Prolog

I look inside
myself and see my heart is black
I see my red door, I must have it painted black
Maybe then I'll fade away and not have to face the facts
It's not easy facing up when your whole world is black
No more will my green sea go turn a deeper blue
I could not foresee this thing happening to you
If I look hard enough into the setting sun
My love will lough with me before the morning comes

Ciara,, Paint it, black "


~~~~~      🔯🔯     ~~~~~

Moje dotychczasowe życie odkąd zmarła mama było raczej trudne. Spędzałam noce na ulicy, a dnie pośród wróżek. To dzięki nim nauczyłam się fajnej sztuczki. Patrząc ludziom w oczy mówiłam cicho,, Look Inside" - spójrz wewnątrz. Wtedy miałam pełną władzę nad daną osobą i mogłam zrobić z nią dosłownie wszystko.

Oddała by mi wszystko, pieniądze, dom, a nawet życie. Podobało mi się to. Umiałam też poznać całe wspomnienia danej osoby i to było dość przydatne. Zwłaszcza, gdy łapał mnie jakiś strażnik. Po prostu patrząc mu głęboko w oczy wmawiałam, że mnie nie widział i zamalowywałam mentalnie jego wspomnienie na czarno.

Miał je w głowie, ale o tym nie wiedział. Stałam się sprytna i życie na ulicy nie było wcale trudne dzięki mojej zdolności. Któregoś późnego wieczoru weszłam w nieodpowiednią uliczkę o nieodpowiedniej porze. Zobaczyłam wysokiego mężczyznę o bladej skórze i piękną, wysoką szatynkę. Nie było by w nich nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że oboje mieli krwistoczerwone oczy i usta umazane posoką.

Cofnęłam się o krok, chcąc jak najszybciej zniknąć z ich pola widzenia jednak mężczyzna złapał mnie nade szybko, jakby wręcz zmaterializował się obok mnie. Spojrzałam mu w oczy i zaczęłam szeptać ,, Look inside... Look inside... " na moment jego uścisk zelrzał, a ja poczułam nadzieję, ale nagle moja sztuczka przestała działać. Próbowałam coraz bardziej naciskając na niego mentalnie, aż kobieta za nim zaczęła się śmiać. - Widzisz to Eleazarze? - odezwała się, a on odwrócił na chwilę ode mnie wzrok i odparł- O tak Renato- potem złapał mnie za podbródek i przyjrzał się uważnie - Niebywałe... Pan bardzo ucieszy się z prezentu - odparł i puścił mi oczko. Wzdrygnęłam się, a on odchylił szarpnięciem moją głowę w bok i z impetem wgryzł w moją szyję.



# Od Autorki

Nowe opo 😊😊😊

Mam nadzieję, że Wam się spodoba.

Zainspirowała mnie śliczna okładka wykonana przez Fealivrin

Dziękuję za to cudo kochana

Każdemu kto sam nie ma pomysłu na okładkę polecam zajrzeć właśnie do niej. Na prośbę wykona dla was okładkę, więc dajcie jej szansę. 😉😉😉😉

No to ja zachęcam do czytania mojego opo i dawajcie gwiazdki oraz komentarze 😘😘😘😘

Pozdrawiam
Roxi

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top