list jedenasty

Droga Astorio...

Jestem tchórzem. Minęły lata odkąd odeszłaś. Pod twoją nieobecność stałem się wrakiem człowieka.

Nie miałem odwagi wciąż do Ciebie pisać. Byłabyś rozczarowana moim widokiem.

Gdybyś tu była sam twój uśmiech sprawiłby, że miałbym odwagę wstać z łóżka i sprostać czoła codzienności.

Byłaś wesoła i pełna życia niczym fortepian. Ja jak trąbka, sam zostałem w żałośliwym zagubieniu.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top