Zbliżenie...

Jessica...
Wczoraj moja pojebana gosposia zbiła ekran w moim iPhone. Jestem na nią mega zła i obetne jej z pensji koszty naprawy. Chciałam, żeby moje zdjęcia były profesjonalne, a nie mieć pobity wyświetlać w telefonie. Miałam być dla niej miła to byłam i dawałam tylko rady, a jej odjebało. Najwidoczniej nie potrzebnie spuściłam ją ze smyczy, ale nie chciałam stracić służącej. Teraz już wiem, że lepiej było trzymać ją krótko i porządniej nastraszyć.
- Ah nie będę sobie nią teraz głowy zawracać - powiedziałam do siebie wypuszczając dym z ust
Postanowiłam, że na poprawę humoru pójdę do galerii i kupię sobie kolejne nowe ciuchy. Oczywiście wezmę ze sobą Klaudie, bo ktoś musi nosić za mnie torby z zakupami i mnie podziwiać. Od tego właśnie jest ta małolata no nie licząc tam seksu.
Wyszłam z social mediów i weszłam w wiadomości z moją dziewczyną.

Ja:
Chodź ze mną do galerii na zakupy muszę odreagować

Klaudusia 👅:
Po czym chcesz odreagować? 🤔

Ja:
Alka wczoraj zbiła ekran w moim telefonie

Klaudusia 👅:
To słabo nie powinna tak robić

Ja:
Potrące jej za to z wypłaty. Chodź już, bo ja gotowa

Klaudusia 👅:
Otwórz mi 😜

Usłyszałam pukanie do drzwi, więc wrzuciłam telefon oraz epeta do torebki i pobiegłam do wyjścia. Otworzyłam a u progu ujrzałam moją dziewczynę. Klaudia mnie pocałowała w policzek co spowodowało u mnie uśmiech. Wyszłam z budynku uprzednio go zamykając.

