ChoJulieSsi
Rozpocznijmy więc wywiad. Na jakim kierunku się uczysz?
Studiuję koreanistykę we Wrocławiu i jestem obecnie na II roku.
Jak łączysz pisanie z życiem prywatnym? Są to kolidujące ze sobą kwestie czy potrafisz je pogodzić? Może masz jakąś rutynę pisania?
Nie mam z tym żadnego problemu. Pisanie to na szczęście takie hobby, którym mogę cieszyć się wszędzie, gdzie mogę zabrać telefon, dlatego piszę czasem np. w pociągu. Rutyny raczej nie mam, po prostu piszę, kiedy mam na to ochotę.
Częściej piszesz więc na telefonie czy jest to tylko opcja, gdy jesteś poza domem?
Piszę tylko na telefonie. Na komputerze również zbyt dużo rzeczy mnie rozprasza. Komputer służy mi jako właśnie tło, w którym sobie coś gra, gdy piszę na telefonie.
Jak wygląda twoje otoczenie, gdy piszesz? Coś ci przeszkadza bądź jest niezbędne? Masz może swoje ulubione miejsce do pisania? Słuchasz czegoś lub oglądasz czy jednak preferujesz całkowitą ciszę?
Absolutnie nie potrafię pisać w ciszy, bo wtedy wszystko mnie rozprasza. Sama muzyka też mi nie wystarcza, więc zazwyczaj włączam jakiś filmik na YouTubie, Netflixie, gdziekolwiek - i zazwyczaj jest to coś, co już znam i przy okazji pisania na to coś czasem sobie zerknę, a przy tym wiem, co się dzieje.
Jaki gatunek czytanych przez ciebie książek jest twoim ulubionym?
Od połowy gimnazjum prawie że nic nie czytuję niestety, co jest spowodowane nauką i wszelkimi innymi sprawami, zwyczajnie nie mam czasu na czytanie. Bardziej jednak niż książki fabułowe wolę takie, które mówią o faktach. Posiadam właśnie kilka książek związanych z historią Wielkiej Brytanii, które lubię najbardziej.
Są jakieś elementy w książkach, które uważasz za nudne i zbyt przerysowane? Może jest jakaś cecha, która denerwuje cię w postaciach bądź schematy fabularne, których masz dość?
Jest tego mnóstwo, ale z drugiej strony uważam, że każdy schemat może być ciekawy, jeśli umie się go ograć. Może poza bad boyem i szarą myszką, tego już się po prostu nie da przetrawić.
Która narracja przemawia do ciebie najbardziej?
Trzecioosobowa tylko i wyłącznie. Nie mówię, że nie można pisać w pierwszoosobowej, czasem jest nawet wskazana, ale ja się już przekonałam, jak bardzo mnie ogranicza w kwestii innych bohaterów i innych wydarzeń. Także po prostu nie dla mnie.
Jakie długości rozdziałów preferujesz względem pisania oraz czytania?
1000 słów minimum to mój stary, dobry przyjaciel, zawsze się dla mnie sprawdza.
Co sądzisz o lekturach szkolnych? Wzbudziły one w tobie zaciekawienie czy wręcz przeciwnie - odpychają od czytania? Która z lektur jest twoją ulubioną, a którą szczególnie gardzisz?
Szczerze to już ich w większości nie pamiętam. Miałam rozszerzony polski, 8 godzin w tygodniu, i omawialiśmy nową lekturę praktycznie co tydzień, dlatego zwyczajnie nie nadążałam z ich czytaniem i o ile do pierwszej liceum czytałam wszystko od deski do deski, o tyle potem już musiałam działać tylko na streszczeniach. Gardzę "Tangiem", "Ferdydurke" i "Szewcami", absolutnie nie widzę żadnego geniuszu w tych totalnie absurdalnych pomysłach. O ulubioną trochę trudniej... Pamiętam, że w podstawówce bardzo lubiłam "Chłopców z placu broni", w gimnazjum "Kamienie na szaniec", a w liceum "Zbrodnie i karę". Ale ogółem nie tęsknię za lekturami i tak jak wspomniałam, pamiętam coraz mniej.
