08.11.2017
Otwieram nowy dzień
Ten sam na jawie sen
Zapominam co było złe
Przywołując słowa twe
Uśpiona mrokiem
Upojona amokiem
Szukam przyziemnych spraw
Niewidzącym wzrokiem
Umysł podsuwa wizję
Czekając na ciszy chwile
Czy to gwiazd motyle
Zostawiły Ciebie w tyle?
Czy szaleństwem
Przekreśliłam życie?
Niewinny flirt
Życia zgrzyt
Perspektywy nadzieja
Nieznajomego domena
Wyśniłeś marzenia
Żądając posłuszeństwa
Pragnąc niezmiennie
Bym uległa niewiernie
Zostawiła okruchy
Nie dodające otuchy
Rozbiła nicość
Oddalając litość
Schowała dumę
Zamknęła trumnę
W której popiołem
Zakopałam duszę
Pokazałeś świat
Zupełnie bez barw
Samotne noce
Poległy w tej wojnie
Nakazując strach
Nie chcąc zmian
Kazałeś wstać
Dosięgać gwiazd
Snując historie
Pozbawione wad
Trzy tygodnie
Pokutuje chłodem
Odwracam przeznaczenie
Uzyskując uwolnienie
Zamieniam ciszę
W słoneczne chwile
Liczę na Ciebie
W naszym terminie
Bo chciałam z Tobą
Przeżyć te chwile
Niewinny flirt
Mój wstyd
Przesunięte granice
To było oczywiste
Zaczynając niewinnie
Zdominowałeś całkowicie
Nadając tempo
Pożądania zmysłom
Bez planowania
Oddałam się cała
Smakując słowa
Bawiąc się od nowa
Uległam zmysłom
Nieznajomego pomysłom
Zamykam kolejny dzień
Czekając na sen
Wspominając Cię
Zatracam się we mgle
Odurzające noce
Rozkosznie słodkie
Szukam magicznych gwiazd
Dzisiaj będzie to ostatni raz
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top