2

Służba na dworze Voldemorta, jest skomplikowana. Nie tylko z powodu jego dużych wymagań , ale też hipnotyzującego uroku osobistego. I może gdybym była zwykłą , ludzką kobietą, podatną na czar mężczyzn, już dawno poszłabym z nim do łóżka. Tymczasem,  nie jestem podatna na ich urok, a i tak się z nim przespałam. I to w drugim tygodniu służby. Oczywiście, nie zrobiłabym tego, gdybym nie wiedziała o korzyściach. Mężczyźni tacy jak Voldemort, uwielbiają seks i łatwo się od niego uzależniają. Taki układ jest dla mnie o tyle odpowiedni, że nie ma tu miejsca na miłość. Czysta rozkosz, a moja szansa na zemstę. Nikt, absolutnie nikt nie będzie lekceważył Śmierci. A już szczególnie nie jakiś szczyl, prymitywny czarodziej, idiotyczny facet przebrany za węża, który ubzdurał sobie ,że będzie żył wiecznie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top