kwiatami nie wymyślę
- I dlatego każda dziewczyna zrywa z tobą po miesiącu.
GD podszedł do nas odpowiadając na odchodne.
- To może ja już pójdę. Sam mam jeszcze coś do załatwienia na mieście. Powiedzia moi uczniowie
- No cześć
- A ty co tak stoisz! Idź się przebrać nie mamy dużo czasu
- Dobra już idę
Przebrałem się w czyste ciuchy i podeszłem do Seunga który kreślił coś na kartce
- No już jestem - podniósł wzrok i popatrzył się na mnie
- No ujdzie jak na teraz ale na kolację musisz się bardziej odpierdolić
- Na jaką kolację? - usiadłem obok niego przyglądając się tym wszystkim notatką
- Moja propozycja to kolacja którą sami zrobimy no i później prezent w postaci wyjazdu na wyspy kanaryjskie. Dobry pomysł ?
- Yyy... Tak świetny tylko ja nie wiem czy moja lwica po tym mi wybaczy
- Eee na moją zawsze kolacja działała to dlaczego na nią by nie miała?
- No dobra to co gotujemy chyba nie kotleta z ziemniakami?
- Myślałem nad tym ale mam coś lepszego - wyjął spod blatu książkę z przepisami. Przysunełem ją do siebie bliżej oglądając okładkę
- "Szybkie obiadki babci Bridget" serio?
- No nic innego tu nie znalazłem a z naszym talentem w kuchni to książka z przepisami od starej rapaluchu będzie idealna!
- To jaki przepis wygrałeś?
- Yyy no i w tym jest problem... bo musimy wybrać jedno danie które lubią. Masz jakiś pomysł
- Daj tę babcine gówna w pigułce to może znajdziemy coś zjadliwego.

Zacząłem oglądać kolejne przepisy
- Może ryba?
- Nie... Nikola ryb nie lubi
- Może flaki?
- Pewnie kurwa flaki będziemy jeść! Może z ciebie flaczki wyciągniemy i ugotujemy co!?
Żmudne przekręcanie kolejnych stron wykońcu coś przynosiło. Naszym oczą ukazało się zdjęcie spaghetti!
- Spaghetti! Spaghetti! - krzyknęliśmy w tym samym momencie
- Dobra to mamy już danie teraz trzeba wykombinować składniki! - Seung zaczął szukać po szafkach rzeczy
- Gdzie ty masz jakiekolwiek makaron w tym domu!
- Nie mam. Trzaba na zakupy iść
- Po co? Zamówiony przez internet. Przywiozą nam w godzinę!

Usieliśmy przed laptopem i wybieraliśmy składniki do spaghetti
- Dobra chyba tyle?
- Yy wiesz co weź jeszcze 3 paczki makaronu no i fix do spaghetti jakby nasz sos nie wyszedł
- Dobry pomysł! Nie skapnął się czy z proszku sos czy nie

Facet przywiózł nam potrzebne rzeczy i mogliśmy zacząć gotować.
Pierwszy sos spaliśmy no bywa. Drugi przesoliliśmy ehhh wtedy już miałem dość ale Seung nalegał żeby zrobić jeszcze jeden. Ale ten trzeci to już kompletna klapa.
- To co robimy z fixu?
- Zostaje nam tylko to

I zrobiliśmy sos z prochu. Był okej myślę że umrą jak go zjedzą.
- Dobra czyli spaghetti możemy już odchaczyć bilety też. Teraz ogarnąć stół, siebie i można zapraszać

Kiedy już byliśmy odpierni jak na ślub Seung zadzwonił do Nikoli
- I co ? - zapytałem kiedy przyjaciel odkładał telefon
- Nikola będzie trzeba było trochę namawiać ale się zgodziła no i pogada z twoją dupą żeby przyszła
- Ehhh pozostaje mi się tylko modlić żeby się zgodziła

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top