Paranoja

Blacky: *bierze pusty słoik z kuchni*
Judi: *widząc to, odsuwa się od niego*
Blacky: Stary, spokojnie. To tylko słoik.
Judi: Tak, tylko słoik... Raczej jednoosobowe więzienie bez dostępu do tlenu i pożywienia w sam raz dla zagubionych złoczyńców, jak ja! A dla ciebie i innych śmiertelników to tylko najzwyklejszy słoik!
Blacky: To już się nazywa paranoja.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top