11

Peter: Co do kr-

Steve: Język!

Peter:

Tony: Nie przejmuj się, Peter. Dokończę za ciebie.

Peter: Ale, nie musi-

Steve do Tony'ego: Nie waż się.

Tony uśmiecha się niewinnie: "Co do kurwy?!"

Steve: Tony!

Tony: No cooo?

Steve: Tu są dzieci! *wskazuje na wszystkich w pokoju*

Ty:

Loki:

Thor:

Clint:

Natasha:

Ty: Co ty do kurwy nędzy powiedziałeś?! *rzucasz laczkiem w Kapitana*

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Ty:

Loki:

Ty: Co. To. Ma. Być?

Loki: No... Tony powiedział, że Dzisiaj jest Dzień Kobiet i mówił też, że tego dnia daje się swoim pięknością prezenty.

Ty: Tak, ale dlaczego dałeś mi TO? *wskazuje na prezent*

Loki: Bo nie miałem innego pomysłu.

Ty: I wpadłeś na to, aby Dać mi zapakowanego w kolorowy papier ośmionogiego konia?! I gdzie ja mam go niby trzymać?!

Loki:

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top