Na miejsce przyjechałyśmy moim motorem. Zaparkowałam go w podziemnym parkingu i udałyśmy się do galerii Wroclavia.
- Gdzie najpierw?
- Do sklepu z bielizną
- Oo chcesz kupić jakąś specjalnie dla mnie?
- Chciałabyś
- Oj no nie daj się prosić. Chętnie popatrzę na seksi bieliznę na tobie
- Nie podlizuj się. Pomyślę
- A do jakiego sklepu chcesz iść konkretnie?
- Najpierw do Intimissimi
Wjechaliśmy na parter, a ja od razu skierowałam się w stronę celu. Szybko znalazłam sklep i do niego weszłam. Moim oczą od razu rzucił się idealny komplet bielizny. Chwyciłam go i udałam się do kasy gdzie na szczęście nie było kolejki. Z uśmiechem wyjęłam kartkę i zapłaciłam. Dałam torbę z zakupem Klaudii po czym wyszłyśmy z Intimissimi.
- Kochanie kup chociaż jeden seksowny strój - poprosiła niskim głosem
- Nie odpuścisz co?
- Nie. Bardzo mi zależy na tym
- No dobra, ale ty to wszystko nosisz
- Nie ma sprawy jeśli będzie nagroda
- Jaka znowu nagroda? - przymrużyłam oczy
- No wiesz... Jak wrócimy do ciebie to założysz swoją nową bieliznę i pokręcisz tyłkiem w niej, a potem będziemy się kochać
- Nie przesadzaj. Ubrać się w to mogę, ale żadnych tańców nie będę wyczyniać
- Szkoda, ale okey
Poszłyśmy do Etam i kupiłam tam jakieś francuskie fatałaszki. Zaszłyśmy jeszcze do Oysho, bo byłam ciekawa hiszpańskiego sklepu ze stringami i biustonoszami. Tam jednak nic nie przypadło mi do gustu.  Za to moja dziewczyna kupiła dwie pary bielizny.
W końcu pojechałyśmy ruchomymi schodami na pierwsze piętro, a tam od razu poszłyśmy do Bershka. Wybrałam parę ciuchów po czym udałam się do przymierzalni. W końcu zwykłe ciuchy też mi się przydadzą, a nie sama bielizna.
- Klaudia chodź będziesz wybierać! - zawołałam ją odruchowo odsłaniając częściowo zasłonę
- Ej co jest?! - usłyszałam głos mojej gosposi
Obróciłam się i ujrzałam wystraszoną Alke w staniku. Na mój widok zrobiła się czerwona z niewiadomych przyczyn. Przyznam szczerze, że mnie bawiła ta sytuacja, a na dodatek ma bardzo ładne piersi, które podkreśla jej stanik.
- To ty kupujesz w takich sklepach jak ten? - zdziwiłam się chichotając
- No jak widać. Możesz zasłonić? - poprosiła cicho
- Z miłą chęcią - zaciągnęłam zasłonke
Nie spodziewałam się, że kiedykolwiek zobaczę ją bez stanika i to jeszcze w takim sklepie. Jestem w niemałym szoku, ale też i w zachwyceniu.
Nagle ktoś mnie pchnął przez co wpadłam do owej przymierzalni. Upadłam na podłogę a ciuchy, które miałam w ręce upuściłam. Wstałam bardzo szybko, ale kiedy chciałam ruszyć kawałek do przodu by nie stać w wejściu zaplontałam się w spodnie. Poleciałam na moją gosposie pchając ją tym samym na lustro wiszące za nią. Nie wiem jak to się stało, ale złapałam ją za piersi i momentalnie zacisnęłam dłonie. Uśmiechnęłam się pod nosem i przyglądałam się jej biuście. Był rozmiaru C i idealnie pasował do koronkowego stanika.
- Nie doceniałam twojego piękna - powiedziałam całując ją w usta
Uwolniłam ją z mojego uścisku i puściłam jej oczko. Szybko pozbierałam swoje ciuchy po czym  opuściłam pomieszczenie.
- Jestem Jessi. Wybacz zagadałam się z kumpelą - podeszła do mnie Klaudia
- Co? Yyy... Spoko
- Co ty taka dziwna?
- Normalna. Oo przymierzalnia się zwolniła - zbyłam ją i weszłam do innego pomieszczenia
- Jak przymierzysz to wołaj ocenie czy ci pasuje
Zasłoniłam się i powiesiłam rzeczy, które chcę wziąć na wieszaku. Zdjęłam z siebie koszulkę i przymierzyłam inne górne części garderoby. Wiem, że miałam wołać Klaudię za każdym razem, ale jakoś nic mi się nie podoba. Nie mogę się w ogóle skupić na tych ciuchach. Ciągle mam przed swoimi oczami Alicję i jej cycki. To było takie miłe uczcie trzymać ją za piersi. Była taka zakłopotana oraz słodka, a to lubię najbardziej. Kolejny raz byłam górą nad nią.
Pokręciłam głową, żeby pozbyć się tego widoku i zawołałam moją dziewczynę. Wybrała koszulkę, którą miałam na sobie, a ja bez wahania przyznałam jej rację. Było mi obojętne co wybierze, bo ja i tak we wszystkim wyglądam bosko.
Zdejmowałam i ubierałam na siebie różne ubrania, a Klaudia mówiła czy brać czy nie. Robiłam to bez życia, ponieważ wydarzenie sprzed paru minut ciągle wracało. Przez to byłam bardzo rozkojarzona mimo, że nie chciałam myśleć o tym.
Kiedy już przymierzyłam wszystko ubrałam swoje ciuchy po czym zabrałam te które chcę kupić. Dałam Klaudii ubrania, których nie wybrała, a ja poszłam do kasy. Miałam szczęście, że kolejny raz nie wpadłam na Alicję. Pewnie wyszła od razu ze sklepu gdy opuściłam jej przymierzalnie. Zapłaciłam za zakupy po czym powoli szłam do wyjścia. Gdy nastolatka pojawiła się obok mnie wręczyłam jej kolejną reklamówkę z ciuchami.
- Chodźmy do łazienki muszę się poprawić - stwierdziłam przyspieszając kroku
- Okey tylko zwolnij
Weszłam gwałtownie do toalety i podeszłam do lustra. Po chwili do środka weszła zdyszana Klaudia. Wyjęłam z torebki szczotke i uczesałam się, a potem poprawiłam sobie makijaż. Musiałam pomalować sobie usta, bo wciąż czułam posmak warg gosposi.
- Możemy już iść? Zmęczona jestem tymi zakupami, a na dodatek głodna
- Nie - złapałam ją za rękę i zaciągnęłam do jednej z kabin
Zakluczyłam nas po czym wyrwałam torby zakupów mojej dziewczynie po to by je rzucić na ziemię. Docisnęłam zaskoczoną Klaudię do ściany i zaczęłam całować zachłannie. Chciałam w tej sposób zapomnieć o sytuacji z Alką. Jednak gdy tylko wsadziłam dłonie pod koszulkę małolaty i chwyciłam ją za piersi przed moimi oczami ukazała się gosposia, która była w szoku. Zjechałam, więc dłońmi na jej brzuch i go masowałam wciąż bardzo namiętnie całując nastolatkę. Jednak to ci nie dawało, a jedynie potęgowało wspomnienie.
Chcąc pozbyć się tego widoku gwałtownie odsunęłam się od swojej dziewczyny i otwierając nas wyszłam z kabiny.
- Co z tobą jest?!
- Nic!
- Przecież widzę!
- Daj mi spokój! - wyszłam z łazienki
Błyskawicznie opuściłam galerie schodząc do podziemnego parkingu. Nawet nie wzięłam swoich zakupów tylko po prostu uciekłam.
Znalazłam swój pojazd i usiadłam na niego zakładając kask. Swoim motorem opuściłam teren Wroclavia po to by się przejechać i się uspokoić. Chciałam także spróbować zapomnieć całe to zdarzenie w przymierzalni.
_______________________________________

Sytuacja w przymierzalni zmieniona na pomysł HotTequilla21
Jak myślicie czy przypadkowa akcja w galerii może zbliżyć do siebie Jessice i Alicję? A może bardziej się znienawidzą? Jak zareaguje na to Klaudia gdy się dowie?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top