CorIgniss

Na jakim kierunku się uczysz?

Od kilku lat pracuje jako barista, choć jak to mówią klienci ''ratuje im życia'', robiąc kawę.

A jakie są twoje pasje? W jaki sposób spędzasz czas wolny?

Jeśli mam już czas wolny, to czytam, gotuje, lubię też zwiedzać nowe miejsca. Jednak najczęściej urządzam rodzinne wypady do kina, na kręgielnie, basen lub gdziekolwiek gdzie wszyscy jesteśmy zadowoleni.

Jak łączysz pisanie z życiem prywatnym? Są to kolidujące ze sobą kwestie czy potrafisz je pogodzić? Może masz jakąś rutynę pisania?

Nie mam rutyny, a moi czytelnicy dobrze wiedzą, że to jeden wielki chaos. Czasami dodam trzy rozdziały na dzień, a czasami przez miesiąc ledwo udaje mi się napisać jeden. Wszystko zależy od wolnego czasu, a przed wszystkim weny, jeśli jej nie mam to rozdziały są średnie i nie sprawia mi to większej przyjemności, bo sama na siebie jestem zła.

Jak wygląda twoje otoczenie, gdy piszesz? Coś ci przeszkadza bądź jest niezbędne? Masz może swoje ulubione miejsce do pisania? Słuchasz czegoś lub oglądasz czy jednak preferujesz całkowitą ciszę?

Czasami muszę usiąść w ciszy, a czasami włączę coś żeby leciało w tle, to wszystko zależy od dnia. Niezbędna jest kawa, a najlepiej dwie.

Jaki gatunek czytanych przez ciebie książek jest twoim ulubionym?

Romans i fantasty.

Co cenisz w książkach, a co cię od nich odpycha? Są jakieś elementy w książkach, które uważasz za nudne i zbyt przerysowane? Może jest jakaś cecha, która denerwuje cię w postaciach bądź schematy fabularne, których masz dość?

Denerwuje mnie, jak ktoś opisuje dane miejsce lub sytuacje, a nawet nie wysilił się na tyle by dowiedzieć się, jak to wszystko funkcjonuje. Nie raz nadziałam się na historie obsadzoną w Wielkiej Brytanii i często gęsto są opisywane sytuacje, które nie mogłyby mieć miejsca. Uważam, że nie ma takiego schematu z którego nie można by było coś wyciągnąć, ale warunek jest taki, że trzeba dodać coś od siebie, zbudować to na nowych fundamentach, a nie ''pacnąć'' kropka w kropkę to samo, a do tego bardzo słabo i ''oszczędnie'' w słowach.

Na jakim sprzęcie piszesz? Telefon? Komputer?

Na tablecie lub komputerze - choć wolę na tym drugim.

Która narracja przemawia do ciebie najbardziej?

Jeśli czytam nie ma to znaczenia, o ile książka jest dobra. Jeśli chodzi o pisanie, to przerzuciłam się z narracji pierwszoosobowej na trzecioosobową, z tego względu, że jest większe pole do manewrowania między postaciami i ogólnym opisem sytuacji. 

Jakie długości rozdziałów preferujesz względem pisania oraz czytania?

Myślę, że jeśli chodzi o pisanie to tak 1400 do 2000 słów. Jeśli chodzi o czytanie to oby, jak najdłuższe, zwłaszcza gdy historia mnie wciągnęła.

Co sądzisz o inspirowaniu się - czerpaniu pewnych pomysłów z twórczości innych, z filmów, książek, czegokolwiek?

Nie widzę w tym nic złego, wiele ciekawych filmów czy książek nie powstałoby gdyby ich twórca nie znalazł inspiracji gdzie indziej.

Co sądzisz o lekturach szkolnych? Wzbudziły one w tobie zaciekawienie czy wręcz przeciwnie - odpychają od czytania? Która z lektur jest twoją ulubioną, a którą szczególnie gardzisz?

Jeśli chodzi o Polskie lektury, to moja przygoda skończyła się na połowie czwartej klasy szkoły podstawowej, później wyjechałam z rodziną za granice. Z tego co pamiętam to w pierwszej klasie upodobałam sobie ''Dzieci z Bullerbyn''. Jeśli chodzi o późniejsza edukacje za granicą to zainteresowała mnie lektura o Anne Frank, a najgorszej chyba nie mam.

Czym jest dla ciebie pisanie?

