Rozdział XXI "Księżniczka"

*pov Łukasz*
Czekałem jeszcze na dziewczyny, które - jak to dziewczyny - spóźniały się na umówione spotkanie. A może to ja za szybko przychodzę? Chyba zostało mi przyzwyczajenie z Marka, że nie chce, aby moja księżniczka na mnie czekała. Raz pamiętam czekałem godzinę na niego, było to w dniu jego piętnastych urodzin, pamiętam jego szczęście, gdy dostał prezent ode mnie oraz balon z jego imieniem. Niby taki stary, a dziecko dalej. A może to ja jestem stary, a on to jeszcze młodziak?  Te sześć lat różnicy jednak daje na głowę, ale powoli przestaję się tym martwić, umówmy się, w końcu gwiazdy show-biznesu mają po sześćdziesiąt lat, a ich partnerzy po dwadzieścia pięć. Co ja sie przejmuje?

- Łuki!  - krzyknęła Honey

Odwróciłem się i ujrzałem rozpromienioną dziewczynę, a obok niej szła Kornelia. Gdy tylko Honorata do mnie podeszła przytuliłem ją na przywitanie, Kornelia stała z boku, więc wolałem nie pchać się w jej ramiona.

- Chodźcie do kawiarni tu obok - rzekłem i ruszyłem przed siebie

W kawiarnii byliśmy po chwili, złożyliśmy zamówienia, a ja zacząłem temat urodzin.

- Za trzy tygodnie Marek ma osiemnastkę - zacząłem mówić
- I chcesz wynająć striptizera - rzekła Honey

Zaśmiałem się wraz z przyjaciółką, kocham jej poczucie humoru. Lepsze to, niż żarty o żydach i Auschwitz.

- Nie, chce zrobić mu imprezę niespodziankę - rzekłem po chwili

W tym momencie zauważyłem, że Kornelia zaczęła sie bardziej przysluchwiać naszej rozmowie, co nie było normalne, a przynajmniej normalnie nie wyglądało.
Zacząłem mówić, jak widzę jego urodziny, kogo chce zaprosić, rodziców Marka, jak zwykle nie będzie. Nie pamiętam, kiedy ich widziałem, a co dopiero Marek.

- Zaproś Milenę, wiesz, że Marek ją uwielbia - rzekła Honey
- Mam w planach, nawet z nią już pisałem - rzekłem

Skoro rodziców nie będzie, to niech chociaż ktoś, kto przypomina mu mamę niech będzie. Jednak niedługo będę musiał pogadać z jego rodzicami, to nie są źli ludzie, tylko zapracowani. Marek nie ma matki, która chciała go zabić, ani nie ma siostry, która... Nie ważne, po prostu mimo wszystko ma lepszą rodzinę, niż ja. Moją rodziną jest Marek, tylko i wyłącznie. I Honey.

- Coś jeszcze planujesz?  - spytała Honorata

W tym czasie doszlo nasze zamówienie. Zamówiłem lody i latte, Honey lody i sernik, oraz herbatę, a Kornelia tylko latte. Wszystko wyglądało prze-py-sznie.

- Nie mam więcej pomysłów, tu liczę na pomoc. Chciałbym zrobić coś wyjątkowego - odparłem
- Oświadcz mu się - odparła Honey

Oboje spojrzeliśmy na siebie z uśmiechem, od razu wziąłem to za żart, za to widziałem, jak w oczach Korneli pojawiły się płomienie nienawiści. Albo gorąca kawa jej sie wylała.

- To może kiedyś, jeszcze za wcześnie - rzekłem
- Może jakiś mega prezent?  - spytała Honorata

To nie jest wcale zły pomysł, a wręcz idealny. Nagle poczułem, jak w kieszeni wibruje mi telefon.

- Przyjedziesz? - Marek
- Będę za chwile - Łukasz

Schowałem telefon i zwróciłem sie do dziewczyn.

- Muszę lecieć, Marek wzywa - rzekłem i wstałem z krzesła
- Kiedy znowu sie spotkamy?  - spytała Kornelia

Było to jedyne zdanie, jakie dziś do mnie powiedziała, może ja mam jakieś dziwne myśli, ale ta dziewczyna jest dziwna. Choć myślę, że Honorata, by sie nie spotykała z wariatką, jednak to pytanie wzbudziło we mnie podejrzenia.

- Niebawem - odparłem i wyszedłem z lokalu

Zachowanie Korneli strasznie mnie nie pokoi, chyba będę musiał z Honey o tym pogadać.
Po chwili wsiadłem w samochód, napisałem sms'a do Marka i ruszyłem do chłopaka.

- Jadę księżniczko - Łukasz

*pov Marek*

Zabije go kiedyś za te sms'y, niby urocze, niby śmieszne, ale jak wiesz kto to pisze, to... To dalej jest urocze. Piepszony Łukasz ideał Wawrzyniak.

*******************
Jak rozdział? W weekend zaczynają sie urodziny Marka, kto chce być? 
Ej jestem fajna, Marek w moim opowiadaniu za 3 tygodnie ma urodziny, i prawdziwy Marek też za 3 tygodnie ma urodziny xD
Patrzcie jakie cudeńko w oficjalnym sklepie Marka (tak zamówię to i zrobię opening na Ig *piszczy*)

Oraz moja fizyka

Czy potrzebuje pomocy? Jak ktoś ma snapa to plz dajcie nazwy xD
P.S dobijemy 5K? 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top