Ślubuję

Włosy rozwiewał mi wiatr gdy leciałam przez korytarze na miotle.

Ci wierność

Przed oczami mam karty, listę wygranych zakładów, fanty.

Miłość

Przegrałam tą randkę ale gdy na Ciebie patrzę...

I uczciwość

..Wydaje mi się, że tak naprawdę wygrałam.

W zdrowiu

I wirujemy w naszym pierwszym tańcu.

I w chorobie

Oby nasze dzieci miały twoje loki, uśmiecham się.

W szczęściu

Nigdy bym się nie spodziewała, że taki ktoś jak ty będzie w stanie

I nieszczęściu

mnie rozbawić, uszczęśliwić, poderwać, zabawne.

I że Cię nie

Taki rozbójnik jak ty, bez nazwiska.

Opuszczę

Masz ten specyficzny błysk w oku gdy ślubuję

Aż do śmierci

Chyba czas zatrzymuje się gdy mnie całujesz, ledwo słyszę wiwaty naszych przyjaciół, odsuwam się lekko.

-Aż do śmierci-powtarzam.