Hej, cześć i czołem, kluski z rosołem ❤️
(Mój ulubiony Pro Rosół również pozdrawia.)
Przed Wami kolejny przykład tego, jak Miśka poczuła przypływ ambicji, dlatego również przygody Kurczaka i Wróbla doczekały się swojej przearanżowanej wersji.

Podobnie jak w Tytanach, ten bardzo chaotyczny wstępniak będzie przedstawieniem mojej polityki fanficowej, którą obieram przy każdej pracy. Będzie tu trochę więcej kwestii organizacyjnych niż dat jak miało to miejsce w przypadku SCFL, ale może z nudów ktoś przynajmniej raz to przeczyta.

⁕

‼️AKCJA FANFICTION:‼️
2 LATA PRZED CANONEM

💌 tropes: 💌
mutual pining
friends to lovers
slow burn
roommates
second chance
jastrząb i wróbel

Oraz typowy dla mnie zabieg w kreowaniu fanficów:
postarzam Keigo. Ale tylko o rok. (Nie tak jak Levi
z jego +10 do doskonałości.) Oznacza to ni mniej
ni więcej, że podczas wydarzenia JP Hero Billboard
Chart, gdzie debiutował ma już 23 lata, podobnie Mari.

LOKALIZACJE 🗾📌
• rodzinne miasto Mariko: Fujinomiya (prefektura Shizuoka, wyspa Honshū)
• agencja Hawks'a: Fukuoka (prefektura Fukuoka, wyspa Kyushu; jego dwa mieszkania również są tam zlokalizowane (domyślnie.)(my theory, bo nigdzie tego oficjalnie nie podano.)(albo szukać nie umiem.))

⁕

Na samym początku się przyznam, że nawet przez sekundę nie przeszło mi przez myśl, by zmieniać tytuł. Całościowo lub tłumaczyć go na angielski. Francuski w przypadku tego fika zby mocno oddaje. No i mega podoba mi się wygląda nowej okładki. (Nie mogłam darować sobie tego samego układu tekstu, za bardzo go lubię.)(Podziwiajcie to cudeńko razem ze mną.❤️)

W pierwszej kolejności zabrałam się za ulepszenia wstępu. Niestety w 2020 miałam brzydki zwyczaj wymyślania wielu wątków na bieżąco z każdym rozdziałem, dlatego początek poprzedniej wersji to dla mnie kompletna katastrofa. Tym razem postarałam się o uporządkowanie niemalże wszystkich wątków zanin wezmę się za pisanie, dlatego mam nadzieję, że mniejsze lub większe zmiany zostaną ciepło przyjęte, a tamte gafy uznane za błędy przeszłości. Rozdzielenie na części nie ulegnie zmianie, poprzedni czytelnicy mogą spodziewać się prawdopodobnie w miarę podobnego przebiegu zdarzeń, jak na przykład moich pamiętnych egoistów w Nowym Roku oraz arku z Paryżem. I galimatiasu z powrotem, na którym zatrzymała się akcja poprzedniej książki.

Nie chcę spoilerować osobom, które dopiero co natrafiły na tę książkę, więc całą resztę wyczytacie z rozdziałów. Pozostaje przy tym również jedna rzecz, a mianowicie sprawa przedstawienia Keigo, która mega zajmuje mi głowę odkąd tylko rozpoczęłam poprawki i chciałabym w tym wstępie nakreślić jeszcze kilka rzeczy.

Jeśli ktoś ominął wymienione przeze mnie powyżej tropy, przypomnę dwa z głównych i nakreślę raz jeszcze: będzie to płomyczek z drugą szansą na czele. Jestem nudnym, demiromantycznym człowiekiem, dlatego stawiam na czas i komfortowe (lub mniej komfortowe) sytuacje dla rozwoju więzi międzyludzkich. Robienie z Keigo rasowego lovelasa – albo gorzej, one-night-standa – to zadziwiająco częsta praktyka i (dla mnie) kompletny brak zrozumienia jego postaci. Powtarza się to notorycznie w wielu mediach z jego udziałem. W czasach mojej zdalnej maturalnej na potęgę wyświetlały mi się tiktoki, gdzie notorycznie skrzydlaty zdradzał, dosłownie trend. Miałam wówczas lekką przerwę od BnHA, ale nadgoniłam serię i przysięgam, nie wpadłabym na żaden pomysł tego typu, nawet gdy ledwo zaczynałam cokolwiek z nim kreować. Keigo to naprawdę nie jest jakiś sexy kurak na sterydach z wiecznie odpalonym okresem godowym. Przynajmniej nie dla mnie. Biorąc pod uwagę standardy serii i to jak funkcjonuje to według mnie praktycznie nie było szansy, aby był przynajmniej jakkolwiek lepiej w "tego typu sprawach" doświadczony. Ale to pewno lepiej nakreślę w rozdziałach. Jedyne co mógłby robić w tym temacie to łgać i kreować swój wizerunek w taki sposób, co też nie bardzo mi do niego pasuje, ale to można jeszcze jako-tako obronić, bo marketing zobowiązuje. Nienawiść do tego typu pseudo-zabiegów to jednak spore pokłosie mojego bardzo personalnego podejścia do Keigo, na które składa się kilka czynników, ale na razie zostawię je dla siebie.

Sposób, w jaki chcę i będę starać się kreować Hawks'a w tej historii będzie w dużej mierze skupiał się na tym, jak kanonicznie przedstawił go Horikoshi. Zawsze bardzo zależy mi na oddaniu ducha serii i jej bohaterów, tym bardziej w przypadku OC×canon, aby fanfic był jakkolwiek zdatny do czytania przez ludzi. Keigo wymaga ode mnie sporo; chociażby kontrast między nim a Mariko, bo przecież interakcja Pro Hero a osoba cywilna. Że nie wspomnę już o kwestiach związanych bezpośrednio z dorastaniem, które oboje również mięli diametralnie różne. Spróbujcie dołączyć do tego wszystkiego rygorystyczną politykę Komisji. (Której wątku będzie tutaj zdecydowanie więcej niż w poprzedniej wersji, głównie w tych negatywnych aspektach.)(Szykujcie się na łzy.)

Okej, to chyba wszystkie moje żale do świata.

Na sam koniec dodam, że istnieje spora szansa, że stworzę dodatkową książkę, aby dodawać tam drobne pierdoły z ich nastoletniego życia, by nie zaśmiecać miejsca w tej książce. Ale jeśli wolelibyście abym umieszczała wszystko w jednym miejscu, możecie śmiało zagłosować na to, co wolicie.

Pamiętajcie, virgin Hawks podstawą życia.
Zapraszam do książki~ ❤️🕊️