"Miejsce nam przeznaczone" - przyjście książek
Udało się! Kurier zapukał do drzwi, znów zagracił mi korytarz wielką paczką i jak gdyby nigdy nic sobie poszedł, zostawiając z masę książek.
Niestety, jak może widzicie, szczególnie na ostatnim zdjęciu, trzecia książka różni się dwoma szczegółami. Po pierwsze wysokość imienia i nazwiska jest nieco inna. W tym przypadku jest to przykra dolegliwość książek tworzonych z myślą o cyklu - im więcej ich jest, tym wahnięcia w druku wyraźniej widać. Nie odstaje to jednak od średniej krzywości w mangach, jakie mam, więc pozostaje mi tylko uprzedzić, że tak zwyczajnie może się zdarzyć w dalszych książkach i nie mam na to najmniejszego wpływu. Druga sprawa jest nieco ważniejsza. Tym razem w wyniku mojego własnego niedopatrzenia oraz błędu edytora tekstu (przez którego i tak miałam wielkie problemy, żeby na okładce był cudzysłów, a nie wykrzaczone z jakiegoś powodu << >>) książka nie ma czarnej lamówki oddzielającej obrazek od białej części z tytułem. Jest mi z tego powodu ogromnie przykro i jako perfekcjonistka dostałam silnego bólu głowy na ten widok. Mogę jedynie śmiać się przez łzy, że tyle w tym dobrego, że trafiło na książkę spoza one-shotowego mini-cyklu, więc zawsze jej inność można potraktować w nieco szerszym wymiarze. Oczywiście wiedząc, że taki błąd może się pojawić, dopilnuję, aby w trzeciej książce z resztą one-shotów z wattpadowych "Pozdrowień" lamówka już się znalazła. Jeszcze raz ogromnie Was przepraszam za ten defekt i jeśli ktoś czuje się niekomfortowo z takim wyglądem, wtedy zwrócę pieniądze za preorder.
Chwilowo muszę to odchorować, ale jeśli tylko ktoś nadal będzie zainteresowany "Miejscem", to paczki wyślę najszybciej, jak się da (jeszcze dziś paczkomaty, w poniedziałek poczta, od wtorku odbiory osobiste).
Trzymajcie się i udanego weekendu!
Muah~
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top