Spotkanie
Dojeżdżamy na miejsce. Od razu kierujemy się na salę. Po chwili podchodzi do nas Patryck i jakaś dziewczyna.
- Cześć. - Mówi Paul. - To jest [T/i].
- Miło mi was poznać. - Odpowiadam wesoło.
Stoimy tak i rozmawiamy.
Po chwili po całej sali rozchodzą się oklaski. Patrzymy na scenę.
Przy mikrofonie stoi Red Lider, obok niego Tori. Dziewczyna jest ubrana w czerwoną sukienkę. Tord natomiast ma na sobie czerwony garnitur.
- Dziękuję wszystkim za przybycie. Jak dobrze wiecie, jesteśmy coraz bliżej odnalezienia bazy rebeliantów.
- A nie mówiłem? - Szepcze Patryck.
- Nasz nowy plan jest idealnie sprecyzowany. Nie ma szans by coś poszło nie tak. Nie przedłużając. - Podnosi do góry kieliszek. - Za Czerwoną Armię!
- Za Armię! - Odkrzykują inni.
Rodzeństwo schodzi ze sceny.
- Jaki plan? - Pytam.
- On coś kombinuje. Mam złe przeczucie. - Mówię.
Patrycja przytakuje. Równa z niej kobieta. Dobrze się z nią dogaduję.
- O ile zakład, że wciągnął w ten swój plan siostrę? - Śmieje się Paul.
Milkniemy. Na 100% wysłuży się siostrą.
- Så fint å se deg! Dawno się nie widzieliśmy.
- Dzień dobry. - Odpowiada dziewczyna. - Szef ma dzisiaj bardzo dobry humor.
- A czemu nie miałbym go mieć panno [Nazwisko tamtej Oc]? Wszystko się dobrze układa!
Czyli ona też dla niego pracuje? Jaki zbieg okoliczności.
*****
Kiedy jesteś leniem i kopiujesz tekst z Patryck x Reader i tylko odmieniasz czasowniki i postacie xD
CookieGirlFantasy
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top