Pisanie to moja pasja, która przynosi dużo radości, zwłaszcza kiedy wiesz, że komuś się to podoba. 

Opowiedz ogólnikowo o czym piszesz. Masz jakiś gatunek, którego się trzymasz?

Głowie piszę romanse, niektóre z domieszką fantasy. Mam kilka zaczętych opowiadań w tym jeden kryminał, ale chyba nie ujrzą światła dziennego, bo nie mam tyle serca do ich pisania, co do romansów.

Masz postawiony przed sobą jakiś pisarski cel? Pracujesz nad jakimiś projektami?

Nie mam żadnych celów, niech się dzieje co ma być. Piszę bo sprawia mi to przyjemność, a czy kiedyś zdecyduję się spróbować wydać te opowiadania w wersji papierowej, to się okaże.

Istnieje jakiś element wspólny w twoich pracach?

Jedyny wspólny element w moich pracach jest taki, że wkładam w nie całe swoje serce.

Co twoje publikowane prace mają na celu? Stanowić dla czytelników zwykłą rozrywkę czy jednak niosą one jakiś przekaz i nakłaniają do rozmyślań?

Myślę, że głównie rozrywkę, choć pod niektórymi rozdziałami dodaje swoje myśli, co do danej sytuacji. Ja sama szukam w książkach raczej relaksu i rozrywki, więc to samo chciałabym dać moim czytelnikom.

Którą ze swoich prac uważasz za najlepszą? Darzysz jakąś szczególnym sentymentem czy upodobaniem?

Nie mam ulubionych, na pewno pierwsza jest sentymentalna bo od niej się wszystko zaczęło, ale nie jest ona najlepsza. Każda kolejna praca jest lepsza, staram się bardziej, ale też i dużo się uczę. Jeśli ktoś zerknie na moje pierwsze prace, a teraźniejsze widać ogromną różnice chociażby w interpunkcji i zasobie słów. Jest to moje małe zwycięstwo, bo naukę języka Polskiego skończyłam w wieku jakiś dziesięciu lat.

Czego dotyczyła twoja pierwsza praca? Jak ją oceniasz?

Pierwsza praca na wattpad? ''Zakazana'' taki nosi tytuł, to trochę wariacja na temat wilkołaków, zakazanej miłości, wojny i intryg na tle średniowiecza. Nie jest to najgorsza praca, ale oczy czasami mnie bolą, jak wracam i widzę masę błędów - zawsze obiecuję sobie, że wrócę i to naprawie, ale nigdy tego nie robię.

A jak oceniasz swój aktualny warsztat? Dostrzegasz jakieś błędy, które chciałabyś korygować?

Na pewno są błędy, które staram się poprawiać, ale na pewno jest dużo lepiej niż na początku.

Co sprawia ci większą przyjemność i na co poświęcasz więcej czasu - przygotowania do książki i planowanie jej czy sam proces pisania?

Myślę, że i planowanie i pisanie, jednak to drugie jest bardziej czasochłonne.

Co powstaje u ciebie na początku? Zarys fabuły? Postać, do której potem starasz się dobrać akcję? A może właśnie świat, a dopiero później wpisujesz do niego postacie i fabułę?

Zarys fabuły zawsze jest pierwszy, czasami wpadnie mi pomysł do głowy i muszę do niego dojrzeć, zastanowić się i przemyśleć i dopiero wtedy powstają pierwsze rozdziały.

Jakie rozpoczęcia książki bardziej do ciebie przemawiają? Bezpośrednie rzucenie czytelnika w wir wydarzeń i dopiero późniejsze, stopniowe wyjaśnianie kto kim jest, gdzie jest i na czym w ogóle polega fabuła [np. środek jakiejś sceny, dialog, kłótnia] czy spokojniejszy początek, gdzie opisujesz bohatera, jego otoczenie i główny zarys tego, co się dzieje?

Lubię jak się dużo dzieję, ale spokojnie początki też są dobre, o ile nie ciągną się jak flaki z olejem przez pół książki.

Lepiej czujesz się w dialogach czy opisach? Wolisz pisać sceny bieżące czy jednak przemyślenia i rozważania postaci?

Staram się pisać równie dobrze opisy co dialogi, bo oba są ważne. Opisy pozwalają się wczuć w daną sytuacje i miejsce, a dialogi wnoszą sporo do fabuły. Lubię opisywać co postacie czują w danym momencie, to daje nam szanse na zrozumienie ich działań.

