Odcinek 5
Fire i Ogórek idą sobie korytarzem.
Fire:Więc zgaduje,że ciebie tu dali z nami czyż nie?
Ogórek:Technicznie... Tak. Wiesz przeniesiono mnie z sektora uprawiania ogórków do sektoru eksploracji kosmosu.
Fire: Szczerze...Ciekawy awans
Ogórek:No,przyznaje ciekawy.
Nagle gdy przechodzą zauważają martwe ciało Spambot'a. Fire zdziwia się,a Ogórek reportuje ciało. Wszyscy są zwołani na Emergency Meeting.
Crewmate: Dobra kto tym razem zawini...
Fire: Spambot nie żyje.
Crewmate: Spambot- Czekaj co?!
Ogórek poprawia swój kapelusz
Ogórek: My z Fire znaleźliśmy jego ciało. Było martwe. Leżał jak trup. Tylko iskierki z niego wychodziły... Jak gdyby był maszyną!
Fire: Czekaj to on był?!
Crewmate: Nooo! No przecież Spam-BOT! Nie wiesz?
Fire: Dobra,czemu mamy bota w swej grze.
Ogórek: A bo ja wiem
Banan patrzy na Ogórka.
Banan: Jesteś dość podejrzany,mój zielonkawy przyjacielu.
Ogórek: Czemuż to?
Banan: Zachowujesz się wręcz enigmatycznie. Nagle tu się pojawiłeś. Nagle tu chodzisz z Fire,jakbyście współpracowali...
Ogórek: Czy ty sądzisz,że ja mógłbym być oszustem?
Banan: Phi! Oczywiście,ty półgłupku. Na kilometr śmierdzisz!
Ogórek: To zapach kiszonych. Pracowałem w fabryce ogórków.
Banan: O czyżby? Mam nadzieje,że się zadławisz następnym razem próbując je.
Fire: WY oboje zamknijcie się,bo nie ręcze za siebie.
Banan ''przewraca swymi oczami'',podczas gdy Ogórek przytakuje.
Crewmate: Powinniśmy pominąć te spotkanie. Nie ma dowodów narazie na kogokolwiek z nas.
Wszyscy postanawiają ominąć spotkanie.
NIKT NIE ZOSTAŁ WYRZUCONY
ZOSTAŁ 1 IMPOSTOR
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top