Co sądzisz o inspirowaniu się - czerpaniu pewnych pomysłów z twórczości innych, z filmów, książek, czegokolwiek?
Inspiracja moim zdaniem jest ważna i potrzebna, póki pozostaje inspiracją, a nie plagiatem. Trudno stworzyć coś, czego już nie było, to prawda, lecz zawsze można to ograć choć trochę inaczej i naprawdę się inspirować, a nie zdzierać cały czyjś pomysł.
Opowiedz ogólnikowo o czym piszesz? Masz jakiś gatunek, którego się trzymasz?
Piszę tylko romanse, w 99% fanfiction z Harry'ego Pottera, które się ze sobą łączą. Mam mnóstwo innych pomysłów, wychodzących poza fanfiki, jednak to po HP przychodzi najwięcej osób, więc właśnie tego postanowiłam się trzymać.
Masz postawiony przed sobą jakiś pisarski cel? Pracujesz nad jakimiś większymi projektami?
Mam dziesiątki projektów i za mało czasu, by je wszystkie dokończyć. Staram się słuchać moich czytelników co do tego, co by chcieli przeczytać. Mój największy cel to podokańczać wszystko, co teraz piszę.
Którą ze swoich prac uważasz za najlepszą? Darzysz jakąś szczególnym sentymentem czy upodobaniem?
Najbardziej dumna chyba jestem z Pact With The Devil. Historia ta była szczególnie trudna przez konieczność trzymania się kanonicznego charakteru Voldemorta, jednak bardzo podoba mi się, jak to ostatecznie wyszła. Największy sentyment mam za to do Unplanned Liars, bo to było moje pierwsze potterowe fanfiction i zawsze będzie najważniejsze w moim sercu.
Czego dotyczyła twoja pierwsza praca? Jak ją oceniasz?
Moja pierwsza pierwsza praca to fanfiction z Shingeki no Kyojin. Było absolutnie katastrofalne i beznadziejne pod względem fabuły, jednak pod względem warsztatu pisarskiego jestem z niego zadowolona. Mam wrażenie, że nawet teraz czasem nie używam takich słów jak wtedy.
A jak oceniasz swój aktualny warsztat? Dostrzegasz jakieś błędy, które chciałabyś korygować?
Na pewno znacznie się poprawiłam przez te w tym roku będzie 7 lat mojego tworzenia tutaj, ale nadal można coś poprawić. Myślę, że największy problem mam z niepowtarzaniem niektórych słów czy wyrażeń, mam wrażenie, że powinnam mieć nieco bardziej rozbudowane słownictwo w moich historiach.
Co sprawia ci większą przyjemność i na co poświęcasz więcej czasu - przygotowania do książki i planowanie jej czy sam proces pisania?
Planowanie zdecydowanie... Bo wtedy nie muszę pisać z sensem.
Jakie rozpoczęcia książki bardziej do ciebie przemawiają? Bezpośrednie rzucenie czytelnika w wir wydarzeń i dopiero późniejsze, stopniowe wyjaśnianie kto kim jest, gdzie jest i na czym w ogóle polega fabuła [np. środek jakiejś sceny, dialog, kłótnia] czy spokojniejszy początek, gdzie opisujesz bohatera, jego otoczenie i główny zarys tego, co się dzieje?
W sumie to zależy. Ja w każdej swojej książce zaczęłam trochę inaczej. Osobiście nie lubię, gdy za długo nie wiadomo o co chodzi, o kim mowa i o czym mówią bohaterowie, a tak poza tym nie jestem zbyt wybredna.
Lepiej czujesz się w dialogach czy opisach? Wolisz pisać sceny bieżące czy jednak przemyślenia i rozważania postaci?
