W głowie grało mi Levanter. Miałam już tego dość. Marzyłam o dniu kiedy przestanie mnie to prześladować. Rozłożyłam wszystkie rzeczy na podłodze. Gałązkę lawendy, dziwnie mieniący się przedmiot o nieregularnym kształcie oraz najprawdopodobniej fragmenty szklanej kopuły Dystryktu 9. Jak to połączyć  całość? Gdyby tylko ten chłopiec mógł mi powiedzieć coś więcej... Jedna mała rzecz, jedna mała wskazówka.

Tak bardzo chcę im pomóc, ale nie wiem jak. Do tego Levanter. Właściwie to nie wiem dlaczego tak właśnie nazwałam tą melodię. 

Cały pokój nagle wypełniła woń lawendy a gałązka się zazieleniła. Mały przedmiot zaczął się mienić tysiącem barw, a małe fragmenty szkła złączyły się w jedność. Wyglądały jak lustro...

Lustro !!

Podbiegłam do lustra w przedpokoju. Widziałam w nim swoje odbicie oraz chłopca. Świat w lustrze to wcale nie było odbicie mojego mieszkania... Levanter grało coraz głośnej...