d w a d z i e ś c i a c z t e r y
Spojrzałem na leżącego obok mnie Nialla. Leżał na łóżku, obejmując ramionami poduszkę, przytulając do niej policzek. Wiedziałem jednak, że nie śpi.
- Jak to się stało, że jesteś teraz w gangu? - spytałem, a on rozchylił powieki i spojrzał mi w oczy.
- Skąd to pytanie?
- Jestem po prostu ciekaw. Masz tylko dwadzieścia lat i siedzisz w tym wszystkim.
- Um - obrócił się na plecy i wbił wzrok w sufit - Od kiedy pamiętam, tata znęcał się nad moją mamą. Pił dzień i noc, to mama zarabiała, a i tak zabierał jej całe pieniądze za które mieliśmy przeżyć do końca miesiąca, tylko po to by się upić - powiedział wpatrując się w szarą farbę na suficie - Gdy miałem dziesięć, może jedenaście lat, tata po raz pierwszy uderzył mnie. I to trwało. Nie mogłem się przeciwstawić, byłem wciąż jakby dzieckiem i bałem się go. Gdyby naszło cię pytanie, czemu jestem gejem, gdy miałem dwanaście lat, jeden z jego kumpli do picia, wykorzystał mnie seksualnie - zaśmiał się cicho, ale nie było w tym krzty radości - Gdy zdał sobie sprawę, że nie powiedziałem nic ojcu ze strachu, zrobił to znów i znów. Przestał jak skończyłem czternaście lat, bo byłem dla niego chyba zbyt dorosły. W każdym razie, matka zostawiła mnie i ojca, gdy miałem piętnaście lat. Wtedy tata mnie pobił, ale tak naprawdę. Miałem uszkodzone żebro i siniaki na dosłownie całym ciele. Uciekłem z domu i znalazł mnie mój obecny szef, choć wtedy nie wiedziałem jeszcze, że jest kim jest. Zaopiekował się mną, dał dach nad głową. Dowiedziałem się tego po kilku miesiącach mieszkania z nim, bo dostałem wiadomość, że mój ojciec nie żyje. Mój szef kazał go zabić, za to, że się nade mną znęcał. Tamtego faceta, który mnie gwałcił, też. Mając osiemnaście lat byłem już w gangu. Koniec historii - uśmiechnął się do siebie, a przez jego skroń słynęła łza - A ty? Jak zostałeś policjantem? - spytał nawet nie spoglądając na mnie.
- Też nie miałem za lekko - wymamrotałem - Na pewno nie przeszedłem takie koszmaru w życiu, ale mój ojciec uciekł od mojej mamy, gdy była w szóstym miesiącu ciąży ze mną i moją siostrą, Sereną. Mama musiała sobie sama radzić, zdarzało się, że nie mieliśmy co jeść. Gdy byliśmy w wieku z moją siostrą, gdzie mogliśmy pracować, robiliśmy to. Pracowałem, ale też uczyłem się. Chciałem coś w życiu osiągnąć by też pomagać mojej mamie i odwdzięczyć się, za to co dla mnie robiła. Zmarła na raka, gdy rozpocząłem szkołę policyjną. Skończyłem naukę, a moja siostra już miała Claudię z jakimś facetem, który ją tłukł, a teraz siedzi w więzieniu. Serena uciekła zostawiając mi swoją córkę, która miała cztery lata. Nie mam teraz pojęcia gdzie jest moja siostra, ale cieszę się, że tak się stało. Claudia jest całym moim światem.
Niall wpatrywał się we mnie.
- Mieliśmy popieprzone dzieciństwa i beznadziejny start w życiu - odezwał się - Ale jesteśmy normalni - uśmiechnął się - Przynajmniej jedno z nas - zaśmiał się cicho. Nie miałem pojęcia, że ten chłopak został tak skrzywdzony przez życie.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top