*MATE #5*


~POV LUCY~

- Dobra teraz możemy pogadać?

Mówi to stojąc tyłem do mnie, po chwili się odwraca i patrzy prosto w moje oczy, przez moje ciało przeszły przyjemne dreszcze a jego oczy mieniły się na złoto i czerwono, nie wiem co to oznacza, popatrzyłam na Graya który stał za Natsu.
Widać było na jego ustach uśmiech, naprawdę nie wiem co go tak bawiło, po chwili spojrzałam na Natsu, mój wzrok złączył się z jego wzrokiem. Na jego ustach pojawił się szczery i radosny uśmiech, nie wiem, może cieszył się że pomogłam jego koleżance?.
Natsu się zarumienił, przez jego urocze wypieki na policzkach czułam radość w sercu, ale chwila wydaje mi się że poczuł te same dreszcze co ja?.

Gdy tak staliśmy wpatrując się w siebie Natsu wypowiedział 3 kluczowe słowa w naszych życiach a raczej w naszym życiu.

- M.. Moja....moja mała Mate...

Powiedział to spokojnie nie zwracając uwagi na Graya który po usłyszeniu tych wlaśnie słów zaczął bić nam brawo i gwizdać. Mrucząc coś pod nosem odszedł z uśmiechem wymalowanym na ustach. Znowu spojrzałam na Natsu, był spokojny, w mojej głowie wciąż rozbrzmiewały jego słowa ,, Moja mała Mate "

- Chwila.. Powiedziałam to do siebie na głos, przypomniałam sobie kim są dla siebie mate, przez jakieś 2 minuty nie mogłam wydusić z siebie ani jednego słowa przez co w oczach natsu zauważyłam nie pewność i błysk smutku bo nie usłyszał mojej odpowiedzi. Ale się przełamałam i powiedziałam to co podpowiadało mi serce.

- Mój Mate. Po czym położyłam dłoń na jego poliku, uśmiechnoł się łobuziarsko przez co na mojej twarzy pokazał się banan.
Nagle natsu złapał mnie za biodra i przyciągnoł do siebie, przez jego gest strzeliłam na twarzy buraka.

- W..... Więc o czym chciałeś ze mną porozmawiać. Patrzę mu w oczy, znów przez moje ciało przeszły pe dreszcze, Czekałam na jego odpowiedź.

- porozmawiać?..... Aaa... Tak... Chciałem Ci podziękować za pomoc mojej przyjaciółce Wendy. Powiedział to nie odwracając odemnie wzroku.

- Jak mogłam jej nie pomóc, leżała tam bezbronna ze strzała w ramieniu ledwo żywa. Przed oczami przeleciała mi ta straszna scena, do moich oczu napłynęły łzy i powoli spłyneły mi po polikach, nie mogłam ich powstrzymać pewnie się teraz zaśmieje i powie jaka to ja słaba jestem. Nagle poczułam jak obejmuje mnie ramionami, zrobiło mi się ciepło na sercu. Jest milszy niż myślałam, ale wiem tyle że nie chcę tej chwili przerwać, w jego ramionach czuje się taka bezpieczna.

- nie płacz wszystko się dobrze skończyło a to najważniejsze. Popatrzyłam w jego zielone tęczuwki, po chwili ujoł mój podbródek w dłoń i założył na moich ustach delikatny pocałunek.
Spojrzał w moje oczy i się uśmiechnoł, przypomniało mi się że mamy lekcje zaczęłam panikować a na mojej twarzy Zawidniał strach i stres.

- MATKO BOSKA przecież trwają lekcje, jestem już spóźniona Natsu która godzina?. Spytałam spanikowana na co natsu odpowiedział strasznie spokojnie.

- jest 08:29.

- jak ty możesz być tak spokojny. Warknełam lekko zdenerwowana.

- bo już się przyzwyczaiłem do takich sytuacji. Miał łobuziarski uśmiech.

- muszę szybko iść na lekcje, jestem strasznie spóźniona. Natsu spokojnie i czule łapie mnie w biodrach i patrzy mi w oczu co trochę mnie uspokoiło, patrzyłam mu prosto w oczy mogłabym wpatrywać się w niego godzinami.

