Rozdział Specjalny
Co to jest za dziwne urządzenie. Pierwszy raz je na oczy widzę. Kwadratowe, czarne i ma mały okrąg na samym dole. Do czego to służy? Zabrałem to jakiemuś małolatowi, a on się nawet nie ogarnął. I z bardzo dużego zamku w Migdardzie o nazwie "Policja" zabrałem sobie całkiem sporą książkę. Znam z tego zamku, paru głupich, a czasem nawet groźnych ludzi. Wtedy to raz nawet pojawił się tam mój głupi brat i potem cały czas się na mnie darł. Nie chce tego powtarzać. Niektórzy mówią na nich "Gliniarze" albo "Psy". Kiedy wróciłem do Asgardu, zamknąłem się w swojej komnacie, otworzyłem książkę i co się okazało,że w środku było nieskończenie dużo nieznanych mi znaków. Książka się nazywała "Książka telefoniczna". Na pierwszej stronie, było napisane , co to jest s...m...s, rozmowa...telefoniczna i co to jest "telefon". Okazało się, że telefon, to te diabelskie urządzenie, które zabrałem dziecku. Kiedy go ożywiłem, ukazało mi się kółko, które obok siebie miało dwa pół-księżyce, jedno zielone, drugie czerwone. Ten tele-fon, również zaczął po chwili się sam ruszać. To było dosyć niepokojące. Po jakimś czasie, przestał się ruszać i ucichł. Pojawił się po chwili, jakiś dziwny, duży obrazek, przedstawiający, dosyć ładną Ziemiankę. Przez przypadek, dotknąłem telefon palcem i Ziemianka zniknęła. Zamiast niej, pojawiły się kwadraciki z dziwnymi znakami, które gdzieś już widziałem. Otworzyłem ponownie książkę na przypadkowej stronie. Wybrałem nu-mer telefonu i wstukałem odpowiednie znaki. Następnie zauważyłem małą kopertę listu i po chwili w nią kliknąłem. Następnie pojawił się biały obrazek, a po chwili, zauważyłem mniejsze kwadraciki z literami, które znałem. Postanowiłem coś napisać.
Ja: Hallo.
Po jakimś czasie, spostrzegłem, że coś się pojawiło.
?: Przepraszam, to pomyłka.
Nie wiedziałem o co chodzi. Jaka pomyłka?
Ja: Jeszcze raz?
?: Pomyłka człowieku! Pomyliłeś numer.
"A potem już wiecie co było dalej. Pozdrowienia dla najwspanialszych czytelników na świecie." <3
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top