Moja historia zaczyna się 10 lat temu. Byłam zwykłą osiemnastolatką napisałam maturę i składałam papiery na studia. Wszystko było idealnie za idealnie wiedziałam, że coś się spieprzy.

Dostałam się na medycynę i poznałam super chłopaka. Dawid był na ostatnim roku. Zaproponował mi prace z świetnymi warunkami. Jako, że dopiero zaczynałam medycynę miałam tylko mu asystować przy zabiegach czy nawet operacjach. Myślałam, że to świetna okazja by się podszkolić ale nie wiedziałam najważniejszego.

 To nie byli zwykli ludzie tylko mafia. Nie polska ale amerykańska ta najgorsza z najgorszych. Gdy się o tym dowiedziałam chciałam odejść ale nie mogłam znali moją twarz i tożsamość. Nie miałam gdzie uciec byłam sama. 

Po 5 latach ,,pracowania" tam Dawid popełnił błąd podczas operacji co kosztowało pacjenta czyli szefa mafii zgonem. Gdy reszta się dowiedziała zaczął się wyścig z czasem. Ja wyjechałam do Korei a Dawid do Meksyku. Obecnie mieszkam swoim domu w Seulu. Niestety zostałam w branży, nadal leczę członków mafii ale jednocześnie pracuje w szpitalu na obrzeżach stolicy Korei. Zostałam tylko z jednego powodu miałam ochronę, ale nawet najlepsi  nie są idealni. Z tego co się orientuje Dawid został znaleziony i zabity. Jego ciało było zmasakrowane przez Old Spirits. A ja będę kolejna.

Nowa książka z wielkim zapałem do pracy.

ohyeonshee