Tego się nie spodziewałam

Dopiero nad ranem gdy już przetrzeźwiałam zdałam sobie sprawę z tego co się stało.
Moje przyjaciółki nie chcą mnie znać, bo przegięłam, a raczej powiedziałam prawdę. To zawsze ja zostawiałam ludzi, którzy mnie nudzili nigdy na odwrót.
- Przynajmniej jakaś nowość - zaśmiałam się pod nosem
A na dodatek jakby było mało dziewczyna, z którą byłam może z trzy miesiące również mnie zostawiła. Nie rozumiem do końca dlaczego tak bardzo przeszkadza im szczerość, ale najwidoczniej wolą kłamstwo od tego.
Może i dobrze, że tak się zadziało? One nie były warte mnie, takiej osoby.
Choć teraz czuję się bardzo samotnie to wiem, że mam jeszcze ojca i gospisie prawda?
Weszłam do domu chwiejąc się z powodu zmęczenia jak i nagłego bólu głowy. Zdjęłam mój płaszcz oraz szpilki. Rzuciłam torebkę na szafkę i wolnym krokiem udałam się w stronę salonu. Zauważyłam Alicję, która siedziała na kanapie i oglądała jakiś serial. Mimowolnie uśmiechnęłam się na jej widok. Weszłam do kuchni, podeszłam do zlewu i złapałam pierwszą lepszą szklankę. Nalałam sobie kranówki po czym wypiłam całą zawartość szła. Odstawiłam pusty już kubek po czym wróciłam do jadalni. Usiadłam obok kobiety i położyłam głowę na jej ramieniu. Ala obróciła twarz w moją stronę i pogładziła mój policzek dłonią.
- Co się stało? - zapytała spokojnie
- Na pewno słyszałaś na imprezie
- Nie bardzo, grała muzyka i nawet jeśli krzyczeliście to ciężko było zrozumieć co konkretnie
- Miałaś rację wtedy... Wszyscy mnie zostawili. Jestem teraz totalnie sama - zaszlochałam
- Nie jesteś - położyła dłoń na mojej
- Od samego początku byłaś dla mnie miła, a ja cię trakowałam tylko jak służącą. Nie zasługuję na to, żebyś teraz przy mnie była
- Ciii - złączyła nasze usta
Tego totalnie się nie spodziewałam aż mnie zatkało. Byłam przekonana, że Alicja jest hetero, a tu nagle posunęła się do pocałunku i na dodatek ze mną. Było to bardzo czułe i pełne uczuć. Podczas pocałunku odczułam motylki w brzuchu czego tak dawno nie czułam nawet z Klaudią.
Niebieskooka odsunęła się ode mnie i spojrzała ze strachem w oczach. Ja jedynie się uśmiechnęłam i oddałam pocałunek. Starałam się całować ją deliatknie oraz czule. Nie chciałam by po chwili przerwała z niezadowolenia. Ja lubię całować namiętnie i często po francusku, ale tutaj się powstrzymam.
Kto by powiedział, że my, które się nienawidziliśmy od można powiedzieć zawsze zaczniemy coś do siebie czuć. W ogóle nie przypuszczałam, że poniosą mnie emocje do takiego ruchu. Chyba za dużo wypiłam mimo, że już alkohol prawie ze mnie upłynął. Jednak to chyba te resztki mną rządzą bardziej niż rozum.
Odsunęłam się od brunetki i ujrzałam jej uśmiech oraz błysk w oczach.
Położyłam się na kanapie, a kobieta zgasiła telewizor i ułożyła się obok mnie.
- Podobasz mi się i coś mnie ciągnie do ciebie od jakiegoś czasu - powiedziała cicho
- Serio? - zdziwiłam się
- Tak. Nie wiesz, że kto się czubi ten się lubi?
- Wiem, ale ja myślałam jednak, że nienawidzisz mnie całą sobą i uzbierasz sobie na studia, a potem rzucisz tą beznadziejną robotę
- Skąd wiesz o tym, że potrzebuję pieniędzy na uczelnie?
- Klaudia mi powiedziała ostatnio. Nie ważne zresztą
- No okey. Z początku tak chciałam zrobić jak powiedziałaś, ale teraz gdy coś do ciebie poczułam to nie potrafię cię skreślić z mojego życia mimo, że mnie denerwujesz
- Przepraszam za wszystko - pocałowałam ją w czoło
- To dlatego, że czujesz się teraz sama tak? Z tego powodu okazujesz mi czułość i miłość?
- Nie. Ja cię na prawdę bardzo lubię tylko boję się okazywać uczucia. Wolę bawić się innymi i ich zaliczać zamiast odkryć siebie
- Cii. Prześpij się jesteś pijana. Pogadamy jutro - położyła palec na moich ustach
- Ale śpisz ze mną - stwierdziłam obejmując ją w pasie
- Dobrze, ale nie chrap
- Jasne księżniczko - okryłam nas kocem i zamknęłam oczy
- Dobranoc - usłyszałam
- Dobranoc mała
Zasnęłam bardzo szybko i o dziwo czułam szczęście?

