xxvi.
W dobie rozwiniętej technologii, Internetu bezprzewodowego, pośród wciąż zabieganych ludzi i życia kręcącego się wokół sławy i pieniędzy, mało kto spodziewa się odnaleźć miłość. Mało kto bowiem ma czas na rozmyślanie o czymś tak przyziemnym, gdy gdzieś w kawiarni po drugiej stronie miasta czeka na niego kolejny, biznesowy partner. W czasach, kiedy ideałem kobiety jest wysoki wieszak na ubrania, a ideałem mężczyzny napakowany ptasi móżdżek, trudno jest się odnaleźć. Odnaleźć siebie i sens wszystkiego co się robi. Trudno jest też nie popaść w kompleksy. Nieprzyjemne myśli na swój temat, które pozostają z nami już do końca życia.
W dobie setek wschodzących gwiazd muzyki, setek zespołów, milionów fandomów, trudno jest pozostać sobą. Żyjąc w nieustającym pośpiechu, błyskających fleszach. Co krok, widzieć swą twarz na okładkach kolejnych brukowców. Nie ma czasu na swoje własne życie. Trzeba żyć życiem gwiazdy, nie zawodzić fanów. Być wiecznie pięknym, zadbanym, uśmiechniętym i kulturalnym. Czasem nie zaszkodzi kilka skandali. W takim świecie nie ma czasu na prawdziwą miłość. Najważniejsze są jedynie krótkotrwałe związki z kimś równie idealnym.
Czym jest miłość?
Miłość jest wtedy, kiedy chcesz z kimś przeżywać wszystkie cztery pory roku. Kiedy chcesz z kimś uciekać przed wiosenną burzą pod osypane kwieciem bzy, a latem zbierać z tym kimś jagody... i pływać w rzece. Jesienią robić razem powidła i uszczelniać okna przed wiatrem. Zimą - pomagać przetrwać katar i długie wieczory, a jak już będzie zimno, rozpalać razem w piecu.*
Miłość można znaleźć wszędzie. W kawiarni, sklepie tuż za rogiem. W pracy, za sąsiednimi drzwiami. W najbardziej kłopotliwych sytuacjach. Miłość pojawia się z nienacka i od początku rozpala serce. Potrafi zmienić najchłodniejszą osobę w potulną i uroczą. Potrafi przewrócić świat do góry nogami. Miłość romantyczna jest ślepa, miłość prawdziwa nie pragnie niczego w zamian.
*
Wszystko wydawało się tak cholernie idealne. Bo mieli siebie. Mieli swoje uczucie, które pielęgnowali z każdym dniem. Ale życie nigdy nie jest idealne. Los nie jest łaskawy. Dla nikogo nie robi wyjątków.
Bo świat pełen jest zazdrości. Pełen jest mściwych ludzi, którzy tylko czekają na twoje potknięcie. Ludzi, którzy dla pieniędzy zdolni są do wszystkiego. Lub po prostu ludzi, którzy nigdy nie słyszeli o kulturze osobistej. Nie tylko język mediów jest tym ostrym. Najostrzejszym językiem są fani. Ludzie, którzy kochają artystów całym sercem, nie zawsze są dobroduszni i wyrozumiali. Bo przez zazdrość i niedowierzanie można wypowiedzieć lub napisać o kilka słów za dużo.
Rosie nie była aktywna na żadnym z popularnych portali społecznościowych. Nigdy nie odczuwała wyższej potrzeby, a i przyjaciół nie miała na tyle, by cokolwiek interesującego działo się w jej niedoszłym, internetowym życiu. Żyła w słodkiej nieświadomości co dzieje się w świecie fandomów, co mówi się o niej i o Harry’m.
Nadszedł piątek. Przechadzała się alejkami supermarketu, zastanawiając się na co właściwie będzie miała ochotę podczas samotnego wieczornego maratonu. Świetnie wiedziała, że chłopcy również mają wolne. Jednak nie spotykała się z Harry’m, bo wiedziała jak zmęczony chodzi ostatnimi czasu. Natłok obowiązków w ciągu ostatnich tygodni był okropnie męczący i wymusiła na zielonookim choć jeden, spokojny wieczór. By pobył sam ze sobą i w końcu odpoczął. Przecież jeszcze tyle obowiązków na niego czekało.
Czując wibracje telefonu w tylnej kieszeni spodni, wyjęła go od niechcenia i przesunęła palcem po ekranie. Na jej twarzy pojawił się uśmiech wraz z ukazaniem nadawcy wiadomości. Uśmiech już całkowicie bezwarunkowy.
Harry: Mam nadzieję, że nie masz planów na dzisiejszy wieczór. Louis robi małą imprezę i jesteśmy zaproszeni. Przyjadę po Ciebie o dziewiętnastej. Nie przyjmuje odmowy! ;)
Małymi krokami wchodziła w wielki świat gwiazd i ich znajomych. Wielki, niepojęty, pełen skandali i niepojętych zachowań świat. Niewypowiedziane słowa niechęci, dziwne spojrzenia i mnóstwo pytań. Ludzie o złotych sercach oraz ludzie przepełnieni nienawiścią.
Tak, ten rozdział wygląda na przejściowy. Trochę wprowadza w to, co będzie działo się niebawem. Mam nadzieję, że Was nie zawiodłam. Zapraszam na Pillows i nowość, którą rozpocznę zaraz po zakończeniu Pillows – Freeze. Bo trochę autoreklamy nie zaszkodzi. ;) Buziaczki. *cytat autorstwa J. L. Wiśniewskiego.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top