Preferujesz krótkie i zwięzłe opisy stawiające na konkrety czy jednak te bardziej rozbudowane, możliwie najdokładniej przekazujące wizję autora?

To zależy co lub kogo opisujemy, ale im bardziej rozwinięty opis, tym łatwiej nam jest sobie to wszystko wyobrazić. 

Masz jakiś rodzaj scen, które opisuje ci się najprzyjemniej?

Lubię pisać wesołe/pozytywne sceny.

Preferujesz zakończenia pełne czy otwarte?

Pełne, jeśli są otwarte, to nie mogę przestać o tym myśleć.

Jak tworzysz postacie? Są one całkowicie fikcyjne czy wzorujesz się na na istniejących już osobach? Powielasz jakieś schematy przy tworzeniu ich, czyli mają one jakiś element wspólny czy każda z nich jest zupełnie inna? Lubisz wszystkie, a może są i te, z którymi się nie zgadasz?

Są całkowicie fikcyjne, choć staram się dodać do nich coś z życia wziętego - na przykład powiedzenie czy ulubione danie. Są postacie które wymyśliłam i sama ich nie lubię, ale o to chodziło. W opowiadaniu potrzebne są złe charaktery, bo inaczej byłoby zbyt cukierkowo, a życie takie nie jest. 

Któraś z twoich postaci jest twoim odwzorowaniem? Jeśli tak, opowiedz o tym, co was łączy.

Nie ma postaci, która w pełni mnie odwzoruje, ale Winter ma urodziny w ten sam dzień co i tak, jak ja ma arachnofobię. Nena walczy ze swoimi demonami, a nerwica wcale jej w tym nie pomaga, jednak kiedy się odpali, to trzymajcie się siedzeń.

Jaki masz stosunek do swoich postaci? Nawiązujesz z nimi jakieś szczególne relacje? Są ci bliskie czy jednak potrafisz się zdystansować?

Jeśli piszę staram się wcielić w daną postać, zastanowić się co dana osoba mogłaby zrobić w tej chwili, ale nie utożsamiam się z żadną z nich, potrafię się zdystansować. 

Jakieś cechy często powtarzają się u twoich postaci? Jak przedstawia się ich charakter?

Staram się żeby moje postacie nie były tylko ciepłymi kluchami, ale czasami wyszły ze swojej skorupy. Na pewno każda z postaci jakie opisuje jest inna, od przestraszonej Neny, po żywiołową wesoła Glorię, aż po niezdecydowaną Winter.

Którą ze swoich postaci uważasz za najlepiej wykreowaną? Co ci się w niej podoba? A może z jakąś pracowało ci się najtrudniej?

Nie wiem, która jest najlepiej wykreowana, to pytanie raczej do moich czytelników. Najtrudniej pracowało mi się z Neną, chciałam przedstawić ją jak najbardziej realnie, pokazać, że mimo dość mocnego charakteru, wydarzenia z przeszłości mogą stłumić taką osobowość, a bieżące wydarzenia powoli wyciągać tą osobowość na wierzch.

Najwygodniej pracuje ci się na postaci jakiej płci i w jakim wieku?

Najlepiej pracuje mi się z młodymi kobietami, bez konkretnego wieku. 

Lepiej pracuje ci się z jednym głównym bohaterem czy kilkoma ważnymi dla fabuły postaciami?

Kilkoma, bo każdy ma wpływ na to co się dzieje.

Czy sprawiają ci trudność sceny brutalne, krzywdzenie własnych postaci i ich zabijanie?

Tak, aczkolwiek czasami jest to część fabuły, która ma znaczenie w dalszych rozdziałach, czy częściach opowiadania. 

Na tym zakończyłam swoją pulę pytań, jednak możesz jeszcze wspomnieć mi - jaka jest twoja ulubiona bajka z dzieciństwa? Oprócz tego dziękuję za poświęcony mi czas i życzę przyjemnego wieczoru. 

Nie mam ulubionej bajki z dzieciństwa, jednak taka która mnie najbardziej wzrusza to Król Lew - do tej pory nie mogę jej oglądać i nie płakać. Mulan bo wychodzi po za stereotyp słabych, bezradnych księżniczek. No i nie mogło by zabraknąć Spider-mana i X-menów, ale takich starszych wersji animowanych z lat 90-tych. To ja dziękuje i wszystkiego dobrego.  

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top