5
5sos DODALI TELEDYSK DO WANT YOU BACK!!!!!!!! ZAKOCHAŁAM SIĘ PONOWNIE PO ICH DWU-LETNIEJ NIEOBECNOŚCI!!(choć nigdy nie przestałam ich kochać) O.o
Blue pov
-Pożyczyć ci spodnie dresowe i koszulkę?- Luke pyta mnie po zakończeniu kolacji. Wzruszam ramionami.
-Wezmę to za tak. Zaraz wracam. - zapewnia mnie, kiwam głową i siedzę na kanapie z rękoma splecionymi na kolanach. Normalnie w tym czasie znajduję ławkę w parku, na której będę mogła spać, a jeśli jej nie znajduję to szukam innego miejsca. Zazwyczaj zaśnięcie zajmuje mi chwilę. Co jakiś czas jest wyjątek.
- Choć, Blue-Mówi Luke,kiedy przynosi mi ciuchy na przebranie. -Tam jest łazienka, jeśli chcesz się przebrać.- Kiwam głową i podążam za wskazanym przez niego kierunkiem.
~~~
-Czas na film! - krzyczy Ashton, wskakując na kanapę. Ląduje na Michaelu, który wypuszcza ciąg przekleństw. Chichoczę, próbując ukryć uśmiech.
-To typowe.- mówi mi Calum, siadając obok tych kochasi. Przytakuję.
-Chcesz wybrać film, Blue? - Pyta Michaela. Po czym zepchnął Ashtona z siebie i na podłogę. Potrząsam głową "nie". Minęły lata, odkąd widziałam ostatnio jakiś film.
-Czy wszyscy są za Star Wars'ami?- Zapytał Luke. Nikt nie protestował.
~~~
Przez pierwszą połowę filmu nie mogłam oderwać wzroku od ekranu. Byłam całkowicie zahipnotyzowana i zaczynałam się powili męczyć.
Toczyłam wewnętrzną wojnę aby nie zamknąć oczu. Sen desperacko próbował mnie wyprzedzić, ale nie mogłam się z tym zmagać. W końcu poddaję się i opieram o ramię Caluma. Zamykam oczy i oddalam się do krainy Morfeusza.
Calum pov
Spoglądam na Blue,która zasnęła na moim ramieniu. Uśmiecham się i nieznacznie przesuwam, aby było jej nieco wygodniej.
-Jest w niej coś, co wydaje się naprawdę znajome. Coś co nie pozwala mi jej dotknąć ponieważ jest taka delikatna.- mówi Ashton. Przytakuję. Wiem, co ma na myśli.
-Biedna dziewczyna przeżyła tyle gówna.- Stwierdza Michael marszcząc brwi.
-Nie wiem kto mógł jej zrobić coś takiego- Mówi Luke.
- Zabiorę ją na górę i położę spać, żeby film jej nie obudził. Lub my. - mówię. Chłopcy kiwają głowami i patrzą, jak ostrożnie biorę Blue w swoje ramiona i niosę ją na górę. Wchodzę do mojego pokoju i kładę ją na łóżku. Ostrożnie otulam ją kocem.
- Śpij słodko, Blue. - szepczę cicho. Odwracam się i wychodzę z pokoju, po czym wracam na dół.
==================
Wybaczcie,że tak długo nie buło rozdziałów ale już jest !! Piszcie czy wam się podoba i gwiazdkujcie !!1!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top