Toy Chica oszalała! #2

CO ONA CHCE ZROBIĆ?! Czuje wielki ból w klatce piersiowej.... Ciemność. Jedyne co widze po otwarciu oczu to ciemność, pusta i czarna ciemność. Dlaczego? Toy Chica mnie chyba... Zabiła!

NIE TO NIE MOŻE SIĘ TAK SKOŃCZYĆ

A może?

NIE! WYRZUĆ TE MYŚLI ZE SWOJEJ GŁOWY LISA!

Okej zaraz powinnam się obudzić.

Zaczynam widzieć światło powoli otwieram oczy... Leże na łóżku Foxa a wokół mnie są wszystkie animatroniki oprócz... Toy Chici.... Biedactwo.

-LISA!-Słysze Fox'iego przytula mnie ja odwzajemniam jego uścisk. Łzy spływają mi po policzkach a reszta patrzy i robi... Zdjęcia aha...

-Myślałem że cię stracę!

-Nie pozbędziesz się mnie tak szybko rudzielcu Haha.

-Lisa! Nic ci nie jest?!-Do pokoju wparowała jak oparzona Mangle!

-Mangle!-Foxy puścił mnie za to Mangle mnie teraz przytula. Co to festiwal przytulańca? Hah!

-Baliśmy się o ciebie!-Odparł Freddy po czym Foxy usiadł obok mnie i objął.

Zauważyłam tylko zła Toy Chice w korytarzu. Szybko wstaje i biegnę do niej. Ta zaś tylko patrzy... Nagle ucieka! Musze ją dogonić!

-Lisa!!!-Foxy krzyczy ale ja nie zwracam uwagi wciąż biegnę za rozpłakaną Toy Chicą-LISA PROSZĘ CIĘ WRACAJ!

-Toy Chica zaczekaj!-Na te słowa wszyscy wyjrzeli na korytarz ja tylko stoję twarzą w twarz z Toy Chicą trzymającą nóż... Ona się do mnie... Przytuliła! Widać że biedna potrzebuje teraz czułości. Szkoda mi jej ale... To moja wina.

-D-Dlaczegooo....-Toy Chica jąkała się przez łzy ja tylko mocniej ją przytulam-To-TO BOLI!

-Wiem nie płacz już. Ciiii...-Próbuje ją uspokoić i chyba... Działa.


WDPW Toy Chici(Tak wreszcie perspektywa kogoś innego XD)


Stoję z Lisą i ona... Próbuje mnie pocieszyć. Trudno mi jej znowu nie zadźgać ale... Ona chce mi pomuc. Wciąż płaczę ale jej pomoc jest dla mnie bezcenna.

-P-Przepraszam...-Wciąż się jąkam ale jestem szczęśliwa że mam taką przyjaciółkę. Puszczam nóż i odwzajemniam jej uścisk. Obie w tej chwili sie od siebie odkleiłyśmy i idziemy do reszty.

-Nie wiem co mnie napadło...

-Już dobrze-Foxy mnie przytulił i Freddy i Bonnie i Toy Bonnie i Chica i Toy Freddy! Jak miło mieć taką rodzinę. Golden Freddy też się przytulił.

Wszyscy się już odkleiliśmy i poszliśmy coś zjeść. Dzisiaj! PIZZA! Najlepszą jaką mogę zrobić! Na pewno im zasmakuje. Wciąż się uśmiecham a nóż tym razem nie służy mi do zabijania ale do gotowania. Tym razem pierwsze dwa kawałki lądują do Lisy i Fox'iego . Mam dzisiaj świetny chumor Nawet po tym co się stało.

-Lisa już bez opowiadania swojej całej historii, trzeba ci wy myśleć nowe imię!-Wykrzyczał Ballon Boy.

-Dobry pomysł-Przytaknął Toy Bonnie.

-Dla tego że to animatronik wilk too.... Lisa od teraz masz na imię Suzan!-Wykrzyczała Mangle.

WDPW Suzan

Kiwając głową  zgodziłam się a ta aż podskakuje z radości. Do sali ktoś wchodzi... To Spring Trap! Mam czerwone oczy Foxy to widzi i patrzy na Springa. Próbuje się opanować chociaż to trudne. Foxy wydaje się warczeć na Spring Trapa. Ja tylko na niego patrze. Podniósł rękę... Co on chce zrobić?! Jakoś mi... Słabo... Zemdlałam. Jedyne co usłyszałam na koniec...

-Suzan!-To był krzyk  Fox'iego.

