#2: Czemu 6lateł NarÓtełek odchodzi, ale jednak nie? (Naruto)
17 Marca 2020
Iruka: Naruto, gdzie lezież?! Mamy zaraz szkołę!
Naruto: Nie! Sakurcia mnie nie kocha, ja muszę odejść!
Iruka: Ale ty masz tylko 6 lat! Nie możesz Naruto, nuuuu!!!
Naruto: Ale musze! To moja droga nindża!
Sad music theme z jakiegoś tam animca: on
Iruka: Będe tęsknić... (łzy w oczach)
Naruto: Ja też, Iruka-sensei, ja też... (również łzy w oczach)
Sakura: Naruto ty cepie, chodź na ramen, bo mnie muszla swędzi od kiedy SasQe odszedł.
Naruto: Już idę! (Do siebie z mroczniastym głosem i przejmującą muzyką z Plakatów z Krabów) Muszę na później dać moje odejście i zniszczenie wioski...
Sakura: (Tyka Naruto paluchem w twarz) Co tam pierdzielisz? Idziesz czy nie?
Naruto: Już, już, na razie Iruka-sensei! Odchodzę z wioski, ale najpierw Sakurcia i ramen!
Iruka: Powodzenia Naruto!
Po chwili w Idź-i-Raka-masz Ramen...
Teuchi: Gdzie lezie?
Naruto: Na ramen, bo mnie Sakurcia kazała, bo jom swędzi muszla.
Teuchi: Ma kasę?
Naruto: A ile?
Teuchi: 3000 Dukatów albo spadaj!
Naruto: *LeGasp* Nieeee!!! Nawet ramen mnie zdradził...
Znowu sad music theme z jakiegoś tam animca: on
Nagle z dupy pojawia się Kakashon.
Kakashon: Naruteł, gdzie leziesz?!
Naruto: Ramen mnie zdradził, wioska mnie zdradziła, a Sakurcię muszla swędzi i SasQe spierdolił na ogórki do Krakowa czy okolic, moje życie nie ma senzu, idę sobie, bo mogę!
Kakashon: Ale Narutełek, ty Mosz tylko 6lateł! Ni możesz!
Naruto: A mogem, bo jestem nindża i mnie Kyubson de lisiasty szkolił.
Kakashon: Naruto, are you mental?
Naruto: Yas.
Kakashon: Teraz możemy być znowu rodzinom, Naru~!
Naruto: Będziesz moim tatełe? (łzy w oczach)
Kakashon: Pewno, czemu nie, jeszcze 500+ na ciebie dostanem.
Naruto: Yeeey, forsa za frajer na bachoreła!
Randomowy koleś: Yolo, zero rodziny dla gnojka! Spalić Stracha na wróble! (Jebs torchem na Kakashon'a)
Kakashon: O nie, ómarłem! (blah)
Naruto: O nie, mój tatełe jest ómarły! Nuuuu, teraz to ja idem z wiochy kapuchy, bo jesteście wstrętni i Sakurcię swędzi muszla...
Sakura: Spierdalando Narutando, wzięłam Stoperando i mnie już nie swędzi. Jestem wolna, yolo~!!
Naruto: (Ignorując różową gnide w tle) ...i SasQe wypierdzieli na ogórki do Krakowa czy okolic, a ja nie dostałem alimentów za lokatora w moim cielsku, o którego nie prosiłem. Zniszczem was kiedyś, zobaczycie, o!
I tak Naruto odszedł z wioski mając 6lat, siedem miesięcy i dziesięć dni. Potem jednak wrócił, bo w lesie było zadupiasto i nie mieli ramenu.
*Koniec*
Dzisiejsza notka była sponsorowana przez
Stoperando – Uwolnij swoją muszlę od swędzenia i ciesz się chwilą oddechu.
Dziękujemy za skorzystanie z naszych sedesowych opowieści.
-TobiMilobi
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top