Seungmin Entertainment
Seungmin radosnym krokiem wskakuje do piwnicy. A jego wzrok pada na związanych członków. -Zaraz środki nasenne za chwilę powinny przestać działać- mruknął do siebie -A chuj co mi tam- poszedł na górę i wrócił z garnkiem wody i oblał wszystkich po kolei- WSTAWAĆ KSIEŻNICZKI!!!
M:CO JEST KURWA!!! SEUNGMIN TY SZMATŁAWCU CO CI ODJEBAŁO- Wkurzony Minho rozejrzał się po pokoju
S: Ej no spokojnie woda była zimna nie chciało mi się jej gotować, dałem wam tylko troszkę magicznego środka nasennego.
H: Mhm okej... Czy ciebie kompletnie poje...- Hyunjin spojrzał na Chana- czemu on jest nagi!?!
S: Nie przypominaj mi o tym. Akurat zachciało mu się brać prysznic.
Ch: Chociaż mogłeś mnie ubrać
S: A po co, i tak po dormie pół nagi paradujesz to co to dla ciebie.
Ch: Al...
M: POJEBIE ROZWIĄŻ NAS!!!
B: A co z moim... to znaczy z naszym Felixem!
S: O jeszcze śpi- Seungmin podchodzi do Lixa przybliżą swoją twarz do jego- Wstawaj Ty leniu śmierdzący!!- i walnął go z liścia aż spadł z krzesła, ale to nic nie dało i Felix dalej spał.- oj tu chyba trochę przesadziłem.No cóż jednego mniej trudno się mówi.
B: Jescze go pomszczę. A i możesz łaskawie powiedzieć po co to wszystko?
Ch: I mógłbyś minie choć trochę nakryć czymś. Zimno tu.
S: A no tak dobrze pytasz drogi Changbinie.
Ch: Ej czy ja jestem nie widzialny.
S: Zwołałem was tu gdyż ponieważ poszukuje nowych pomysłów do mojego programu. A w inny sposób byście mnie nie wysłuchali.
I.N: Znajdź sobie jakiś przepis w Internecie czy coś.
S: Odkryłem że jestem fatalnym kucharzem więc z tym mamy na razie przerwę. Kolejne pomysły.
Ch: Ej no serrio zimno tu.
H: A ten twój kącik makijażowy
S: Felix to słaba modelka
B: Czekaj ta szkarada co ostatnio była przez ciebie malowana no mój felix.
S: Przykro mi z jego twarzą więcej nie zdziałam. Wysilcie się bo będziemy tu siedzieć godzinami.
5 godzin później
S: Jesteście fatalni wiecie idę sobie. Znajdę inny zespół więc...- i w tym momencie Seungmin miał przebłysk geniuszu.- nowy zespół, ze spół- szepcze do siebie- Genialne zrobię program dla młodych artystów i założę własny zespół "Seungmin Braders" o tak już to widzę. Lecę szykować studio i ludzi.- wybiegł z piwnicy czym prędzej szukając nowych artystów.
M:TY ROZWIĄŻ NAS CHOCIAŻ ABYM MÓGŁ CIĘ ZAJEBAĆ ZA TO WSZYSTKO!!!
H: On już cię nie słyszy.
Ch: Chyba zostaniemy tu na zawsze... będziemy musieli jakoś przedłużyć gatunek.
B: Boże dlaczego ja!!! A mogłem poczekać i być w New Jeans! A tak to jakiś stary nagi oblech mnie podrywa.
Ch: ej ej tyko nie stary
B:A on był tym "Normalnym"
Okej więc tak jest po północy mi się nudzi i miałem taki przebłysk jak Seungmin na rozdział więc jest. Czy jest dobry śmiem powątpiewać(jestem słabą pisarką), ale może jutro albo kiedyś go poprawię chyba że nie będzie aż tak tragiczny.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top