Rozdział 32
Tydzień później obóz szkoleniowy Oliwii.
N. Na pewno wszystko masz?
O. Tak Mamo sprawdzałam z 4 razy przed wyjściem z domu.
N. Tak pytam dla pewności.
O. Mamo wiem, że się martwisz ale nie masz czym. Wszystko będzie dobrze. Dam sobie radę.
N. Wiem, że dasz sobie radę, ale boję się że ktoś mojej myszce może zrobić krzywdę.
O. Kocham cię Mamo i nie płacz proszę bo ja się zaraz rozpłacze.
N. No już. Ja ciebie też kocham.
K. Oliwia dzwoń do nas często.
O. Obiecuję, że będę dzwonić do was w przerwie między wykładami albo jak będę miała chwilę czasu.
J. I kto teraz będzie mi opowiadał fajne historie przed snem lub na poprawę humoru?
O. Jagoda posłuchaj mnie jak będziesz miała gorszy dzień albo będziesz chciała że mną poprostu porozmawiać to weź w tedy laptopa od mamy lub taty włącz komunikator i w tedy odbiorę i porozmawiamy okej.
J. Okej.
O. Chodź tu do mnie. Kocham cie najbardziej na świecie siostryczko.
J. Ja ciebie też i już tęsknię.
O. Ja za tobą też.
K. Oliwia pamiętaj...
O. Wiem tato mam się trzymać z dala od szemranego towarzystwa.
K. Moja córeczka.
O. Dobra lecę bo pojadą bezemnie. Kocham was.
N. My ciebie też.
O. Mikuś widzimy się za dwa tygodnie.
Mikuś. Olia.
N. Jego pierwsze słowo.
O. Kocham cię braciszku.
Mikuś. Olia.
O. Lecę zadzwonię jak dojadę. Pa.
Mikuś. Papa.
N. Pa kochanie.
J. Pa siostra.
K. Pa córeczko.
Oliwia ostatni raz pomachała rodzicom wprzez szybę w autobusie kiedy autobus ruszył w drogę docelową Oliwia zasnęła i obudziła się dopiero pod koniec trasy.
Natalia i Kuba wraz z dziećmi po pożegnaniu się z najstarszym dzieckiem wrócili do domu.
N. Pusto tutaj bez Oliwii.
K. To prawda kochanie.
J. Nudno tutaj bez niej.
N. Mikuś jest niespokojny pewnie jest głodny pójdę go nakarmić.
K. Skarbie ja go nakarmię a ty obejrzyj z Jagodą bajkę albo się pobawicie.
N. No dobrze. Jagoda chodź do ogródka pobawimy się tatuś w tym czasie nakarmi Mikusia i później do nas dołączy.
J. Okej.
W tym samy czasie na obozie po przydzieliniu domków i rozdaniu planów i rozpakowaniu swoich rzeczy Oliwia postanowiła wyjść na taras i zadzwonić przez komunikator do taty.
K. Co jest skarbie? Czemu nie chcemy jeść co?
Dzwoni komunikator w laptopie.
K. Ciekawe kto do nas dzwoni co?
O twoja siostra dzwoni.
O. Hej tato.
K. Cześć myszko.
Mikuś. Olia Olia.
O. No cześć maluchu.
K. Widzę, że komuś odrazu się chumor poprawił.
O. Mikuś co to za grymaszenie co?
Mikuś. Hihihi.
O. Co się śmiejesz? Raz dwa masz mi tutaj zjadać no. Tato zawołasz mamę i Jagodę?
K. Pewnie skarbie. Czekaj. Natalia Jagodą chodźcie do domu Oliwia dzwoni.
J. Jej.
N. Już idziemy.
O. Mi się nigdzie nie spieszy.
K. Opowiadaj myszki jak tam?
O. Tato co tu opowiadać wszystko zacznie się jutro. Wszystkie treningi wykłady.
N. Ale widoki mam nadzieję, że zadowalają.
O. I to jak Mamo sami zobaczcie.
J. Super masz.
O. Fajniej by było gdybyście wy tutaj byli.
N. Myszko nim się obejrzysz miną te dwa tygodnie i znów będziemy wszyscy razem.
O. Mam nadzieję.
J. Jasne że tak.
O. Najgorszy będzie egzamin końcowy pisemny i teoretyczny oraz sprawnościowy.
M. Dasz radę.
O. Boję się że nie zdam sprawnościowego sprawdzianu.
K. Zdasz jesteś w końcu z rodziny Roguzów,a Roguzowie się nie dają i nie poddawają.
O. Dzięki tato potrzebowałam takich słów wsparcia i determinacji.
K. Dasz radę.
Nat. Oliwia idziemy pograć w siatkówkę. Idziesz z nami?
O. No dobra zaraz do was dołączę.
N. Leć baw się dobrze.
O. Kocham was pa.
K. My ciebie też papa i leć do koleżanek bo pomyślą, że je wystawiłaś.
O. Do jutra.
Koniec videorozmowy.