Zdecydowanie wolę dialogi. I choć moi czytelnicy mówią mi często, że świetnie opisuję wewnętrzne emocje i przemyślenia, to nienawidzę tego robić. Gdybym mogła, to pisałabym same dialogi...
Masz jakiś rodzaj scen, które opisuje ci się najprzyjemniej?
Słodkie, miłe i przyjemne, w których nic nie może pójść źle oraz takie, w których zostawiam czytelnikom easter eggi.
Preferujesz zakończenia pełne czy otwarte?
Pełne, nie lubię być zostawiana w niepewności na sam koniec.
Jak tworzysz postacie? Są one całkowicie fikcyjne czy wzorujesz się na na istniejących już osobach? Powielasz jakieś schematy przy tworzeniu ich, czyli mają one jakiś element wspólny czy każda z nich jest zupełnie inna? Lubisz wszystkie, a może są i te, z którymi się nie zgadasz?
Są postaci całkowicie fikcyjne, ale jest też kilka, które wzorowałam na osobach z prawdziwego życia, czy to wyglądem, czy to charakterem. Staram się, żeby były inne, z różnych środowisk, rodzin, z różnym statusem krwi i umiejętnościami. Są postacie, za którymi nie przepadam, jednak zgadzam się ze stwierdzeniem, że każda postać to taki jakiś ułamek autora - więc ostatecznie wszystkie są moimi ukochanymi "dziećmi".
Któraś z twoich postaci jest twoim odwzorowaniem? Jeśli tak, opowiedz o tym, co was łączy.
Mojemu sercu najbliższa jest Christina, nawet jeśli różnimy się domem czy zainteresowaniami. W jej życie wsadziłam jednak moje problemy i przypadłości, a nawet wykorzystującego chłopaka, który jest właśnie jedną z postaci bazowanych na prawdziwych osobach. Podobnie jak Christina dawałam się wykorzystywać latami, zaślepiona uczuciem, i podobnie jak ona zorientowałam się za późno.
Którą ze swoich postaci uważasz za najlepiej wykreowaną? Co ci się w niej podoba? A może z jakąś pracowało ci się najtrudniej?
Wydaje mi się, że Jenna jest najlepiej wykreowana dlatego, że po prostu wszyscy ją lubią. Przy żadnej innej bohaterce nie spotkałam się z taką zgodnością, a autorom najczęściej to zrobić najtrudniej - wykreować bohatera, którego ludzie polubią. Jenna jest pewna siebie i silna, a jednocześnie nie jest wcale moralnie krystalicznie dobra. Trudniej pisze mi się o bohaterkach, z którymi mam bardzo mało wspólnego nawet wyglądem, np. Ether czy Keva, ale nie jest to też znowu aż tak wykańczające.
Najwygodniej pracuje ci się na postaci jakiej płci i w jakim wieku?
Na dziewczynach podobnych wiekiem do mnie - tak od siedemnastu do dwudziestu paru lat.
Lepiej pracuje ci się z jednym głównym bohaterem czy kilkoma ważnymi dla fabuły postaciami?
Zdecydowanie z samym głównym bohaterem.
Czy sprawiają ci trudność sceny brutalne, krzywdzenie własnych postaci i ich zabijanie?
Tak, to mój chyba największy pisarski problem i dlatego w moich książkach ratuję prawie że wszystkich jak leci. Ale już przestałam się tym przejmować, piszę, żeby być szczęśliwa.
Na tym zakończyłam swoją pulę pytań, jednak możesz jeszcze wspomnieć mi - jaka jest twoja ulubiona bajka z dzieciństwa? Oprócz tego dziękuję za poświęcony mi czas i życzę przyjemnego wieczoru.
Scooby Doo bez chwili zawahania. Nadal oglądam. Ja również dziękuję i również życzę miłego wieczoru!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top