Parę godzin później ...
Budzę się z ogromnym bólem głowy i wielkim kacem. Rozglądam się jeszcze zaspanymi oczami po salonie w poszukiwaniu Alicji. Nie byłam na tyle wypita, żeby nie pamiętać jak zasnęła w moich ramionach. A może to była tylko moja wyobraźnia? Alkohol i emocje zadziałały na mnie źle pokazując mi obraz, który nie istniał? Bądź może od razu po powrocie zasnęłam i to był piękny, realny sen. Albo po prostu przestraszyła się, że jak wytrzeźwieje to nie będę taka miła dla niej? I pomyślała, że wyśmieje jej uczucia?
Westchnęłam i wstałam z kanapy. Obolała skierowałam się do kuchni, a będąc w niej wyjęłam z lodówki zimny napój i wypiłam pół kartonu. Suszy mnie jak cholera jakbym miała pustynie w gardle. Dawno nie miałam takiego pragnienia nawet po większych imprezach. Może dlatego, że mam wrażenie, że jest tutaj duszno. Odstawiłam napój na miejsce i poszłam uchylić okno. Gdy poczułam powiew wiatru na skórze od razu poczułam się lepiej.
Nagle usłyszałam wibracje zapewne mojego telefonu. Rozejrzałam się po domu w poszukiwaniu go. Nie zajęło mi to długo, bo leżał na stoliku w salonie. Podeszłam do kanapy i wzięłam iPhone w rękę po czym go odblokowała. Weszłam w skrzynkę odbiorczą i ujrzałam wiadomość od mojej byłej.

Klaudusia 👅:
Jak tam twoja nowa laska?

Ja:
Jaka nowa laska?

Klaudusia 👅:
Nie udawaj, że nie jesteś z Alicją. Widziałam was rano razem na kanapie

Ja:
Jakim prawem weszłaś do mojego domu?! I gdzie ona jest?! Zrobiłaś jej coś?!

Klaudusia 👅:
Przez okno widziałam.
Ja nie, ale ktoś inny... Trzymaj się skarbeńku 😘😜

Ja:
Gadaj gdzie jest Ala?! Albo gorzko tego pożałujesz!

Klaudusia 👅:
Nie ma tak łatwo. Teraz pałeczka jest po mojej stronie i ja rozdaje karty. Zabawimy się trochę, wykonasz parę zadań, a dotrzesz do małej gosposi, ale masz na to dwa dni jeśli nie zdążysz na czas lub jakiegoś polecenia nie wykonasz Alka będzie bardziej torturowana, a ty... Ty będziesz cierpieć emocjonalnie i materialnie.

Ja:
Co to za zadania?

