Epilog
3 years later
Pamiętacie jak mówiłem, że piękniej być nie może? No cóż...
Aktualnie spacerujemy sobie ulicami z dala od miasta, na niebie zachód słońca, a pogoda sprzyja jak najbardziej. Podobno Damian ma dla mnie jakąś niespodziankę ale kto tam wie.
-jak myślisz, będziesz ze mną już do końca? - spytałem w pewnym momencie
-a chciałbyś żebym był?
-a kochasz mnie?
-oczywiście
-to sam sobie odpowiedziałeś
-chce się jeszcze upewnić, że mi nie uciekniesz
-o czym mówisz? (tak. Znów to samo😌)
Zatrzymaliśmy się, a Damian złapał mnie za rękę uśmiechając się uroczo.
-nie chce wyjść na debila, co to nie klęka ale mam nowe spodnie, wybaczysz mi?
-co? - zapytałem śmiejąc się na co ten wyjął coś z kieszeni -o, a to dla mnie?
-jeśli się zgodzisz
-zgodzę na co?
-dobra chuj z tym - no i uklęknął, szczęście, że nie ma ludzi w pobliżu - wyjdziesz za mnie?
-taki zjeb jak ja, za takiego debila jak ty... Pomyślmy... - łzy zaczęły mi napływać do oczu - No jasne, że tak - bardziej spierdolić tego nie mogłem ale przymknijmy na to oko.
-uff, już się bałem, że 3 tyśki pójdą w błoto, a jednak - założył mi pierścionek na palec, awww, nawet wybrał z różowym diamentem - podoba się?
-prawie tak samo jak ty - przytuliłem go mocno, niestety nie mogłem pocałować, bo szła jakaś baba, która z daleka waliła pisowskim gównem, ale to chyba wystarczyło - kocham cie, wiesz?
-wiem, ja ciebie też i teraz już mi nigdy nie uciekniesz.
-nigdy. Obiecuję.
- - - - -
Sory, że krótkie ale chce już skończyć ten shit i mieć z głowy.
NO WIĘC DOTRWALIŚMY DO TEGO MOMENTU W KTÓRYM MOGE WSZEM I WOBEC OGŁOSIĆ, ŻE:
LICEALNA PRZYJAŹŃ DOBIEGŁA KOŃCA.
Pragnę podziękować wszystkim, którzy przeczytali całe to gówno no i komentowali (każdy kurwa akapit)
tonievaggie za twe piękne komentarze
Owocova_ola za kiedyś kiedyś komentowanie
Mrs_Akky za kopa do pisania i komentarze również
Jeśli kogoś nie dopisałam to przepraszam ale jest 4 w nocy. Od jakichś 3 godzin się z tym męczę, żeby napisać ostatni rozdział do końca i epilog. A te osoby najbardziej zapamiętałam.
A jest już 2021 wgl. To ja mogę powiedzieć, że piszę tą książkę już 2 lata XDDDDDD
DZIĘKUJĘ I POZDRAWIAM. Z Bogiem.
~Ostii
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top