No chyba nie

Następnego dnia...
Obudziłam się w pełni wyspana, bo w końcu w swoim łóżku spałam. Wczoraj aż tak do tego nie przywiązałam uwagi, ale dzisiaj to już tak. Mam tutaj dość duże łóżko, bardzo miękki materac bez sprężyn oraz wygodną pościel. We Wrocławiu jest z tym gorzej, jakaś marna wersalka, poduszki twarde i mało miejsca. Nawet kilka razy prawie spadłam oraz bolały ciągle plecy. Tutaj to inna bajka i w końcu czuję się jak prawdziwa księżniczka.
Przeciągam się w łóżku i słyszę rozmowę kobiet.
- Kinga mówi, że chciałaby was poznać - oznajmiła Klaudia
- A po co? - dziwi się Scar
- Chciałaby poznać moje koleżanki
- W sumie czemu nie? - odezwała się Britney
- No nie wiem Jessica na pewno nie będzie chciała jej poznać - stwierdziła Scarlett
- Czemu nie? Przecież powiedziała, że nie jest zazdrosna i się cieszy, że dam jej spokój - nie rozumiała najmłodsza
- Nie mam nic przeciwko poznania twojej byłej - odezwałam się schodząc po schodach
- No to świetne. Zaproszę ją tutaj - ucieszyła się
- Spoko, ale na popołudnie
- Okey już do niej dzwonie
- Olga zrób mi śniadanie! - poprosiłam gosposie
- Już robię
Starsza pani poszła robić mi jedzenie, a ja udałam się do łazienki, żeby się ogarnąć. Swoje ciuchy miałam już przygotowane w specjalnym koszyku do tego. Zawsze wieczorem tak robię, żebym rano skacowana nie musiała szukać ubrań. Zakluczyłam drzwi i szybko pozbyłam się piżamy. Weszłam do brodzika po czym odkręciłam gorącą wodę. Kiedy już wyregulowałam ciecz by była letnia i od razu zaczęłam się myć. Muszę pokazać tej śmiesznej Kindze, że nie ma ze mną szans. Już w sumie mam wstępny plan jak lekko zwrócić większą uwagę Klaudii. Wymyłam się szybko oprócz włosów, bo nie są brudne plus nie chcę, aby zmył mi się kolor za szybko. Zakręciłam kurki po czym wyszłam spod prysznica. Wytarłam się dużym, miękkim i różowym ręcznikiem. Błyskawicznie wyjęłam ciuchy z koszyka po czym się ubrałam. Uczesałam włosy i zostawiłam je jak zawsze rozpuszczone. Nałożyłam delikatny make-up, bo bez niego praktycznie się nie pokazuje.
Kiedy byłam już gotowa cyknęłam sobie fotę i wrzuciłam na insta.

devillady97
Black girl 😎
#photo #redhair #tottogirl #necklace
#pirsing #sexy #makeup

Wyszłam z łazienki, zabrałam piżamę oraz telefon ze sobą i zgasiłam światło. Zaniosłam ubranie do swojego pokoju po czym weszłam do salonu.
- Napijemy się czegoś? - zapytała Scarlett
- Jasne. Olga! Zrób nam drinki!
- Już się robi. Jakieś konkretne mają być?
- Dla mnie jak zawsze najmocniejszy, a dla nich coś hm wyjątkowego - wzruszyłam ramionami
- Oczywiście - udała się do kuchni
Zasiadłam wygodnie w fotelu i czekałam na napój alkoholowy.

