Rozdział X "Uczucia"
*Pov Marek*
Mimo tego, co powiedziałem Łukaszowi, dalej bije sie z myślami. W chwili, gdy usłyszałem od niego "Kocham cie",to myślałem, że juz będziemy razem. Jednak on chyba myśli, że ja interesuje się dziewczynami. Nie chce mu mówić, że jestem gejem, bo nie wiem, co z tego wyniknie, a nie chce go stracić. Strasznie mi źle z tym, że go okłamuje. W zasadzie nie tyle, co okłamuje, a nie mówię mu, że coś do niego czuję. On też mi długo nie mówił o uczuciach. Czy robie źle? Boje się prawdy i, jak by miał wyglądać mój związek z nim? Dwóch facetów razem, znanych z YouTube'a są razem? Każdy by wziął to za głupi żart. Chociaż wolał bym, aby nikt o tym nie wiedział. Jednak ta dziewczyna z przed kilku dni. Kim ona jest? Razem raczej nie są, ale... Może Łukasz jest bi? Tego nie wiem w sumie i nigdy sie nad tym nie zastanawiałem. Kim. Ona dla niego jest? Kimś ważnym, czy zwyczajnie panikuje?
Nagle usłyszałem, że mój messenger daje o sobie znaki.
"Mogę dziś wpaść? - Łukasz
"Coś się stało? " - Marek
"Mieliśmy ustalać nagrywanie" - Łukasz
"Faktycznie, to jak chcesz to wpadaj, cały dzień w domu jestem" - Marek
Niech wpada ciekawa rozmowa może wyjść z tego wszystkiego. Nie chce dla niego źle, ani nie chce być dla niego wredny, tylko ile mam czekać? Mówił, że ze mną pogada, a jak na razie milczy. Już minęło tyle czasu. Czy on, aby na pewno przede mną czegoś nie ukrywa? A może to ja popadam w paranoję?
"Będę za 10 minut" - Łukasz
10 minut, czyżby był na mieście?
*pov Łukasz*
- I co napisał? - spytała Honorata
- Że mogę wpaść - odparłem
- To pójdziesz za 10 minut, akurat Kornelia przyjdzie - rzekła
Nie miałem komu sie wygadać, a Honorata zawsze mnie wysłucha. Opowiedziałem jej na spokojnie, o co chodzi, nawet mnie nie oceniała, a wręcz zrozumiała.
- Denerwuje sie - rzekłem
- Nie masz czym - odparła
- Myślisz? - spytałem
- Tak, leć sie ubierać, bo sie spóźnisz, a to są aż drzwi obok! - odpowiedziała dziewczyna
Ubrałem sie i wyszedłem. Odczekałem chwile i zapukalem do drzwi Marka. Czekałem, aż otworzy mi drzwi, chyba mu sie nie spieszyło.
"Otworzysz?" - Łukasz
Napisałem na messenger'ze jednak Marek nie odpisywał. Mówił, że bedzie w domu, chyba by mi napisał, jakby wychodził. Poza tym byłem obokw mieszkaniu, to chyba bym usłyszał. Zapukalem ponownie, jednak dalej odpowiadała mi tylko cisza. Zadzwonię do tego idioty.
Nie odebrał, słyszałem tylko dzwonek z drugiej strony. Celowo mnie ignoruje.
"Rozumiem" - Łukasz
Chciałem zejść na dół i jechać do domu, jednak w tym momencie otworzyły sie drzwi. W co on ze mną gra?
- Sorrki przysnąłem - rzekł Marek
- Okey, moge wejść? - spytałem
Marek wpuścił mnie do domu. Jestem pewny, że nie spał. Ale czemu sie tak dziwnie zachowuje? Domyślam się, że to moja wina, ale czemu?
- Nie wyglądasz, jakbyś spał - rzekłem, gdy tylko zobaczyłem jego łóżko
- Mówię, że lekko przysnąłem - odparł
- Więc, co z nagrywaniem? Może spotkamy sie za dwa dni i w końcu coś nagramy - zaproponowałem
- Możemy - odparł
- Zły na mnie jesteś prawda? - spytałem bez zastanowienia
- Nie, to moja sprawa, co teraz czuję - odparł
Był taki oschły dla mnie, jakby chciał ze mną gadać, a z drugiej strony chciał wyrzucić mnie z domu. Nie mam mu nic za złe, ale trochę boli jego stosunek *lenny face* do mnie. Zasłużyłem sobie, ale jednak go tak kocham, że chciałbym aby było jak wcześniej.
- Może już pójdę - rzekłem
W tym momencie Marek złapał mnie za rękę i nie pozwolił mi wyjść z pokoju.
- Łukasz... - rzekł Marek
Co chcesz mi powiedzieć?
*******
Obejrzałam przed chwilą film, najnowszy Marka i mam takie wtf na twarzy, czemu tam jest tyle podobieństw do mojego opowiadania! Kto mu je wysłał przyznać się? Tak w ogóle są tu osoby ze Szczecina? I jak wam się rozdział podobał?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top