Klub
Wieczór tego samego dnia...
Dobra czas iść na miasto i poznać jakieś fajne osoby. Nudno mi samej i nie mam z kim gadać. Lubię być w centrum uwagi także bez ludzi się nie uda.
Zrobiłam sobie mocny makijaż i uczesałam włosy zostawiając je rozpuszczone.Wyjęłam z szafy moje ulubione czarne rurki, szarą bluzkę do pępka i misiową bluzę. Ubrałam wszystko na siebie i poszłam do korytarza. Całe szczęście, że chwilowa gosposia zrobiła mi to pranie, które i tak musiałam wywirować oraz powiesić. Czuję, że z niej nic nie bardziej,więc czekam na zgłoszenia.
Założyłam czerwone adidasy i wzięłam torebkę leżącą na szafce przy drzwiach. Wyszłam z domu zamknęłam go na klucz po czym udałam się w stronę centrum miasta.
Ehh szkoda, że nie mam tutaj swojego motoru i muszę iść na pieszo. Oby ojciec szybko kupił mi nowy. Już ja się o to postaram, że od razu kasę wyłoży.
Podczas drogi rozmyślałam także nad moją złoto-białą perkusją za którą też tęsknie. Uwielbiam na niej grać i wyżywać gdy mam zły dzień. O wiele lepsza jest to froma na złe emocje niż fajki. Mimo wszystko bardzo lubię jedno i drugie.
Hmm może kupie sobie nową, żeby mieć tutaj. Albo zlece to mojej gosposi o ile jakaś się zgłosi. A jak nie to będę musiała dzwonić do tej kujonki. To będzie ostateczność, ale na razie wierzę, że ktoś jeszcze się odezwie.
Doszłam do głównej ulicy we Wrocławiu i chwilę pomyślałam w którą stronę mam iść. W końcu gdy zajarzyłam ruszyłam w odpowiednią stronę. Parę minut drogi i byłam w klubie nocnym Kombinat. Od razu udałam się do barku, żeby zamówić piwo i może coś do jedzenia.
- Dzień dobry co pani podać? - spytał kelner
- Piwo Red's i naleśniki z polewą czekoladową
- Dobrze piwo zaraz podam, ale której dokładnie?
- Malina i granat
- Niestety skończyło nam się
- Eh co za bar, żeby o tej porze nie mieć piwa każdego?
- Był spory ruch i zeszło. To jakie inne pani podać?
- A jakie smaki wam zostały?
- Hm. Żurawina, papaja z limonką, Bianco oraz mango i cytryna
- Najgorsze smaki. A macie może karmi karmelowe?
- Tak jest. Podać?
- Poproszę w szklance
- Już. Na naleśniki musi pani chwile poczekać
- Jasne
Podał mi kufel z piwem i poszedł do kuchni.
- Eh chciałam szklankę a dostałam to - westchnęłam oglądając naczynie
Jak widać z tym typem nie da się dogadać jak należy. Odwróciłam się twarzą do parkietu i obserwowałam tańczących ludzi. Nikt nie budził mojego szczególnego zainteresowania. Wzięłam dużego łyka i z powrotem zrobiłam skan ludzi.
- Cześć co tak sama siedzisz? -zapytał czyjś męski głos
- Bo nie ma tutaj nikogo ciekawego - odpowiedziałam pijąc piwo
- Ja jestem bardzo ciekawy
- No na pewno - powiedziałam sarkastycznie
- Nie chcesz się przekonać?
- Nie jesteś w moim typie chłopcze - zaśmiałam się
- Skąd możesz wiedzieć skoro nawet na mnie nie spojrzałaś?
- Kobiecy instynkt mi o tym powiedział - uśmiechnęłam się
- Nie wiesz co tracisz - poszedł sobie
- Pani naleśniki - odezwał się kelner
- Nareszcie - ucieszyłam się i odwróciłam w kierunku baru
- Smacznego
- Dzięki - ukroiłam kawałek naleśnika i wzięłam do buzi
Zjadłam parę kawałków, ale one mi nie smakowały, więc odsunęłam talerz od siebie i wytarłam okolice warg chusteczką.
- Są obrzydliwe nie będę ich jeść ani tym bardziej za nie nie zapłace
- Jak to? Wszystkim klientom samakują a pani nagle nie - zadziwił się
- Ale ja jestem kimś z wyższych sfer niż ci tam wieśniacy i nie zamierzam jeść nie dobrego
- Za kogo się pani uważa? Co mamy dla pani serwować jakieś homary? - spytał uniesionym głosem
- Nie pogardziła bym - odpowiedziałam i wzięłam kolejnego łyka
Odstawiłam kufel po czym poszłam na parkiet. Czas się poruszać i pobyć w centrum uwagi. Doskonale wiem, że moim ruchom nie da się nie oprzeć. Zaczęłam tańczyć a wiele osób przyglądało mi się. Uśmiechnęłam się szeroko i zakręciłam tyłkiem.
