Prolog

  Czarna klacz stanęła w miejscu. Wreszcie, po kilkunastu dniach w podróży, będę mogła odpocząć.
  Skierowałam się w znanym mi kierunku i zapukałam do oznaczonych drzwi. Otworzył mi pewien Hobbit.
  - Mam już dosyć tych krasno...- zaczął, ale nie dokończył.- Witaj, Pani, wejdź, proszę.
  Tak zaczęła się moja przygoda...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top