Rozdzial 87 "Seks za milczenie"
*pov Łukasz*
Poszedłem na te cholerne schody, aby spotkać się z Piotrkiem. Jestem bardzo ciekawy, co ten chlopak chce w zamian za milczenie i usuniecie tych zdjęć. Tylko mam przeczucia, że to nie będzie nic miłego dla mnie, za dobrze znam Piotrka.
Czekając na schodach przypomniało mi się wiele wspólnych chwil z Piotrkiem,gdy byłyśmy w związku. Nie będę kłamał, że go nie kochałem, bo mocno kochałem, jednak zawsze pierwsza miłość się kończy.
- Hej - rzekł Piotrek, który wyrwał mnie z myśli
- No cześć - rzekłem
- Chodź sie przejść - zaproponował chłopak
Chłopak przyszedł idealnie na czas, był totalnym przeciwieństwem Marka. Zaraz, czemu ja go komplementuje?
- Zawsze tędy chodziliśmy - rzekł Piotrek
- Pamiętam - odparłem
- Chciałbym do tego zrobić - odparł
- Powiedz mi, co mam zrobić, a nie wspominasz coś, co sie skończyło - rzekłem zirytowany
- Nie musisz być nie miły - rzekł Piotrek
- To co mam zrobić? - spytałem już spokojniej
- Prześpij sie ze mną - rzekł chlopak
- Co mam zrobić? - spytałem, jak głupi
- Powiedziałem, albo sie ze mną prześpisz, albo wyślę te zdjęcia wszystkim - rzekł Piotrek
To są jakieś żarty? Mam sie przespać z moim ex chłopakiem w zamian za milczenie? On myśli, że zdradzę Marka? To są żarty? Ktoś to nagrywa? Zaraz wyskoczy Dubiel i krzyknie"it's a prank bro"? Czy łaskawie, ktoś może mi powiedzieć, czemu moje życie to Komeda, i dramat w jednym?
- Ile mam dni na odpowiedź? - spytałem
- Do jutra - odparł
- To dam ci znać - odparlem
- Zgoda - rzekł
Odeszłem w swoją stronę. Czy ja na prawdę muszę zgodzić sie na takie coś dla Marka? Przecież ten chłopak go zniszczy w innym wypadku...
W tym momencie zadzwonił do mnie Marek
- Gdzie jesteś? - spytał Marek
- Już wracam - odparlem i rozlaczylem sie
Chlopak po chwili zadzwonił znowu.
- Spotkajmy sie tam gdzie zawsze w parku - rzekł i sie rozłączył
Poszedłem jak najszybciej do parku, aby spotkać sie z chlopakiem, którego głos w słuchawce do najszczęśliwszych nie należał. Czyżby coś sie stało?
- Co sie stalo? - spytałem, gdy zobaczylem chłopaka
- Nie chce sie kłócić - rzekł smutny
- Nie bądź smutny - odparłem
- Nie wiem, co bym zrobił bez ciebie - rzekł Marek
Przytuliłem i pocałowałem chłopaka, aby troche poprawić mu humor.
Dla niego
Dla niego
Dla nas...
*********
Oficjalnie w czwartek i w piątek będę w Częstochowie pozdrawiam xD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top