Nie opuszczaj nas brachu
Nie teraz najlepszy Czechu
Poraz chwycić życie za dłoń
Swój los natychmiast wybroń
Zbyt wiele osób masz kochanych
Uwierz w moc słów edytowanych
Nie pozwalam!
Prędzej się nachlam!
Ból i cierpienie jest w życiu każdego
Ale nie by nam zabierać młodego
Przebij wszelkie ściany wątpliwości
Wszyscy czekają w gotowości
By znów móc Cię zobaczyć
Nie możesz tego spartaczyć
Nie doprowadzaj siostry kochanej
W Twe życie i problemy osłuchanej
By płakała po nocach samotna
Bo to wiadomość będzie sromotna
Nie pozwól na to!
Spędzisz z nią kolejne lato!
Dziewczyny nie porzucaj!
Do nas szybko nawracaj!
Walcz ze złem!
Tym nieludzkim węzłem!
Wróć do nas
Pokonaj impas!