Rozdział 8

Codziennie planowaliśmy naszą wspólną przyszłość.Leżąc w wannie z lampką wina w ręce planowaliśmy wszystko od początku.
-Nazwiemy ją Julia-zacząłem nagle-będzie moją mała księżniczką
-A jeśli to będzie chłopczyk?-zapytałaś pociągając łyk wina.
-Zostanie małym piłkarzem a ja będe jego trenerem
-Kochanie,przecież wszyscy wiemy, że nie potrafisz grać-uśmiechnęłaś się figlarnie muskając ustami moje ramie Zawsze podobał mi się nasz rozkład dnia:wstawaliśmy szykując się do pracy,o 16 wracaliśmy do domu przygotowując obiado-kolację a następnie braliśmy wspólną kąpiel po czym usypialiśmy w swoich ramionach.
Wypełniałaś mój każdy dzień,oddychałem tobą,wypełniałaś każdą moją myśl.Jesteś, byłaś i będziesz moim życiem.
Do jutra kochanie , twój Harry

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top