Klaudusia 👅:
Dowiesz się w swoim czasie po kolei. Najpierw pierwsze zadanie czyli musisz przefarbować włosy na jakiś naturalny kolor i wysłać mi zdjęcie. Czas trzy godziny

Przewróciłam oczami, ubrałam się na szybko i wyszłam z domu. Nie mam pojęcia dlaczego w ogóle postanowiłam wykonać to chore zadanie. Jakaś część mnie martwi się o Ale, a druga ma ochotę na nowy kolor. Jeśli kolejne będą głupie to zrezygnuję z nich, a ją jak dorwe to rozszarpie. Jeszcze tego nie było, żeby jakaś małolata mną rządziła i zastraszała. Mam nadzieję, że szybko pożałuję swojej decyzji gdy tylko wpadnie w moje ręce.
Weszłam do mojego ulubionego salonu fryzjerskiego i usiadłam w kolejce. Na szczęście przede mną jest tylko jedna babka. Chwyciłam katalog barw oraz fryzur i zaczęłam go przeglądać. Po chwili już wiedziałam jaki kolor chcę mieć.

Ponad trzy godziny później...
Byłam już w domu i miałam kompletnie nowy kolor włosów. Do tego poprosiłam o zabieg keratyną, więc już w ogóle mam bombową fryzurkę. Wyjęłam telefon i zrobiłam sobie kilka zdjęć. Nie wiedząc do końca jakie zdjęcie wysłać mojej byłej zrobiłam kolaż i go przesłałam Klaudii.

Ja:
Wiem,że się spóźniłam, ale musiałam jeszcze poczekać i jeszcze poprosiłam o nałożenie keratyny

Klaudunia 👅:
Pięknie ci w tym kolorze, ale kara za spóźnienie musi być

Ja:
Pojebało cię?

Klaudusia 👅:
Mała kara nie zaszkodzi. Drugie zadanie to bycie wolontariuszką przez pięć godzin

Ja:
Chyba na głowę upadłaś!

Klaudusia 👅:
Jak nie wykonasz to pożałujesz. Powodzenia dziubku 😘

Olałam śmieszne groźby oraz zadanie mojej byłej po czym poszłam pod prysznic.
Podczas kąpieli naszły mnie jakieś zboczone myśli o Ali. Jakby to było gdyby właśnie w tej chwili brała ze mną prysznic? Gdyby tak dotykała mojego nagiego ciała swoimi drobnymi dłońmi? Jakby całowała mnie po szyji tymi malutkimi, wyraziście różowymi i jakże kuszącymi ustami. Mmmm.
Na same te myśli poczułam przyjemne mrowienie w okolicach podbrzusza.
- Jessica o czym ty myślisz? - skarciłam siebie w myślach i zajęłam kończeniem mycia
Po prysznicu ubrałam się i umalowałam bardzo delikatnie. Oczywiście musiałam zrobić sobie fotkę na insta no, bo jak mogłabym się obejść bez?

devillady97
Black girl 🤘😈
#newcolorhair #brown #iphone #bathroom #sexy #twophoto

Postawiłam, że pójdę pogrzebać w motorze, bo ostatnio coś mi w nim stukało. Pewnie też dlatego mało co nie wyjebałam w zaparkowany samochód. Może byłam zamyślona, ale czułam jakąś blokadę w pojeździe. Dlatego muszę mu zrób przegląd nim się rozbije na najbliższym drzewie.
Wyszłam z łazienki i udałam się do zamierzonego miejsca.
Weszłam do garażu i ujrzałam, że mój motor ma przebite opony.
- Co jest kurwa?!
Podeszłam bliżej i zauważyłam na nim kartkę, a na niej napis :

Pierwsza twoja kara. Mam nadzieję, że będziesz się już słuchać, bo następne będą gorsze ~ K.