N. To co jutro wdrażamy nasz plan.
K. No pewnie.
J. Operacja pod nazwą: ' Urodzinowa Niespodzianka dla Oliwii' uważam za rozpoczętą.
Kilka dni później urodziny Oliwii. Oliwia nic nie świadoma tego co ma się dzisiaj zdarzyć szykuje się na wykłady i na 2 godzinny trening później tego dnia.
O. Idę na śniadanie po później nie ma szans, żebym co kolwiek mogła zjeść.
Nat. Hej Oliwia.
O. No hej.
Dom. Cześć Oliwia.
O. Cześć.
Am. Hejka.
O. No hej. Co jest na śniadanie.
Nat. Sama zobacz.
O. Gofry z belkijską czekoladą i malinami to moje i mojej mamy ulubione gofry.
Dom. Hej co jest?
O. Nic po prostu bardzo za nimi tęsknię. Miałam nadzieję że dzisiaj spędzę czas z nimi. Z mamą tatą Jagodą i Mikusiem.
Am. Kto to ten cały Mikuś o którym mówisz?
O. Mikuś to Mikołaj mój młodszy brat ma 8 miesięcy.
Dom. To pewnie fajny.
O. A żebyś wiedziała, że tak jakbyście go zobaczyły to pewnie byście odrazu się w nim zakochały bo to taki słodziak.
Nat. Pewnie tak.
Op1(opiekun1). Proszę o uwagę że względów technicznych od dzisiaj do poniedziałku treningi i wykładu zostają odwołane, ale za to dzisiaj zamiast obiadu i kolacji mamy ognisko specjalne bo na te ognisko odwiedzi nas dwójka policjantów z Warszawy wraz ze swoimi dziećmi.
Tyle z ogłoszeń a teraz smacznego.
Po śniadaniu dziewczyny udały się do swojego domku, żeby wymyślić co będą robić przez resztę dnia. Oliwia nie była obecną podczas ich rozmowy.
Nat. Oliwia słyszysz mnie?
O. Brak odpowiedzi.
Nat. Oliwia.
O. Co jest?
Nat. Słuchasz nas wogule?
O. Przepraszam zamyśliłam się.
Dom. To to akurat zauważyłyśmy.
Am. Co się dzieje Oliwia?
O. Serio? Dzisiaj jest dla mnie bardzo ważny dzień, a wy pytacie się mnie co mi się dzieje? Znamy się już dobre 11 lat. I nawet wy zapomniałyście co dzisiaj za dzień?
Nat. Dzisiaj jest czwartek. Zwykły dzień.
O. Dla was zwykły ale nie dla mnie.
A z resztą co ja wam będę mówić co dzisiaj za dzień.
Dom. Oliwia zaczekaj na nas.
O. Chcę pobyć chwilę sama nie idźcie za mną.
Nat. Oliwia ale...
O. Proszę chce pobyć chwilę sama.
Oliwia udała się na jeden z pomostów znajdujących się przy jeziorze, chciała w samotności wszystko sobie przemyśleć. Jednak jej przemyślenia przerwał dzwoniący telefon. Nie zwracając uwagi na to kto dzwoni odebrała odrazu.
O. Halo.
J. Hej siostra.
O. No cześć młoda. Co tam u was słychać?
J. Wszystko dobrze ale Mikołaj ciągle marudzi bo bardzo za tobą tęskni i rodzice muszą mu pokazywać twoje zdjęcie albo jakieś nagranie z twoim udziałem. Bo w tedy jest spokojniejszy i się śmieje.
O. Fajnie wiedzieć.
J. Ja za tobą też bardzo ale to bardzo tęsknię.
O. Ja za wami też.
J. A tak poza tym to wszystkiego najlepszego z okazji urodzin siostra.
O. Dziękuję przynajmniej jedyna pamiętałaś.
J. A co dziewczyny zapomniały o twoich urodzinach?
O. Jakbyś zgadła.
J. Pewnie szykują dla ciebie coś ekstra.
O. Sama nie wiem. O kurde.
J. Co się stało?
O. Amelka do mnie napisała, żebym wracała do jakąś gruba akcja się szykuje. Napisałam jej, że za godzinkę będę.
J. Okej to co kończymy rozmowę?
O. Nie no coś Ty z tobąmogę gadać nawet godzinami.
J. Fajnie wiedzieć. Przynajmniej tak sobie czas umilisz.
O. A żebyś wiedziała. To są chyba najgorsze urodziny w życiu.
J. Dlaczego?
O. Bo was tu nie ma, a chciałam bardzo z wami spędzić ten dzień.
J. Jeszcze będzie okazja, żeby świętować Twoje urodziny.
O. Oby.
J. Pamiętasz co ci tata obiecał zrobić w ogródku jak wrócisz?
O. No jasne, że pamiętam.
J. Oliwia muszę kończyć bo dzwonię z telefonu mamy, a mama go teraz potrzebuje i tata woła na obiad. Tak więc muszę kończyć.
O. Jasne papa zadzwonię wieczorem.
J. Papa kocham cię.
O. Ja ciebie też pa.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top