4
Blue pov
- Więc, czy jest jakiś powód, że nie mówisz czy po prostu nie mówisz?- Zapytał Ashton, w tym samym czasie pizza robiła się w mikrofali.
Wzięłam zmywalny marker i napisałam na tablicy
^Nikt mnie nigdy nie słuchał więc przestałam przestać mówić. Nie mam powodu żeby robić to teraz.^ Odwróciłam tablicę tak żeby widział co napisałam. Ashton przeczytał to na głos i pokiwał głową.
-Więc... Jak przetrwałaś te wszystkie lata na ulicy?- Zapytał. Wahałam się z napisaniem odpowiedzi.
^Byli ludzie, którym było mnie szkoda. Pracownik McDonald'a wynosił mi "Happy meals" kiedy tylko mógł. Pani w salonie fryzjerskim farbowała mi włosy i karmiła raz w miesiącu.^ Włożyłam zakrętkę z powrotem na marker.
-Czy dlatego nazywasz się Blue? Z powodu twojego koloru włosów? Czy jest to twoje prawdziwe imię?- Zapytał
^Nie pamiętam swojego prawdziwego imienia czy mojej rodziny. Pamiętam, że byłam w tym zapomnianym przez Boga sierocińcu i wszyscy nazywają mnie "dziewczyną", ponieważ nie miałam imienia. Ale zakochałam się w tym niebieskim kolorze. Zdecydowałem, że to będzie moje imię, gdy miałam pięć lat.^ Napisałam. Rozmasowuję sobie kostki kiedy on czyta.
-To imię jest naprawdę ładne. Podoba mi się.- Ashton skomentował przez co się uśmiechnęłam. Blondyn odwraca się żeby wyjąć pizze z mikrofali. Podchodzi i kładzie ją na stole. Po chwili pyta czy chce coś do picia a ja skazuję na butelkę wody, którą po chwili mi rzuca.
-Calum! Luke! Michael! Jedzenie!!- Ashton krzyczy na całe płuca. Chichoczę, gdy cała trójka wbiega do kuchni, przepychając się nawzajem.
-Zajmuję miejsce obok Blue!- Wrzeszczy Calum. Luke z Michael'em jęczą niezadowoleni bo po mojej drugiej stronie siedzi już Ashton. Powoli staję się onieśmielona ich zachowaniem i biorę swoją kurtkę na kolana.
-Ser czy peperoni?- Pyta Luke a ja kręcę głową na "nie" przez co cztery pary zszokowanych oczu patrzą na mnie niezrozumiale.
^ Od dawna jadłam tylko jeden posiłek dziennie i nie jestem głodna, ale dziękuję, że pomyśleliście.^ Napisałam na tabliczce i odwróciłam ją w ich stronę.
-Biedna Blue!- Zawołał Calum i mnie przytulił. Siedziałam tam i nie wiedziałam co mam zrobić za to inny chłopcy się uśmiechali.
-Jak długo już nie mówisz?- Zapytał mnie Michael jedząc pizze. Pokazałam im pięć palców a oni tylko pokiwali głowami.
-Nie wiem jak mógłbym milczeć przez tak długi czas.- Stwierdził Ashton.
-Ash, ty nie potrafisz milczeć choćby pięciu sekund.- Calum zwraca mu uwagę.
-Of summer!*- Luke wykrzyknął i dostał w tył głowy od Michael'a a ja obserwuję ich zaintrygowana.
-Nasz zespół nazywa się 5 Seconds of Summer- Wytłumaczył Calum. Pokiwałam tylko głową i obserwuję, jak Luke i Mike się wyzywają, a Ash krzyczy na nich żeby przestać przeklinać.
===============
* Dla osób które nie zrozumiały o co chodzi 5 sekund czyli 5 seconds, of Summer czyli nazwa ich (zajebistego) zespołu.
NIE SPRAWDZONY
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top