Walentynkowy Speszjal
Kiedy inni świętują Walentynki, ja będę walić drinki. Yeah. Nie żeby coś, lubię swoje życie singielki.
w dzisiejszym święcie mam dla Was (nie daję ich) kilka tematycznych postaci.
Valentyna, różowa jednorożyca, która może kiedyś stanie sie jednym z moich koniów. Jak się zabiorę za jednego barbika i go przgotuję bo tak sobie stoi w szafce i se kiśnie. Mo pozostałe 4 koniaki też doczekają się swoich pięciu minut, ale nie teraz.
Butterlove, mistyczny motylek predatorek. Wattpad nowu szaleje i psuje mi jakość. Nie wiem jak to u was wyglądal, ale u mnie tragiczna jakość arta i mnie boli. Nie wiem, czy to jakaś forma cenzurowania ze strony wattpad, że psuje jakość, ale jak śmie mi go psuć.
Kiedyś mu zredesignuje skrzdła bo w sumie to brzydkie są i mają krzywe linie.
To na czym siedzi to grzyb.
Ale to nie koniec bo z @MadieAD zrobiłyśmy mały challenge. Otóż był artykuł, który znalazłam jak wąż złapał jaszczurkę i ich poza obudziła we mnie potrzebę narysowania ich.
Arcik:
Slinky i Lizzy miłość w Singapurze.
Slinkiego nienawidzę, tyle paprania się z łuseczkami to uznałam, że ja to pierdolę. Moje motto się sprawdziło żeny zrobić to tak żebym z tego była nawet zadowolona. Na szczęście Lizzy uratowała sytuację i to ona jest na tym arcie najładniejsza.
Lizzy jest cycuś glancuś pizdeczka. Chyba najbardziej mi się podoba z wszystkich ocek w tym rozdziale.
Tskże to tyle co chciałam Wam przekazać. Pa.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top