59

Loki: Cześć, nazywam się Loki, a gdzieś w tym pokoju rozpaliłem ognisko z nudów... i "przypadkiem" wezwałem demona. *wskazuje na siostrę/córkę (nie wiem czy patrzeć na film czy mitologię)*

Hela: *siedzi i pije herbatkę*

Ty:

Tony:

Steve: *wyjmuje krzyż* Idź, precz, szatanie!

Reszta Avengers: Steve... opanuj się

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top