Moją uwagę przykuła laska, która patrzyła na mnie z tym błyskiem w oku. Postanowiłam do niej podejść i zagadać. Może okaże się spoko dupą.
- Siemka jestem Jessica - uśmiechnęłam się zadziornie
- Elo mam na imię Klaudia
- Co tak się na mnie gapiłaś?
- A co nie wolno? Po za tym masz fajne cycki
- No wiem, że mam - przewróciłam oczami
- Sama jesteś?
- A po co ci to wiedzieć? - spytałam z irytacją
- Muszę wiedzieć czy mogę zarywać czy zaraz przyjdzie jakiś twój fagas i da mi w morde
- Mam swojego fagasa w Nowym Jorku, ale nie będę się bawić w związki na odległość i zamierzam z nim zerwać. Na szczęście był nudny, więc żałować nie będę
- Ja tam tylko się zabawiam z innymi, nie wiąże się z nikim na stałe. Czysty seks i nara
- Ja tak samo, ale wiesz całkiem całkiem był w łóżku to z nim em byłam jakby. Głównie mówiłam mu, że to układ, ale on sobie wmówił, że to związek
- No to trochę słabo. Myślę, że ja będę lepsza od niego - przejechała palcem po moim biuście
- Pff wątpie
- Chcesz sprawdzić?
- Nieee. Brak mi czasu na takie jak ty
Kobieta złapała mój nadgarstek i przyciągnęła mnie do siebie. Zjechała dłońmi na mój tyłek i przycisnęła mocno do siebie. Spojrzała w moje oczy, a następnie zjechała wzrokiem na moje usta. Przejechałam językiem po wargach, a ona się uśmiechnęła. Puściła mój nadgarstek by zaraz położyć dłoń na moim policzku. Pogładziła go lekko i pocałowała mnie bardzo namiętnie. Oblizałam swoje usta po czym zagryzłam dolną wargę.
- Może zmienie zdanie
- Nie pożałujesz piękna - przeczesała ręką moje włosy
- Raz się żyje chodź do mnie
- Mmm lece kocico
Wyszłyśmy z klubu i pędem udałyśmy się do mojego domu. Wręcz biegłyśmy przy czym mało się nie wyjebałyśmy.
- Wow nieźle jesteś napalona
- Możliwe!
- Sprawdzę w domu!
- Jeszcze kawałek
Ciągnęłam ją mocno za rękę, a kobieta nie nadążała. Jednak miałam to gdzieś i biegłam tak szybko jak tylko potrafiłam. Całe szczęście, że mało wypiłam, bo inaczej byłyby problem z trafieniem.
Po paru minutach byłyśmy na miejscu. Błyskawicznie otworzyłam dom oraz drzwi i wciągnęłam nieznajomą do środka. Zamknęłam za nami, a ona zaraz wzięła mnie na ręce. Zaczęła zachłannie pieścić moje wargi swoimi. Oddawałam każdy pocałunek, który był coraz głębszy.
- Który pokój jest twój? - wyszeptała między pocałunkami
- Obojętnie który byle było łóżko
- Kanapa odpowiada księżniczce?
- Nie. Mało wygodna. Pierwszy pokój koło łazienki jest mój
Przerwała na chwilę czynność i rozejrzała się po domu. Czułam zimno na ustach z powodu braku jej warg. Brązowowłosa wróciła wzrokiem do mnie i puściła mi oczko. Ponownie złączyła nasze usta i ruszyła w kierunku sypialni. Bradzo dobrze całuję, więc zapewne seks będzie zajebisty.
Już po chwili leżałam w miękkiej pościeli, a na mnie Klaudia. Zjechała pocałunkami na moją szyję i zaraz na obojczyk. Uwielbiam takie zdecydowane oraz pewne siebie. Złapałam ją za tyłek na co kobieta cicho jęknęła. Ścisnęłam jej pośladki i przycisnęłam ją bardziej do siebie.
- Czekaj czekaj. Najpierw cię rozbiorę
- No no lubię takie szybkie akcje bez żadnych rozgrzewek
- Cieszę się
Klaudia uniosła się i zaczęła mnie rozbierać bardzo szybko. Oczywiście nie byłam jej dłużna i także dobrałam się do niej.
