„Szóstka wron" Leigh Bardugo ~ hoolywaater
Zgaduję, że większość z Was czytało „Szóstkę wron” autorstwa Leigh Bardugo, ale ja jestem tutaj dla tych, którzy nie mieli jeszcze okazję. Chyba nie zdziwi nikogo, gdy napiszę, że była to jedna z najlepszych książek, jakie przeczytałam w życiu. Wciągnęłam się w przedstawiony świat i nawet jeśli odłożyłam książkę, to ciągle wracałam do niej myślami. I choć muszę wstawać o piątej, każdego dnia poświęcałam godzinę przed snem na przeczytanie kilku zdań, a gdy pracowałam krócej, nawet kilka.
Świat przedstawiony nie jest jakoś szczególnie opisywany. Oczywiście dużo się dowiadujemy, ale nie ma wymienionych wielu miejsc, co jest ogromnym plusem, ponieważ nie gubiłam się w historii. Akcja jest wartka, szybka i dynamiczna. Zmieniająca się narracja dodaje ogromnego smaczna i pozwala poznać sytuację z innej strony, w końcu każda postać patrzy na świat i dziejące się w nim rzeczy inaczej.
Kaz to postać zagadka, którą udaje nam się lepiej poznać wraz z płynącą akcją. I bardzo mi się to podoba. Lubię poznawać wszystko pomału, a nie, że zostają nam informacje podane na tacy. Z czasem dowiadujemy się, co takiego wydarzyło się w życiu mężczyzny, że stał się taki, a nie inny. A przeżył niemało. Nie ukrywam, że zgłębianie jego motywów i losów było tak genialne, że tylko czekałam na jego perspektywę. A fakt, że nie jest tak gruboskórny jak stara się pokazać był zachwycający. Kiedy odkryłam, że jest coś, a raczej ktoś, na kim mu zależy, aż uśmiechałam się jak głupia.
Uwielbiam także to, że poznałam losy Matthiasa oraz Niny. Podczas oglądania serialu zastanawiałam się, co mogłoby być dalej oraz ogólnie interesowało mnie to, co się konkretnie między nimi wydarzyło. Ciągle zastanawiałam się czy ich relacja skończy się w końcu na nienawiści, czy jednak kiedyś powstała miłość odezwie się, niwelując niechęć. Miałam nadzieję, że sobie na nowo zaufają, ale czy tak się stało pozwolę wam poznać samemu.
Wszystkich z szóstki głównych bohaterów pokochałam i nie mogę się już doczekać aż sięgnę po drugą część, by dowiedzieć się jak dalej potoczą się losy Wylana, Jespera, Kaza, Ines, Matthiasa i Niny. Zakończenie było tak niesamowite, że tylko zostawiło wiele niewiadomych, które muszę jak najszybciej poznać. Muszę wspomnieć również o tym, że tak naprawdę romantycznych momentów nie było za dużo, ale za każdym razem jak pojawił się nawet i najdrobniejszy szczegół, serce ściskało mi się z zachwytu. Każdy najmniejszy gest, myśl była lepsza niż sceny seksu czy gorących wyznań w niektórych książkach.
Dla mnie książka genialna pod każdym względem. I zdecydowanie zasługuje nawet na dziesięć gwiazdek, a tyle jeszcze żadnej innej książce nie dałam 🙊
Polecajkę napisała hoolywaater. Miłego dnia! ❤️
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top