- Szmata. Jeszcze mi za to zapłaci - wyrzuciłam kartkę do kosza i wyszłam z garażu wkurwiona
Cholera jasna z tą gówniarą! Będę musiała kupić nowe opony!
Niech no ja ją znajdę to pożałuje, że żyję. Szybko ubrałam buty i kurtkę po czym wyszłam z domu w poszukiwaniu Klaudii. Wiedziałam, że lubi przesiadywać w kawiarni niedaleko naszej szkoły, więc udałam się w jej stronę. Jeśli serio tam jest to już leży w grobie. Nie będzie małolata mi niszczyć moich rzeczy tylko dlatego, że wie gdzie jest Alicja.
Po drodze wypaliłam dwa papierosy, żeby trochę się uspokoić. Jednak nie dało to wielkiego rezultatu. Byłam mega wściekła na nastolatkę, a na dodatek mam jeszcze kaca.
Będąc przed restauracją dopaliłam fajkę i wyrzuciłam kiepa gdzieś na chodnik. Weszłam do budynku jak błyskawica i zaczęłam szybko skanować wzrokiem pomieszczenie w poszukiwaniu mojej byłej. Gdy już traciłam nadzieję, że tutaj jest  ujrzałam ją wychodzącą z toalety. Od razu do niej podeszłam, złapałam za szmaty i docisnęłam do drzwi.
- Myślisz dziewczynko, że możesz mnie zaztraszać i niszczyć co moje?! Chyba cię główka boli. A teraz posłuchaj uważnie. W moim domu są ukryte kamery jeśli nie chcesz płacić kary za to co zrobiłaś lepiej zakończ tą śmieszną zabawę albo będziesz gorzko żałować - patrzyłam na nią wrogim wzrokiem
- Dobra dobra ogarnij się to były takie małe żarty nie wiedziałam, że aż tak się wkurzysz
- Nie znasz mnie. A teraz gadaj gdzie jest Alicja zanim totalnie puszczą mi nerwy
- Zaraz zaraz. Najpierw wykonaj zadanie
- Powiedziałam, że nie ma żadnej zabawy! - mocniej docisnęłam ją do ściany i podniosłam
- Wyluzuj. Zrobisz to o co cię poproszę i dam ci spokój tylko mnie puść - powiedziała przestraszona
- Jak sobie życzysz - uśmiechnęłam się i ją puściłam
Klaudia upadła na podłogę, a ja przykucłam przy niej udając, że chce pomóc. Położyłam kolano na jej kroczu i mocno je przycisnęłam.
- Przyjdź wieczorem do miejsca gdzie pierwszy raz się całowałyśmy, a odzyskasz swoją gosposie - mówiła ze łzami bólu w oczach
Odsunęłam się od niej i wstałam po czym wyszłam z kawiarni.
Też sobie wymyśliła. Miejsce gdzie się całowałyśmy i to pierwszy raz. Hmm szkoła? Nie to nie tam. Chyba mój dom, ale przecież nie wejdzie do niego przede mną skoro ja tam będę do wieczora. To, więc gdzie? Hmm
zaraz zaraz poznałam ją w pubie Kombinat i tam mnie pocałowała. Aż mnie wzięło na wspomnienia tego. Głupia małolata mówiła, że chce tylko seksu, a tu nagle zachciało jej się związku. Przecież na starcie powiedziałam, że ja się tylko zabawiam i nie wiąże z nikim. Choć trochę zaczynało mi na niej zależeć, ale traktowała mnie zbyt poważnie, a ja nie chciałam się przyzwyczajać. Zresztą jarał mnie z nią tylko seks i tego będę się trzymać bardzo długo.
Weszłam w końcu do domu, a tam udałam się do swojego instrumentu. Ah no tak zapomniałam, że ostatnio połamałam wszystkie pałki i żadnej nie zakupiłam. Dłońmi niby też mogę grać, ale będą mnie boleć. Zrezygnowana położyłam się na łóżku i włączyłam sobie jakiś filmik na youtube. Przynajmniej czas mi szybciej zleci i zajmę czymś głowę.

