Uważaj

Zjadłyśmy obiad, który był dobry i siedziałyśmy oglądając program Googlebox. Przed telewizorem.
Trochę mnie denerwowało, że gosposia się obija zamiast pracować.
- Nie powinnaś iść umyć naczyń?
- Zaraz - jakby odpyskowała
- To twój obowiązek
- Nie pali się
- Musisz jeszcze umyć podłogę i odkurzyć
- O rany - przewróciła oczami i poszła do kuchni
Alka zajęła się myciem garów a ja oglądałam dalej program. Ona chyba serio myśli, że będzie mało robić i zarabiać dużo. Zaśmiałam się na tą myśl, bo to nie realne. Jeśli chce, abym jej tyle płaciła to musi zapierdalać porządnie.
- Ah znowu te jebane reklamy - westchnęłam
Ktoś zapukał do drzwi, więc poszłam otworzyć. Choć to także powinna zrób i służąca, ale dobra.
- Dzień dobry, pani Jessica Goldenriver? - spytał dostawca
- Tak
- Proszę podpisać odbiór przesyłki
Wziąłam od niego długopis i machnęłam parawke. Facet dał mi potwierdzenie odbioru i poszedł po sprzęt. Razem ze swoim kolegą wniósł perkusję i postawił w salonie. Kiedy wyszli zabrałam się za rozpakowywanie instrumentu.
- Alka podaj mi nóż
- Trzymaj - położyła na kartonie
Zaczęłam rozcinać taśmę by zaraz wyjąć bęben. To samo zrobiłam z innymi częściami perkusji.
Cała czynność zajęła mi dobre piętnaście minut. Ustawiłam odpowiednio instrument.
Postawiłam taboret przy garach i usiadłam na nim. Nie mogłam się oprzeć i zrobiłam jej zdjęcie.

devillady97
My new drum 😍🔊
#newinstrument #love #passion #blackandwhitephoto #drummer

- Alka weź powywalaj to wszystko. Na dworzu stoją jakieś śmietniki
- Za chwilę najpierw naczynia schowam
- Tylko się pospiesz
Wzięłam pałki i zaczęłam grać. Cholernie brakowało mi tego. Jestem samoukiem nigdy nie byłam na żadnych lekcjach ani nie chodziłam do szkoły muzczynej. Po prostu pewnego dnia kiedy byłam z tatą na próbach Swift usiadłam z ciekawości przy perkusji i sobie grałam. Wtedy mój tata postanowił mi kupić mój własny instrument. Uczyłam się grać z YouTube i trochę z perkusistą Taylor. I tak mi się spodobało, że gdy mam gorszy dzień wale w gary. Zauważyłam kątem oka jak gosposia wynosi kartony, folie i taśmę.
Skończyłam grać moją jak ja to mówię rozgrzewkę. Rozpoczęłam piosenkę Turning A Blind Eye od The New Regime. Świetnie się to gra i porządnie wali w bębny. Nie ważne, że tego nie słucham. Najważniejsze, że jest dobre brzmienie.
- Musisz tak hałasować?! - krzyknęła nagle Alicja
- Czasem trzeba! - odkrzyknęłam grając dalej
- Długo jeszcze?! Muszę podłogę wymyć!
- Umyj w innych pomieszczeniach a ja za ten czas skończe!
- Już to zrobiłam!
- To zrób mi jakiś deser!
Gosposia poszła do kuchni a ja dalej się wyżywałam. Ta adrenalina była mi potrzeba. Muszę jakoś się uspokoić by przetrwać czas we Wrocławiu.
Po skończeniu grania tego utworu zaczęłam grać piosenkę Beliver.
- Dostałaś sms-a od taty!- przerwała mi
- Kto ci pozwolił ruszać mój telefon?! - wydarłam się na nią
- Sorry po prostu zauważyłam, że się zaświecił i chciałam ci powiedzieć, że przyszedła do ciebie wiadomość
- No dobra, ale żeby mi to był ostatni raz
- Jak se życzysz - poszła do kuchni
Odblokowałam iPhone i weszłam w skrzynkę odbiorczą.

Tata:
Będę w sobotę wieczorem mam nadzieję, że już zapisałaś się do jakieś szkoły

Ja:
Dobrze. Tak już należe do jednej szkoły, więc możesz zamawiać mi motor 😜

Tata:
Nie tak szybko córciu. Muszę zobaczyć dowód i jakieś dobre ocenki

Ja:
Zobaczysz w sobotę nie martw się o to

Tata:
Obyś nie kłamała. Dobra kończe trzymaj się 😘

- Masz tu kawałek ciasta -
- Dzięki - wzięłam od niej talerzyk
- Możesz przestawić tę perkusję? Muszę umyć w końcu podłogę
- A co sama nie możesz tego zrobić? - zdziwiłam się
- Ciężkie to jest a ja jestem drobna i nie mam tyle siły co ty
- Poradzisz sobie
Usiadłam na kanapie i jadłam ciasto.
Obserwowałam jak Alka przenosi po kolei moją perkusję zabawinie to wyglądało. Najpierw wyniosła do mojego dwa talerze jeden ride a drugi crash. Potem wzięła tom boczny ze statywem później dwa zwykłe tomy. Chwile później zabrała do mnie werbel też ze statywem. Dziewczyna złapała teraz za bęben basowy co było najlepsze, bo ledwo go niosła. Nagle moja gosposia się wywróciła a bęben upadł na podłogę.
- Co ty odpierdalasz?! - krzyknęłam
- Mówiłam ci, że nie dam rady
- Idź ty kaleko
- Przepraszam - odpowiedziała smutna
- Oby bęben był cały inaczej będziesz mi go odkupować
Odstawiłam talerz i podeszłam sprawdzić czy bęben nie został uszkodzony. Obejrzałam go i na szczęście był cały. Zaniosłam sprzęt do pokoju i wróciłam do salonu.
- Masz szczęście nie obiłaś go. A teraz spadaj. Jutro bądź na dwunastą chyba, że wstane wcześniej to zadzownie
- Przepraszam jeszcze raz i do jutra 
- Spoko głupi ma zawsze szczęście - zaśmiałam się
Alka ubrała kurtkę i buty po czym opuściła mój dom. Usiadłam na kanapie i zajęłam się kończeniem ciasta oraz oglądaniem seriali. Siedziałam tak do późna a potem zwyczajnie zasnęłam.
_______________________________________

Tutaj niewiele było do poprawy i też nie widzę pomysłu na przedłużenie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top