4.2 §
Najciszej jak tylko potrafiłeś, zbliżyłeś się do starej gawry i wytężyłeś wzrok, szukając czegoś wartościowego. Wiedziałeś, że musisz być bardzo ostrożny, żeby nie zbudzić drzemiącej bestii, dlatego mogłeś sobie pozwolić na zabranie czegoś, co nie będzie brzęczało, jak piętrzące się sterty pieniędzy. Twoje oczy zatrzymały się na łatwym do skradzenia i zarazem bardzo drogocennym przedmiocie.
Znajdujesz kryształowy kielich.
(Przechodzisz do 5.0 §)
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top