Późnym wieczorem...
Właśnie zbliżam się do klubu w którym chciała mnie widzieć Klaudia. Nie dość, że muszę z nią spędzić czas mimo woli to jeszcze kazała mi założyć sukienkę której tak nie lubię. Cóż zgodziłam się tylko ze względu na Alicję. Może jak mnie w niej zobaczy to bardziej się zakocha? Albo znowu wyzna mi miłość, ale tym razem gdy jestem trzeźwa?
Mam nadzieję, że żadnych numerów mi nie wytnie małolata i w spokoju da mi odejść z Alą. Chciałabym mieć już spokój od tej gówmiary i trochę się zbliżyć do gosposi. Może właśnie ona jest mi przeznaczona, a ja od niej tak uciekam. Chętnie poznam bliżej moją służącą i dowiem się co czujemy do siebie.
Weszłam do Kombinatu i o dziwo nikogo w nim nie było. Zawsze o tej porze był spory ruch, a tu pustki. Nawet obsługi nie ma ani muzyka nie gra. Hmm okey to podejrzane. Weszłam głębiej ciągle się rozglądając dookoła.
- No cześć skarbie - Klaudia do mnie podeszła i pocałowała w policzek
- Nie mów tak do mnie. Gdzie jest mała?
- Jeszcze nie wykonałaś swojego zadania. Najpierw musisz ze mną zatańczyć zmysłowy taniec, a potem ją dostaniesz
- Dawaj chcę mieć to już za sobą
Nastolatka włączyła jakąś ckliwą piosenkę i podeszła znowu do mnie.
Złapała moje biodra równocześnie głęboko spoglądając w moje oczy. Utrzymałam spojrzenie jednocześnie na siłę się uśmiechając. Dziewczyna odwzajemniła uśmiech, ale jej był bardzo szczery. W tym uśmiechu było coś tajemniczego i przyciągającego. Stałyśmy teraz w jednym miejscu kołysząc się na boki. Nastolatka jeszcze bardziej mnie docisnęła do siebie przez co czułam ciepło jej ciała. Zjechała dłońmi na mój tyłek i schowała twarz w moją szyje.
Ta chwila wywoływała we mnie coraz więcej emocji i sama nie wiem jakich. Czułam miłość od niej płynącą i chciałabym, żeby to się nie kończyło, a jednocześnie miałam ochotę odepchnąć nastolatke i wyjść stąd. Niech ta szopka się już kończy nim tutaj zwariuje do reszty.
Po odbytym tańcu Klaudia gdzieś poszła, a po chwili wróciła z Alą.
-Nic ci nie zrobiła ta idiotka? - podeszłam bliżej
-

Nie. To wszystko było moim pomysłem chciałam się zemścić na tobie, ale twoja laska za szybko się poddała, bo się wystraszyła twoich gróźb - pokręciła głową

- Zemsta? Za co? Przecież jestem milsza dla ciebie
- Teraz jesteś milsza, bo się przestraszyłaś, że nie będzie miał ci kto usługiwać, a tak to traktowałaś mnie jak popychadło. Na dodatek Nikola mi wyznała, że ją przekupiłaś bym nie mogła do niej lecieć. Z niej żadna przyjaciółka, a z ciebie suka. Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. Zabrałam wszystkie swoje rzeczy i wyjeżdżam do chłopaka
- Chłopaka? Przecież wczoraj wyznałaś mi miłość i spałyśmy razem. Na dodatek się całowałyśmy
- Haha zabawna jesteś. Serio myślisz, że mogłabym się zakochać w takiej jak ty? To było w planie zemsty. Chciałam namieszać ci w głowie tak jak ty robisz to każdemu - zaśmiała się
Na te słowa zrobiło mi się głupio i po prostu wyszłam stamtąd. Znowu za wcześnie zrobiłam sobie nadzieję. Nie potrzebnie pozwoliłam uczuciom mną zawładnąć, bo znowu jestem na dnie. Pora wrócić znowu założyć maskę i grać swoją rolę.
Alicja ma rację jestem suką, której nikt nie lubi, a jedynie się jej boi. Takie wyjście od straty mojej pierwszej miłości wydawało mi się najlepsze. Jak widać gdy komuś okazuje choć trochę zainteresowania czy uczuć to mnie ranią.
Cóż zasłużyłam sobie na takie potraktowanie przez nią. Mam nadzieję, że szybko zapomnę o niej jako obiekcie westchnień. Odpaliłam papierosa i wolnym krokiem szłam w stronę domu. Poczułam jak łzy same mi lecą po policzkach, ale nawet nie chciałam ich wycierać. Chcę ostatni raz pozwolić sobie na słabość.
_______________________________________

I tak oto mamy ostatni rozdział naszej księżniczki. Najdłuższy i chyba najbardziej emocjonalny ze wszystkich.
Pewien pomysł skradłam od HotTequilla21 mam nadzieję, że choć trochę ci się podoba 😜
Jak wam się podoba wydłużona i poprawiona wersja?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top