Nagle ktoś zaczął dobijać się do drzwi. Westchnęłam i wyszeptałam, aby poczekała chwilę na mnie. Wydostałam się spod szatynki i wstałam z łóżka. Półnaga ruszyłam w kierunku wyjścia. Otworzyłam, a moim oczą ukazała się nie doszła gosposia.
- Emmm... Jjaa ja przzyszzłaam - jąkała się
- No wysłów się, nie mam czasu - wywróciłam oczami
- Ppprzzyszłam pooo tooorreebkę - wyksztusiła z siebie
- A to właź i ją sobie weź
- Piękna kto to? - zapytała z pokoju Klaudia
- Nikt taki, zaraz do ciebie przyjdę
Niska istota zabrała swoją torebkę i wyszła pośpiesznie, a ja wróciłam do mojej nagiej dziweczki. Niestety ja zdążyłam ją rozebrać do końca, a ona mnie nie. Trzeba działać póki jest ochota i jest z kim.
Stanęłam przy futrynie i się o nią oparłam ręką. Kobieta wstała, a po chwili znalazła się obok mnie. Ściągnęła mój stanik i rzuciła go gdzieś za siebie. Chwyciła moje piersi w dłonie i zaczęła je masować. Po chwili moje sutki stanęły zadowolone z pieszczoty. Nieznajoma przyssała się do mojej klatki piersiowej. Wydałam z siebie cichy jęk, a kobieta zeszła pocałunkami niżej. Z każdym jej ruchem oddychałam coraz szybciej. Gdy dłońmi zaczęła masować moje podbrzusze oddychliłam głowę w tył. Przejechała językiem przy moich majtkach, a ja poczułam jak robi mi się wilgotno. Klaudia złapała w zęby moje stringi i zjechała nimi w dół.
- Mrry już mokra - skomentowała zerkając na moją kobiecość
- Tak na mnie działasz
- Podoba mi się to - przejechała dłonią po moim centrum
- Nie drażnij się z nią tylko przejdź do rzeczy
- No no jaka niecierpliwa, ale daj się pobawić - zerknęła na mnie z dołu
- Nie nie. Wejdź w nią, innym razem zabawy
- Dobrze kociaku - usiadła na swoich nogach
Zaczęła pieścić ją językiem, a ja nie mogłam się doczekać kiedy we mnie wejdzie. Zaczęłam się krzywić na to, że wciąż się drażni zamiast działać w środku. Nie lubię jak się mnie nie słucha. Już miałam się odsuwać kiedy w końcu wsunęła w nią język. Położyła dłonie na moich udach, które zaraz zaczęła masować od wewnątrz. Wysunęłam biodra bardziej do przodu by ułatwić jej nieco. Kobieta mruknęła by zaraz zacząć zssać moją łechtaczke. Czułam jak uderzyło mnie ciepło. Oddech zrobił się płytszy i byłam bliska szczytu. Gdy Klaudia zaczęła się bawić w wyciąganie i wkładanie wygięłam się do tyłu. Głośno jęknęłam dochodząc co spowodowało uśmiech kochanki. Wysunęła język i wstała na nogi. Oblizała swoje usta po czym musnęła moje wargi.
- Poczuj jak smakujesz
- Wolę spróbować ciebie - odpowiedziałam jeszcze dysząc
- Innym razem kochanie - puściła mi oczko
- Nie na darmo cię rozebrałam
- Owszem słonko - wzięła mnie na ręce i położyła na łóżku
- Podziwaj ślicznoko
Zaczęła tańczyć jakiś taniec erotyczny, który od razu mi się spodobał. Takich doznań jeszcze nie miałam aż żałuję, że jej nie znałam wcześniej. Obserwowałam jej poczynania z ciekawością oraz podnieceniem. W pewnym momencie weszła na łóżko. Usiadła na mnie okradkiem i zaczęła kręcić biodrami. Podniosłam się do siadu, aby robić to samo co ona. Obie szybko doszłyśmy, więc opadłyslśmy na łóżko zdyszane.
- I jak ci się podobało? - zapytała sapiąc
- Świetnie było - wydyszałam
- Mówiłam, że będę lepsza od twojego fagasa
- No miałaś rację
- Czyli co układ?
- Możliwe
- Ah to chcesz jeszcze raz?
- Już mi starczy laska
- Wiesz wolę się nacieszyć jeśli był to jedyny raz
- Może nie był. Zastanowię się
_______________________________________
Dzisiaj również kolejny rozdział. Czwórka tym razem z innym tytułem oraz z mocnym przedłużeniem. Pewien ktoś mi się żalił, że skracam akcje erotyczne, więc proszę bardzo wydłużona wersja. Miłego czytania 💋
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top