Godzina piętnasta...
Siedzę i oglądam mój serial razem z kobietami. Klaudia poszła się przyszykować na przyjście byłej.
Ktoś puka do drzwi przy których błyskawicznie pojawiła się nastolatka.
Otworzyła i ujrzeliśmy wysoką  kobietę, która się szeroko uśmiechała.
- Witaj aniele to dla ciebie - podarowała jej bukiet róż
- Oo dziękuję. Nie trzeba było
- Takiej piękności jak ty należy się wszystko co najlepsze - pocałowała ją w policzek i weszła do środka
Widziałam wyraźnie jak młodsza się zarumieniła i trzymała jedną dłoń w miejscu pocałunku. Żenada, jara się jakby nie wiadomo co się stało. Przewróciłam oczami i powstrzymywałam się, aby nie wybuchnąć śmiechem.
- Hej. Jestem Scarlett, a to jest moja przyjaciółka Britney - powiedziała wstając
- Cześć miło mi poznać. Ja jestem Kinga - uścisnęła z nimi dłoń
- A ty pewnie jesteś Jessica? - zwróciła się do mnie
- Nie no Annabelle tylko ojciec mi imiona pomylił, a na drugie mam Jessica - powiedziałam sarkastycznie śmiejąc się 
- Klaudia mi opowiadała o tobie. I jak widać miała rację, że jesteś suką
- Nic nowego ona uwielbia o mnie nawijać - wzruszyłam ramionami i kontynuowałam serial
- Nie tylko o tobie - odezwała się młodsza
- Jasne jasne jeszcze o tej tutaj lasce pierdolisz w wannie aż cię w całym domu słychać
- Po prostu głośno rozmyślam
- Co ty się jej tak czepiasz? - wtrąciła się Kinga
- A czy ja ciebie prosiłam o zdanie? - spojrzałam na nią wrogo
- Zazdrosna jest - powiedziała Britney
- Nie, nie jestem - pokręciłam głową kierując mój wzrok z powrotem na ekran telewizora
- Mhm na pewno. To co robimy? - zapytała Kinga
- Chodź na razie do mnie coś ci pokaże - zaproponowała Klaudia
Zauważyłam kątem oka jak udają się do pokoju dziewczyny. Po chwili usłyszałam śmiechy. Przewróciłam oczami wracając znowu do ekranu telewizora. Niestety leciały reklamy, więc trzeba przyciszyć.
Nagle usłyszałam cmokanie spojrzałam na kobiety, ale one zwyczajnie rozmawiały.
Na samą myśl, że Klaudia liże się ze swoją byłą poczułam złość mimo to nie chciałam pokazać, że mnie to ruszyło. Mam inny sposób by to ta cała Kinga była zazdrosna. Jak tylko wyjdą z pokoju to zacznę działać. Nie mając już chęci na oglądanie  wyłączyłam tv i udałam się do barku. Czasami lubię sama sobie zrobić jakiś trunek. Nalałam do kieliszka coli oraz wódki, bo na to teraz mam ochotę.
Zrobiłam sobie drinka i usiadłam przy wyspie kuchennej. Wypiłam na raz napój alkoholowy i zaczęłam robić kolejny. Nagle zobaczyłam nastolatke oraz tą całą Kinge, które wyszły właśnie z pokoju podśmiechując.
- Nadal świetnie całujesz, a nawet lepiej - zachwalała młodsza
- Oj nie przesadzaj - zarumieniła się
- Ale taka jest prawda skarbie
- No mooooże 
- Dziewczyny bawimy się! - krzyknęła Scarlett włączając muzykę
Tym razem nalałam sobie wina do
przygotowanej lampki. Pomału zaczęłam sączyć alkohol nie wychodząc z kuchni. Przyglądałam się mojej byłej jak tańczy z Kingą. Patrzyły na siebie uśmiechnięte, a mnie dopadła coraz większa zazdrość. Procenty w moim ograznimie zaczynają dawać o sobie znać. Alkohol bierze górę nade mną, więc coraz trudniej będzie mi się opanować.
Nagle z wieży zaczęła lecieć wolna piosenka. Zobaczyłam jak Klaudia przytulia się do byłej, a ta złapała ją za tyłek. Podniosło mi to ciśnienie i postanowiłam działać. Wypiłam wino i ruszyłam w ich stronę.
- Zmiana - odciągnęłam Kinge
Przysunęłam do siebie nastolatke i objęłam ją w pasie, a ona zarzuciła ręce na moje ramiona. Tańczyłyśmy kołysząc się w rytm muzyki. Moja taneczna partnerka patrzyła mi głęboko w oczy z szerokim uśmiechem. Moje dłonie zjechały na tyłek kobiety na co ta cicho jęknęła. Podobało mi się, że moja gierka podburza te dwie. W prawdzie nie taki miałam plan, ale dobre i to.
- Ej ej oddaj moją dziewczynę! - wydarła się Kinga
- Spiepszaj! Jesteś w moim domu i ja tu żądze!
- Może i dom twój, ale Klaudia nie
Kobieta wyrwała młodszą z moich objęć i gwałtownie ją przyciągnęła. Wściekła wyłączyłam muzykę, a te odsunęły się od siebie. Widziałam niezadowolenie Kingi oraz zmieszanie nastolatki.
- W takim razie niech młoda wybierze którą z nas woli - powiedziałam pewnie
- To oczywiste, że mnie. Prawda kotku?
- Jaaa... Ja nie wiem. Dajcie mi spokój! - wybiegła z mojego domu
- Klaudia! Poczekaj! - krzyknęła za nią Kinga i udała się w poszukiwaniu jej
- A ty nie idziesz szukać młodej? - spytała Scarlett
- Nie będę za nikim biegać. Namyśli się to sama przyjdzie do mnie
- Tylko, że Kinga może Ci ją odebrać, a chyba tego nie chcesz co?
- Może i chce, a może nie
- Zdecyduj się nim będzie za późno
- Co za różnica? Mogę mieć każdą
- Ale każda nie zastąpi ci jej
Kobieta poszła na dwór, a ja zaczęłam się zastanawiać czy na prawdę zależy mi na nastolatce. Czy po prostu poniosło mnie po alkoholu. Nie no nie, ja po prostu jestem zazdrosna o zaloty Klaudii. Wiadomo, że uwielbiam być w centrum uwagi.
- Oj nie to nie na mój łeb pomyślę na trzeźwo - powiedziałam sama do siebie
- To jak jest z wami? Obie gracie, że wam już nie zależy? - zapytała Britney
- Ja niczego nie gram. I jak to obie? - spojrzałam na nią zdziwiona
- Przecież wiedzę jak na siebie patrzycie tymi maślanymi oczami. Klaudia wcale nie woli tamtej tylko chce byś była zazdrosna. Jak widać udało jej się to - oznajmiła dokańczając drinka
- Muszę się położyć
Poszłam do swojej sypialni, a tam od razu rzuciłam się na łóżko. Boli mnie już głowa i czuję, że przestaje myśleć. Wolę się przespać niż zrobić coś głupiego.
_______________________________________

Witam w kolejnym wydłużonym!
Inny tytuł, ale rozdział ten sam. To jak to jest, Jessi zazdrosna czy nie?
Ponoć po pijanemu mówi się i robi prawdę, więc może i tutaj tak jest?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top