10 - Połączenie dusz
Dzieliło ich dosłownie kilka centymetrów, gdy nagle Minho przytulił do siebie mocno Jisunga. Blondyn na początku był zaskoczony, więc dopiero po chwili oddał uścisk. Obaj poczuli się lekko niezręcznie, więc odchrząkując w praktycznie tym samym momencie, odkleili się od siebie.
— To ten...Do zobaczenia? — brunet uśmiechnął się niezręcznie i schował ręce do kieszeni.
— Do zobaczenia, hyung. — odwzajemnił uśmiech, po czym lekko mu pomachał, a brunet odwrócił się z zamiarem pójścia z powrotem do kliniki.
Obaj zaczęli się zastanawiać nad tym, co się przed chwilą stało. Jisung czuł się lekko zawiedziony gdyż myślał, że Minho go pocałuje, bo tak na to wyglądało. I myślał dobrze. Lee miał taki zamiar, lecz w ostatniej chwili spanikował i ostatecznie tego nie zrobił, a teraz, w drodze do kliniki zastanawiał się, co go powstrzymało.
Blondyn po zrobieniu wieczornej rutyny, od razu położył się do łóżka. Nie mógł lecz zasnąć przez długi czas, rozmyślając o Minho. Zaczął się zastanawiać, czy może źle odczytał jego intencje i chęć pocałunku była tylko i wyłącznie ze strony Jisunga. Bo on również chciał to zrobić, ale wolał, aby to starszy to zainicjował.
Brunet natomiast w tym samym momencie, co blondyn, leżał w swoim łóżku, głaszcząc Soonie i również rozmyślał nad tamtą sytuacją. Skarcił sam siebie w myślach za to, że stchórzył i nie pocałował Jisunga. W tamtym momencie po prostu myślał, że to być może zbyt szybko na taki ruch, biorąc pod uwagę, że z pozoru niedawno zakończył swój związek. A teraz żałował, że go nie pocałował, skoro to zerwanie zdarzyło się ponad miesiąc temu, a on dawno się z tym pogodził.
Mimo, że Felix uwielbiał pracować w swojej kawiarni, to uwielbiał też dni wolne od pracy. Zwykle spędzał je samotnie w domu, grając w różne gry na komputerze lub oglądając filmy i seriale, leżąc w łóżku i wcinając przekąski. Dzisiaj jednak postanowił trochę się rozerwać i pójść do klubu swojego przyjaciela.
Najpierw podszedł do baru, aby zamówić drinka. Mimo, że lubił tańczyć, to dawno tego nie robił, a wiedział, że alkohol doda mu trochę odwagi. Z racji, że była sobota wieczór, w klubie było dużo ludzi, co jednak bardziej uspokoiło Felixa, gdyż będzie mógł się bardziej wmieszać w tłum i skupić się na tańcu oraz emocjach, które mu to dostarczy.
Po wypiciu swojego drinka, w końcu postanowił udać się na parkiet. Wczuwając się w muzykę, tanecznym krokiem poszedł na praktycznie sam środek. Przymknął powieki i w jednym miejscu, zaczął ruszać się w rytm muzyki, powoli zatracając się w tańcu i tym dobrym uczuciu wewnętrznego spokoju.
Yongbok nie wiedział jednak, że od jakiegoś czasu jest obserwowany przez Hyunjina, który siedział przy jednym ze stolików, z których doskonale było widać cały parkiet. I blondyn mógłby tak obserwować przez bardzo długi czas, gdyż podobało mu się to, co widzi, ale nie chciał wyjść na jakiegoś stalkera lub zboczeńca. Wstał więc, podszedł do Felixa od tyłu i nachylił się lekko nad jego uchem.
— Świetnie tańczysz. — powiedział mu do ucha, a mężczyzna lekko podskoczył będąc wytrąconym jakby z transu i odwrócił się do niego przodem.
— O! Hej... — odwrócił się od razu do niego i uśmiechnął się szeroko, a Hyunjin odwzajemnił uśmiech.
— Co powiesz na drinka? — uniósł jedną brew i odwrócił się bokiem do Felixa, w stronę baru.
— Chętnie. — przytaknął i Yongbok zaczął podążać za wyższym mężczyzną.
Obaj zamówili od razu po dwa drinki, aby potem nie chodzić co chwilę do baru, po czym zasiedli przy stoliku, przy którym siedział wcześniej Hyunjin. Felix rozejrzał się po parkiecie, a potem po miejscu, w którym siedzieli, a następnie spojrzał na wyższego, który siedział zaledwie kilka centymetrów od niego.
