scene VI
drukarnia przy galerii mwa*,
Yoongi majstruje przy drukarce,
wchodzi klient,
szefuś pomrukuje
MY
Dzień dobry, w czym pomóc?
JK
Zniżka za znajomość?
MY
Nie.
chwyta rolkę z dłoni Jungkooka
Jaki format?
JK
To co zwykle, matowe. Wiesz zresztą.
MY
Mam nadzieję, że tym razem są przyzwoite.
JK
To jest sztuka, czego ty od niej wymagasz?
MY
Będą jutro o szesnastej.
JK
A mogą być za godzinę?
Jungkook się szczerzy
MY
To jest analog, czego ty od niego wymagasz?
ostatni przystanek,
okolica łagodna,
na zielonej wysepce pasą się gawrony,
na szkle niebieskie graffiti
PJ
Gbur.
KT
Po co w ogóle do niego poszedłeś?
PJ
Myślałem, że da mi jakiś przedsmak sztuki.
KT
Przecież już go masz. Zombie typek z drugiej klasy nęka małą, niewinną owieczkę, która...
Jimin szturcha przyjaciela w bok,
uśmiechają się
KT
Nie masz się czym martwić, to sztuka praktycznie o tobie. Rolę dostałeś niemal od ręki, słyszałem jak Jin mówił, że się w tobie zakochali. To podobno najlepsze, co ci się może przytrafić.
PJ
Albo najgorsze.
KT
Gdyby chodziło o Mina Yoongiego. A tu chodzi o ciebie. Będziesz niesamowity.
___
*miejska wystawa artystyczna
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top