Nic więcej nie widziałam ani nie słyszałam. Jedyne co to znowu ta ciemność i pustka. Nie wiem co mi zrobił, i nie chce wiedzieć! Może się zaraz obudzę

***Time Skip***

Obudziłam się na łóżku Fox'iego ponownie już dzisiaj. Jednak chce wiedzieć co on mi zrobił! I się tego dowiem!!! Muszę.... Lisiasty mnie właśnie przytula chyba długo spałam. Ja tylko odwzajemniłam uścisk.

-Nie waż mi się tego ponownie robić-Oboje się śmiejemy.

-No nie wiem patrząc na to że dzisiaj to już drugi raz to chyba kolejny jest nie unikniony.

Przypomniałam sobie! Miałam dowiedzieć się co mi zrobił.

-Foxy.

-Tak?

-Wiesz może co Spring Trap mi zrobił?!

-Nie ale niech no ja go dorwę!

Biegnę w stronę jego biura. Ale zaraz... CZEMU JA NAGLE STOJĘ TUŻ POD JEGO BIUREM?! Dobra potem się dowiem teraz czekam na Foxa. Widzę go. Szybki jest.

-Suzan co ty chcesz zrobić?!-Widać zaniepokojenie na twarzy Foxa. Ja tylko go pocałowałam i znowu nie wiem jak... Teleportowałam się do środka WOW!

-Spring Trapie!-Wykrzyczałam na złotego, rozwalonego królika.

-Słucham-Spring Trap odwrócił się z chytrym uśmiechem.

-Co ty mi zrobiłeś?! Purple Guyu...-Dodałam sycząc przez zęby.

-Mądra dziewczynka hehe... Myślałem że nikt nigdy się o tym nie dowie-Jego oczodoły są czarne z białymi kropkami.

-A jednak jesteś przewidywalny! Morderco-Moje oczy stały się takie jak jego jednak... Mają czarne kropki!

-Hahaha i co chcesz mi zrobić?!

-Wiesz że moge dużo!! Ale nie mam ochoty marnować moich mocy na ciebie!-Wskazuje na niego palcem jakby o tym nie wiedział brawo Suzan!

-Hahahaha JESTEŚ TAKA naiwna...-Że co słucham?!

-Ja naiwna?! Chyba ty... Nie wiesz z kim zadarłeś!

-Ta ta bo się przestrasze-Nagle wpadłam w jakąś furję. Rzuciłam Springiem tak że wyważył drzwi. Leży pod nogami przerażonego Fox'iego.

-Haha... Silna baba jak na tak mądrą jesteś silna!

-Wiem o tym Purple Guyu!

-ZARAZ CO?!-Foxy wydaje się o niczym nie wiedzieć.

Patrze wciąż na Springa. Chwyciłam go za szyję on... Się dusi jak prawdziwy człowiek. Zdejmuje mu maskę.

-Suzan co ty robisz?!-Słyszę Binniego ale nie patzre na niego. Zdjełam mu maskę a w środku aniamtronika... Purple Gury WIEDZIAŁAM!

-Haha widze że... Odkryłaś moją prawdziwą tożsamość Brawka...-Bonnie patrzy na mnie i na Purpla, fielotowy kaszle krwią... CO JA ROBIĘ?! Puściłam go i biegnę do pokoju Mangle. Zapukałam szybko a ta mnie wpuściła i zakluczyła drzwi. Stałam się normalna i płaczę...

-Co się stało kochana?!

-Ja... Prawie zabiłam Spring... Purple Guya!

-Zaraz co?! Spring Trap to Purple Guy?!

-Tak...

Mangle mnie przytuliła. Do drzwi puka zmartwiony Foxy...

-Suzan?! Jesteś tu?!!?

-Tak...-Mangle otworzyła drzwi a Foxy rzucił się na mnie przytulając-Przepraszam...

-Nie przepraszaj kochana. Wiem co się stało-Pocałowałam Fox'iego a on odwzajemnia pocałunek.

Ja Mangle I Futrzak wchodzimy do jadalni. Wszyscy czekają na wyjaśnienia. Okazuje się że zabiłam Purple Guya!

-A teraz moja droga opowiec co się stało!-Bonnie był widocznie zły. Toy Bonnie go chyba próbuje uspokoić bo mu coś szepcze na ucho.

-A więc tak...


_____________________

***POLSAT***

Tak bardzo chciałam to zrobić X,,D

Do zobaczenia w następnym rozdziale!

Miłego czytania ^^

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #fnaf