- w karzedej chwili możemy iść na lekcje. Uśmiechnoł się do mnie, prwnie miał nadzieję że olejemy lekcje i gdzieś pójdziemy.

- OKAY to chodź. Złapałam go za rękę i kierowałam sie do klasy 236 w której mieliśmy prawdopodobnie mieliśmy Historie. Gdy weszliśmy do klasy wszystkie spojrzenia skierowane były na nas przeprosiliśmy za spuźnienie ale nauczyciel nie był zadowolony a jednocześnie zdissowiony obecnością Natsu.
Usiedliśmy razem w ławce wszyscy byli zdziwieni że siedzimy razem, ale jedna osoba a tak dokładnie Lissana wysyłała mi mordercze spojrzenie, była wkurwiona tym że siedzę z Natsu nawet nie wiem czemu, ale postanowiłam ją olać.
Gdy się odwruciłam do Natsu nagle polożył mi dłoń na udzie i zacząć delikatnie je masować. Nie powiem podobało mi się to oparłam głowe o jego ramię delikatnie i powoli, mam nadzieję że nikt na nas uwagi nie zwrócił

***

Do końca lekcji zostało jakieś 3 minuty, nagle we mnie uderzyła karteczka zwinięta w kulke, podniosłam ja powoli i zajrzałam do środka pisało na niej:

Nie zbliżaj się do niego on jest mój rozumiesz zdziro, pożałujesz jeśli jeszcze raz go z tobą zobaczę

Rozejrzałam się po klasie ale nikt nie wyglądał podejrzanie, postanowiłam to olać i cieszyć się towarzystwem Natsu.

Nagle zadzwonił dzwonek na przerwe mieliśmy teraz wf łączony z chłopakami byłam szczęśliwa bo Natsu będzie znowu mi towarzyszyć. Razem z moim mate byliśmy w drodze do szatni.

- dobrze skarbie idę się przebrać spotkamy się na włefie. Całuje mnie w czoło i wchodzi do szatni chlopaków, a ja się kieruje do szatni dziewcząt.
Po dzwonku weszłyśmy na salę i zaczełyśmy rozgrzewkę że względu że nie miałam żadnej oceny z rozgrzewki teraz ja ja prowadziłam, po kilku minutach i kułkach zebrałyśmy się w kółku.
Dziewczyny miały osobną rozgrzewke ale było słychać jak chłopcy już skończyli.

Pan nakazał nam podejść do drabinek i zrobić samemu rozciąganie.

Stanełam przodem do drabinek, gdy nagle ktoś mnie złapał w biodrach gdy robiłam wymachy nogą w prawo i w lewo.
Lekko się wzdrygłam ale wiedziałam że to Natsu gdy się odwruciłam nie spodziewanie dostałam długiego całusa w usta którego odwzajemniłam. Czułam na nas spojrzenie Lissany której oczy zrobiły się czerwone ze zlości, znów ją olałam.

***

~Po lekcjach~

Szłam z Natsu za rękę w stronę mojego domu tak mojego domu Natsu postanowił mnie odprowadzić.
Gdy wracaliśmy nagle na szyję Natsu żuciła się jakaś dziewczyna a dokładnie Lissana, wkurwiła mnie ta zdzira.
Natsu Odrazu ja odepchnął ona nic sobie z tego zrobiła.

- skarbie czemu mnie unikasz zwraca się do Natsu wypinajac w jego stronę swoje dwa balony, Natsu patrzył na nią z obrzydzeniem.

- nie odzywaj się tak do mnie i się odczep wreszcie. Powoedzial to z pogardą w głosie.

- co czemu... To tej zdziry sprawka tak?. Mówiąc to spojrzała na mnie. Moje oczy zmieniły kolor na czerwony natsu widząc to odrazu złapał mnie w biodrach, przez jego czyn odrazu sie rozluźniłam.
Jak tylko to zobaczyła odrazu jej mina zrzedła i posłała mi mordercze spojrzenie.

- pożałujesz tego suko Natsu jest mój. Po wypowiedzeniu tych słów odrazu odeszła a natsu przyciągnol mnie bardziej do siebie i pocałował w polik.

CDN

******

WOW AŻ 1035 SŁÓW

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top