31.♡
Hoseoku,
nie muszą Cię znosić, bo sama Twoja obecność to skarb. Rozświetlasz mi dni swoim uśmiechem, czy rozmowami, jakich mamy tak niewiele. Znaczy, no, jak się uśmiechasz to ja też. Kurczę.
W szkole nie czuję się najlepiej, nie potrafię się wyluzować, podejść do kogoś i zacząć być sobą. Mam jakąś wewnętrzną blokadę, jakby wszystko w moim organizmie nagle odmówiło posłuszeństwa.
Miło słyszeć, że mój głos Ci się podoba. Nawet nie wiesz, jak bardzo ja uwielbiam Twój*
Nie chcę na Ciebie zrzucać swoich problemów. Myślę, że to nie coś, co powinienem Ci mówić. Są we mnie rzeczy, jakie pozostawiam jedynie dla siebie, nieważne jak ciężkie by one nie były, muszę je dźwigać sam. Wiem, że mogę się z Tobą dzielić wieloma sprawami. Ale są takie, które wolę trzymać milczące we własnym wnętrzu, niż dać światu je usłyszeć.
Zadzwonię do Ciebie dziś wieczorem, więc postaraj się mieć komórkę w zanadrzu. Mam od rana dziwny humor, z którego wyciągnąć mnie może jedynie taki promyczek słońca jak Ty.
Zapomnij, po prostu to mi przyszło na myśl jako porównanie.
Poza tym będę wolny w piątek, więc jeżeli nie masz nic do roboty, to możemy się spotkać u mnie. Wykupiłem właśnie Netflix na miesiąc, więc nie waż się odmówić.
Yoongi
*to tylko jego myśl
p.s dziękuję każdemu z całego serca za to, że na to głosujecie i czytacie. jesteście dla mnie jak prawdziwe skarby ♡
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top