— Widzę, że zwycięzca wszystkich Dance Battles dorobił się miejsca dla VIPów. — poruszył brwiami znacząco, a tamten się tylko lekko zaśmiał.
— Nie no, bez przesady. Po prostu przyjaźnie się z Bangiem-hyungiem, a na dodatek jestem stałym klientem. — uśmiechnął się zawadiacko.
— Mhm...I see. Czyli, skoro się przyjaźnicie, to pewnie również idziesz na jego małą imprezę noworoczną?
— Oczywiście, że tak. Ja byłem pierwszym, który powiedział, że to zajebisty pomysł.
Mężczyźni rozmawiali dalej na różne tematy, poznając się bardziej i przy okazji pijąc swoje drinki. Zaczęli powoli odczuwać efekty alkoholu krążącego w ich żyłach razem z krwią. Mówili wolniej i głośniej, a ich ciała wydawały się być lekkie. Obaj również stali się bardziej odważni. Dlatego więc Hyunjin wstał, pochylił się nad Felixem i wyciągnął do niego rękę.
— Nie ma co siedzieć. Chodźmy tańczyć. — gdy to powiedział, Yongbok z uśmiechem złapał za rękę mężczyzny.
Wyższy blondyn poprowadził ich na sam środek parkietu. Tam zaczęli ze sobą tańczyć, najpierw nieśmiało. Z czasem jednak zbliżyli się do siebie bardziej, co jakiś czas dotykając siebie. Często spoglądali sobie w oczy i nie przerywali kontaktu wzrokowego.
Wiele ludzi myśli, że gdy dwóch kochających się ludzi uprawia seks, to moment, w którym dwie dusze łączą się ze sobą. Lecz dla niektórych nie jest to jedyny taki moment.
Między innymi dla Hyunjina i Yongboka, moment w którym dwie dusze mogą się ze sobą połączyć to wtedy, gdy dwójka ludzi tańczy ze sobą. Moment, w którym wszyscy ludzie wokół znikają, a dla nich liczy się tylko to uczucie euforii wywołane tańcem, muzyką i tym, z kim się tańczy.
Moment, w którym wiadomo, że dwie dusze się połączyły podczas tańca jest wtedy, gdy obie osoby tańczą tak, jakby wcześniej już się nauczyły danego układu, a teraz go po prostu prezentują. Moment, w którym osoby tańczące synchronizują się ze sobą i bez żadnych słów, czy nawet gestów, wiedzą jaki następny ruch wykona druga osoba, więc dopasowują się do swojego tanecznego partnera.
Taniec porusza wszelkiego rodzaju zmysły. Dotyk, słuch, wzrok, czasami nawet i węch. Gdyby nawet się uprzeć, mógłby nawet i poruszać wszystkie zmysły na raz. Dlatego czasami taniec potrafi być bardziej intymny niż seks, czy całowanie.
Co prawda, nie jest tak dla wszystkich. Istnieją różne typy osób, które tańczą.
Są ci, którzy tylko stąpią z nogi na nogę i czasami może się zakręcą wokół własnej osi.
Są ci, którzy tańczą dla sportu, gdyż w końcu jest w tym więcej zabawy niż przy, na przykład, zwykłym bieganiu.
Są ci, którzy dla zabawy, uczą się różnych choreografii, nagrywają filmiki, po prostu cieszą się tańcem.
I są też ci, dla których taniec to zawsze jest coś więcej niż to, co podaje definicja na Wikipedii. Dla tych osób taniec jest częścią ich. Jest to sposób wyrażania siebie i swoich uczuć. Jest to coś, co przenosi im radość, satysfakcję i wszelkiego rodzaju emocje.
Felix i Hyunjin tańczyli ze sobą tak, jakby nikogo innego tam nie było. Czuli się, jakby tam byli tylko, oni i muzyka, dudniąca im w uszach. W tym momencie nie odrywali się od siebie, nawet chociażby na jedną sekundę. Tańczyli tak, jakby wcześniej znali układ, tak jak w "High School Muscial". Ludzie, którzy się na nich patrzyli, czuli się jakby oglądali właśnie bardzo intymną scenę i tak jakby im przeszkadzali.
I w taki właśnie sposób, nastąpiło połączenie dusz - poprzez taniec, pod lekkim wpływem alkoholu.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top