*PIERWSZA PRZYJACIÓŁKA #2 *
~POV LUCY~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zadzwonił budzik o 6 rano, z bólem wygramoliłam się z łóżka które nie chciało mnie wypuścić że swoich ciepłych ramion, w końcu mi się udało wstać powoli zmierzałam do łazienki po drodze zabierając swoje ubrania które przygotowałam wczoraj wieczorem. Po jakichś 7 minutach wyszłam z łazienki umyta i ubrana w podziurawione jinsowe krótkie spodenki białą bluzkę włożoną w nie i katane z po naszywanymi kwiatami na głowie mam czarną czapkę z daszkiem a na nogach buty Nike. Spakowałam książki do torby i wyszłam z mieszkania zamykając za sobą drzwi na klucz.
Jest 06:30 mam jeszcze 30 minut
Idę powolnym krokiem podziwiając wschodzące słońce. Mimo to że jestem wampirem słońce mi nie przeszkadza,
Powoli doszłam do szkoły równie powoli do niej weszłam i kierowałam się do mojej sali w której odbędzie się moja pierwsza lekcja a mianowicie chemia.
Gdy wchodziłam po schodach na drugie piętro zobaczyłam jakieś kilkanaście osób, i jakieś rozmawaiające ze sobą dziewczyny, jedynie na mnie spojrzały po czym spowrotem zaczęły o czymś plotkować, szczerze i bardzo dobrze nigdy nie lubiłam być w środku uwagi, patrzę na drzwi jakiejś klasy i proszę o to moja klasa, klasa 11, kłade torbę pod ścianą i siadam koło niej wyciągam telefon i zaczynam czytać romans na Wattpadzie. Tak uwielbiam i to strasznie uwielbiam romanse.
Nie zwróciłam uwagi kiedy dosiadła się do mnie niska niebiesko-włosa wampirzyca
Spoglądała na mnie po czym się odezwała.
LEVY- cześć nie widziałam cię tu wcześniej musisz być tą nową uczennicą o której nas ostatnio poinformował dyrektor Macarov - uśmiecha się szeroko aż nie da się tego zignorować
LUCY- T-Tak-zająknełam się-
Jestem Lucy a tobie jak na imię -zapytałam uśmiechając się.
LEVY-Jestem Levy i najwidocznien będziemy razem w klasie.
~DZWONEK~
Dzwonek przerwał nam rozmowę i po chwili przed klasą ustawili się wszyscy uczniowie powoli wchodzili do klasy weszłam jako ostatnia bo pani powiedziała żebym była ostatnia ponieważ miałam się przedstawić na środku klasy.
Posluchałam się jej i wchodząc do środka skierowałam się do biurka pani które stało po środku, odwróciłam się przodem do klasy i zaczełam się przedstawiać.
LUCY- jestem Lucy Heartfilia będę od dzisiaj chodzić z wami do klasy liczę na owocną współprace.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top