#12
Następnego dnia rano, gdy Bill już był w pełni świadomy tego co robi, William postanowił opowiedzieć mu co się stało. Blondyn po usłyszeniu całości załamał się, i próbował się powiesić na ścierce kuchennej, a następnie pociąć się mydłem. Nie udało się. No trudno.
Po południu postanowił zrobić coś w końcu ze swoim wyglądem i zrobić sobie jakieś tatuaże. Po kilku godzinach miał wytatuowaną całą prawą rękę, nieco lewej i kilka tatuaży na plecach. Efekt bardzo go zadowalał i postanowił jak najszybciej pochwalić się nowymi ozdobami.
Nie mógł sobie odpuścić kilku nawiązań do swojego poprzedniego wcielenia, więc każdy wyraz był napisany jego alfabetem.
(Tak dla jasności, żeby każdy zrozumiał co on tam ma powypisywane)
Tatuaże podobały się Willowi, szczególne te na prawym ręku. Mabel uważała tak samo. Dipper nie miał tu nic do gadania, bo nadal nie zamierzał utrzymywać jakichkolwiek relacji z byłym demonem.
Resztę dnia Bill spędził z Mabel. Ona wydawała się coraz bardziej do niego przekonywać, ale nadal nie potrafiła mu całkiem zaufać.
Blondyn pokazał dziewczynie tatuaż z sercem na swoim ramieniu, bo wcześniej był zasłonięty koszulką.
- Spójrz. Na sercu jest litera "M". Zgadnij dlaczego.
- No... Nie wiem...
- Dla ciebie głuptasie.- Brunetkę zamurowało. Owszem, ostatnio Bill zadawał jej coraz to osobisztrze pytania, ale nie sądziła, że on coś jeszcze do niej czuje.
- D-dla mnie?
- Tak... Gwiazdeczko ja...- Dziewczyna przerwała mu.
- Mówiłam ci żebyś mnie tak nie nazywał...
- Ale dlaczego? Nie rozumiem.
- Po prostu tego nie lubię.
- Kiedyś lubiłaś.
- Ale teraz wszystko jest inaczej.
- No... Dobrze... Skoro nie chcesz, to nie będę tak do ciebie mówił...
- Dziękuję... Chyba chciałeś coś powiedzieć, przerwałam ci.
- A tam... Nic ważnego...- Chłopak chciał jej powiedzieć, że nadal ją kocha, ale po tym co powiedziała wolał milczeć. W ogóle potem już obydwoje milczeli. Na początku nie było to złe, ale z czasem ta cisza robiła się niezręczna, przytłaczająca.
Było już ciemno, Bill postanowił odprowadzić Mabel do jej domu, a sam wrócił do siebie. Było mu żal z powodu tego, co dziewczyna powiedziała. Zależało mu na niej, bardzo. Ale ona ma teraz kogo innego... Trzeba się z tym chyba pogodzić...
###
Tym razem straaaaasznie krótko, ale po prostu nie mam pomysłu xd
Obiecuję, że w następnym rozdziale zacznie się robić ciekawie!
Bajoooo~
Miłego dnia lub nocy~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top