【 List 3 】

07 Lipca 2021

Z zadowoleniem otworzył kolejny list od swojej fanki, przeglądając się zawartości. Zachwalała jaki jest cudowny i świetnie gra.


- Uwielbiam walentynki~! - Zaświergotał z zachwytem.


- Z powodu darmowych słodyczy od fanek? - Watari parsknął śmiechem.


- Bingo~! - Oikawa zaśmiał się szczerze i podrzucił do Libero jedną pralinkę. - Masz nagrodę.


- Dzięki, poczułem się jak pies. - Wywrócił oczami, ale czekoladkę zjadł. - A to, co za dziwny list?


Oikawa popatrzył na kolegę z drużyny z zaciekawieniem i spojrzał tam, gdzie wskazywał. Pomiędzy jasno różowymi kopertami była jedna biała, lekko podniszczona, która kompletnie nie pasowała do reszty. Uniósł brew w górę i wziął ją do ręki, otworzył kopertę i wyjął trochę podniszczony papier.



Zawsze byłeś obok mnie, nigdy nie zostawiłeś, nawet jeżeli z dala ode mnie. Udawał*m, że wszystko jest dobrze i nic mnie nie rusza, a jednak wciąż czuł*m ból w sercu, że nigdy nie będziesz mój. Wolał*m obserwować cię z daleka, a czasem i z bliska. Wszystko zależało od perspektywy, ale ważne, że ty byłeś szczęśliwy.

xxxx



Czuł jak czekoladka, którą zjadł kilka chwil wcześniej, utknęła mu w gardle i za nic nie chciała zejść poniżej. Kolejny list bez adresata i podpisu, ale tym razem zostały one na żywca wykreślone tak mocno, że prawie potargały papier.


- Oikawa, coś nie tak?


- W porządku, w porządku~! - Zaśmiał się lekko drżącym głosem. - To nic ważnego. Kolejny dziwny list od jakiejś fanki i tyle.


Mimo chęci wyrzucenia dziwnego listu, schował go do kieszeni. Czuł, że jeżeli wyrzuciłby go do kosza, to by tego żałował jak nigdy. Sam nie wiedział skąd taka myśl, ale wolał się nie spierać ze swoim sumieniem, zwłaszcza, że odzywało się stosunkowo rzadko.


- To nic...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top